Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

O co mu chodziło i czy się jeszcze kiedyś odezwie?

Polecane posty

Gość gość

Witam! Nie będę się rozpisywać i w bardzo dużym skrócie opowiem moją dość krótką przygodę z pewnym facetem (B) . Mieszkam za granicą. On przyjechał na studia. Poznaliśmy się w czerwcu. Pracowaliśmy razem dorywczo w restauracji. Pare razy wyszliśmy na miasto po pracy ze znajomymi, ale nigdy sami. Tańczyliśmy, super się bawiłam. Można by powiedzieć, że facet idealny. Zdecydowanie mój "typ". Pozwoliłam mu się pocałować kilka razy, ale nic więcej. Nawet nie próbował mnie zaciągnąć do łóżka. Proponował randkę, ale zawsze coś tam mu stało na drodze. Co prawda zapaliła mi się czerwona lampka, ale cóż... Byłam trochę za bardzo zauroczona. B wyjechał na wakacje do swojego kraju na 6 tygodni. Ja zostałam i pracowałam. Przez cały czas utrzymywał kontakt. Pisał co 2-3 dni. Wysyłał mi zdjęcia, opowiadał co robił danego dnia. Nie mogłam się doczekać aż wróci. Na początku wrzesnia dał znak w dzień swojego przyjazdu i od razu zaproponował spotkanie na nastepny dzień. Zgodziłam się. Niestety znowu się rozczarowałam. Odwołał randkę. Nie będę się rozpisywała dlaczego, ale nie było to nic nagłego. Wiadomo, wkurzyłam się. B nie odzywał się przez prawie 2 tygodnie. Jak już się odezwał to powiedział że myślał, że mu nie uwierzyłam. Skończyło się na tym, że do tej pory go nie widziałam. Powiedziałam mu, żeby się mną nie bawił itp. Jego ostatnia wiadomość to mniej więcej "Myślałem, że się uda. Ale jednak nie dam rady. Może kiedyś coś się zmieni. Przepraszam za zmarnowany czas." Płakałam kilka dni. Wiem, nie jest tego wart. Ale nie mogłam nic poradzić. Potem mi przeszło. Ale od jakiegoś czasu znowu o nim myślę. Widzę, że obserwuje kiedy coś wrzucam na Instagrama. Czy może się jeszcze kiedyś odezwać? I co nim kierowało? Nudzi mu się i bawi się laskami? Tylko po co? Co mu to daje? Czy to jego "może kiedyś" coś w ogóle znaczyło? I dlaczego unikał spotkań sam na sam? Dalej mnie to wszystko męczy. Proszę o szczere odpowiedzi. Pozdrawiam, M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To proste , jest innej orientacji seksualnej , próbował się zmienić dlatego chciał być z Tobą ale gdy miało dojść do spotkania twarzą w twarz ogarniała go panika i wycofywał się tłumacząc że coś mu wypadło. Może być wspaniałym kumplem dla Ciebie lecz nigdy nie bedzie partnerem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Nie będę się rozpisywać i w bardzo dużym skrócie opowiem x hahahahaha dobry żart :classic_cool:...daj sobie z nim spokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłaś zbyt dostępna i wyczuł, ze za nim letasz, albo w miarę upływu czasu coś mu w Tobie nie przypasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ktorego kraju pochodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawi się tobą. Chcesz być zabawką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest Włochem. I chyba niestety trafiłam na typowy stereotyp Włocha... Tylko po co on dalej śledzi mnie online?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o kim mówisz. On ma swoim kraju swą największą miłość. Długo się nie mógł pozbierać po rozstaniu z nią, i innej kobiety narazie nie chce. Słuchaj on tu za nią biega ciągle .Nie łódź się. Gdyby chciał z tobą być to by biegał jak piesek i dzwonił pisał non stop.Gdyby coś czuł do Ciebie ,to Nie mógł by sie doczekać aż Cię zobaczy,ciągle by coś proponował. A to ty mu randkę zaproponowalas (trochę slabe) On ci wytłumaczył już jasno i wyraźnie ze nic z tego nie będzie. Więc po co ten temat walkujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo o czym piszesz on opisywał .Wierz mi,jesteś tylko znajomą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie porponowałam nikomu randki. To on sam proponował i to jakieś 3 razy. A do spotkania nawet nie doszło. A wałkuje dlatego, że nie daje mi to spokoju. On woli jakieś łatwe "pasztety".