Wiezienie za zdradę małzeńską. Byłybyście za czy przeciw?

Choć w dzisiajszych czasach to raczej absurd zeby tak moglo byc w naszym kraju, ale wyobrazmy sobie ,ze byloby takie referendum, zaglosowalybyscie za czy przeciw? Przypusmy ,ze w zalezanosci od okolicznosci zdrady groziloby za to od kary ograniczenia wolnosci do pozbawienia wolnosci powiedzmy do lat 3, czy 5

Pomysł ciekawy, ja bym zrobił inaczej. Wolne intercyzy, małżonkowie sami powinni mieć możliwość wyznaczenia zasad w swoim małżeństwie, a tak że wymiaru kar za łamanie tych zasad.

przeciw. I nie nie zdradzam,po prostu nie jestem zwolenniczką penalizacji wszystkiego co sie da, a szczególnie zycia rodzinnego. Poza tym co to znowu za krzywda niepowetowana- owszem boli, wiem, bo mnie też facet kiedys zdradził, ale nie widzę powodu zeby się jeszcze bujać na procesie skoro po prostu mogę go wyp...na zbity pysk ze swojego zycia A pomysl o przypadkach kiedy np. mąż wrabia ciebie w zdradę, której nie ma tak naprawdę tylko po to żeby sam mógł sie ciebie pozbyć i spokojnie zamieszkać z kochanką, a ty siedzisz w pierdlu kilka lat

gość dziś No własnie Ty jako Kobieta możesz a My jako Mężczyźni niezależnie czy nasza czy nie nasza wina lądujemy wywaleni na pysk.

ja tam za zdradę preferuję rozwód

Nie :D co to za niby zbrodnia by karać? :D

od razu do krematorium ze zdradzaczami

do Afryki na pontonach i z biletem w jedną stronę!

kara śmierci od razu, co się będziecie ograniczać? :D

Na koło z niewiernymi!

Ps. ale te żony mają naj****e we łbach :D

https://musicclubb.panelradiowy.pl/radio

Zdrada nie bierze się z d**y. Zdrada bierze się z tego, że coś jest nie tak i ja zawsze w takich przypadkach daję każdej ze stron 50 % winy.

Przeciw. Zdrada pojawia się tylko w małżeństwach wypalonych, a na to obie strony miały wpływ, stopniowo oddalając się od siebie. Czasem zdrada jest wtedy, kiedy nie ma uczucia, ale wówczas jest karą za związek dla zysku, czy z wyrachowania.

Bzdury.

Oczywiscie za. Tyle ze dzisiaj jest tyle opcji zdradzania po cichu, kobiety sa w tym specjalistkami, wiec nie wiem czy miałoby to sens. Szybkie ruszanko w krzakach czy gdy mowi ze idzie do pracy, a jest u szefa... i tak to sie kreci

Hahahhaahaha ale tu kobiety głosują przeciw, bo są takie zdradliwe właśnie. I jeszcze to mowienie ze za zdrade winne jest 50% xD szkoda ze nie 100%, a znam takie kobiety ktore zawsze usprawiedlwiiaja sie wina innych. Bo on to, bo on tamto xD prawda jest taka ze zdradzasz to 100% jestes winny, ty podejmujesz taka decyzje, zamiast najpierw sie rozstac, a potem dopiero SZUKAC kogos. Zanim doszloby do kontaktu fiycznego sporo by minelo, nie trzeba robic tego bedac w zwiazku i zachowywac sie jak małpka skaczaca z galezi na galaz. Typowe babskie zachowanie.

przeciw,ja bym wprowadziła kary za nazywanie interesów i korzyści miłością,zresztą ja i tak facetów podziwiam ze wytrzymują z babami na codzień

oczywiscie ze są zdradliwe po prostu ta co postuluje jeszcze sie nie znudziła,ale to działa u obu płci

To po 50 % napisałem ja, jestem facetem.

domyslam sie,jestes facetem ktory boi sie zdrady bo baby sa zdradliwe,niestety nie moge pomóc

Tak, powinna byc kara. Tak jak karze sie za bigamię. To jest złamanie przysięgi. Ale u nas zamiennikiem jest orzekanie o winie.

z tego co mi wiadomo babka dostaje histerii jak przysiegi nie złozy wiec jaka to jego wolna wola haha nacisk i tyle i zeby dla swietego spokoju to sie powie

bo facet chce dwoch rzeczy seksu i swietego spokoju,co zle mówie ?

Nie za zdrade, a za seks!!!!!

A ja jestem za. Decydując się na malzenstwo powinno sie ponosic za to pewna odpowiedzialnosc, a zdrada moze byc tez krzywda dla drugiej zdradzanej osoby. Ale kary powinny byc tylko dla osoby zdradzajacej ,a nie dla jego kochanka/ kochanki i powinno byc to przestepstwo z oskarzenia prywatnego- czyli pozew wniesc by mogl tylko zdradzany malzonek, a nie kazdy kto by to odkryl

Aha i jednoczesnie rozwod nadal powinien oczywiscie byc mozliwy. Jesli cos w drugiej osobie nie odpowiada to rozwod albo separacja i wtedy seks pozamalzenski juz nie bylby karalny. Ale oszukiwanie malzonka i zdradzanie go juz powinno byc karalne o ile ten zdradzany malzonek wniesie pozew. Na tej zasadzie, ze sie go oszukiwalo i zadalo pewne krzywdy psychiczne, tak samo jak za przemoc psychiczna sa kary, tak i za takie cos powinny byc. Ale to tez powinno byc rozpatrywane przez sad indywidualnie bo kazda sprawa moze byc inna, ale jesli ustalonoby ,ze jedna osoba perfidnie oszukiwala druga to nalezy jej sie kara

Tak samo za olewanie malzenstwa czego skutkiem jest zdrada. Ale zdrada kogo? Kogoś kto ma cię w d***e na codzień od lat? Co nie zmienia faktu że znowu tu jakaś kochanka dostaje p*****lca.

gość dziś Ale zdrada kogo? Kogoś kto ma cię w d***e na codzień od lat? Karać za trwanie w takim związku!

kara to samo trwanie w zwiazku z męczącą babą ,nie doceniacie ze ktos sie z wami morduje