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej, powiedzmy że lubi "zdobywać" i zostawiać. Ale w jaki sposób on mnie niby "zdobył". Nawet nie próbował pójść do łóżka. Wiadomo, nie poszłabym tak szybko. W takim razie jaki miał cel? Bo dla mnie to nie jest żadne "zdobycie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jestes skepa czy głupia? Facet ci mówi o spotkaniach na które nie przychodzi.Masz jakiś honor? Czy jesteś p*****lnieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę rozumu naiwniaczko.Śmieszne ze nie wiesz iż jak facet się zakocha czy sie mu spodoba kobieta to zachowuje się tak samo jak zakochana laska.Czujd tak samo i do tego samego dąży. Może ty jeszcze nikogo nie miałaś jak nie wiesz jaki jest zakochany gość. Biegał by za tobą jak istota.A on Cię zbywa a ty płaczesz na forum jak zidiociala 13sto latka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście, jeszcze nikt nigdy za mną nie biegał. Ale nikt też nie potraktował mnie tak jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o nic mu nie chodziło, pobawił się chwilę i tyle. nie było deklaracji, nie było zobowiązań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i odezwał się. Powiedział, że żałuje i miał problemy osobiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedziwne, też kiedyś spotykałam się z włochem i zachowywał się tak samo ;) nie przejmuj się, oni tak mają. Włoszki są podobnie niefrasobliwe, a on spanikował widząc jak się angażujesz i stąd te dziwaczne zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałuje? Haha... Pewnie ma w swojej miejscowości dziewczynę i probuje Cie zbajerowac na boku. Odwołuje randki, raz się odzywa, raz milknie na 2 tygodnie, to trzeba być idiotka żeby nie widzieć ze cos jest nie tak, ze facet może oszukiwać. Jemu nie zależy na Tobie. Miej honor dziewczyno i olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodziłam się na spotkanie. Nie mówię, że coś z tego bedzie i nie nastawiam się na wiele, ale chcę zobaczyć co ma do powiedzenia. Powiedział, że chciałby się "wytłumaczyć". W sumie niczego nie ryzykuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha będzie się tłumaczył wciskajac Ci scieme-ze nie miał czasu się odezwac, miał problemy bo jego babcia zachorowala, musiał wszystko przemyśleć, był chory i niezdolny by napisać :D, miał problemy w pracy etc. Itd. :D. Jedne z częstych wymowek. Naiwna jesteś, przecież widać ze facet cos kręci i jesteś tylko jedna z jego opcji, pewnie akurat nie ma innej na oku wiec chce Cie zbalamucic, przypomniał sobie o Tobie, bo gdzieś się musi spuszczać a wie ze Ty roisz sobie nadzieję i czekasz na niego wiec zapoda Ci jakąś scieme i Cie urobi. Ale to baby z kafe są głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko z kafe. Każda prawie łyka scieme gdy ma klapki na oczach. Widoczne tej jeszcze nie spadły. Swoją drogą to naprawdę trzeba mieć się za g****o żeby sobie pozwalać ma traktowanie tego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.34 dokładnie, facet umawia się a potem ja wystawia, zwodzi ja a ta poleci dzisiaj na spotkanie z nim, się będę się śmiała jak znów ja wystawi :D. Ale tak juz maja naiwniaczki bez honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci powiem umów się! Dokładnie, na niczym nie stracisz. A możesz zyskać... Byłam w podobnej sutuacji i myślę, że każdy zasługuje na drugą szansę. Może naprawdę miał jakieś problemy. To że większość z Was ma tylko złe doświadczenia z facetami, nie znaczy że każdy ciągle kręci ;) Wiadomo-jeżeli podobasz się facetowi to bedzie chciał pójść z Tobą do łóżka. Ale drogie Panie, nie zachowujmy się tak jakbyśmy my tego w ogóle nie chciały! ;) Może stwierdzisz po spotkaniu, że to jednak nie to. A może zobaczycie się jeszcze nie raz, będzie z tego coś więcej i pójdziecie razem do łóżka (też nie raz! ;) Niedawno zmieniłam trochę swój tok myślenia. Byłam zawsze na nie. Tak naprawdę nigdy nie wiesz czy facet z Tobą będzie czy mu się znudzisz. Nawet ten, który wydaje się najbardziej kulturalny, skromny, poukładany itd... może Cię raz "przelecieć" i zostawić. Pozory mylą! Wiem co mówię. Sporóbuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.05 o czym Ty mówisz, chyba życia nie znasz i facetów...ten koleś za każdym razem gdy się z nią umawial, potem odwowylal spotkanie, później nie odzywał się 2 tygodnie. Gdyby mu zależało a miałby jakieś problemy to by jej to napisał, dbalby o codzienny kontakt, chociażby jedno pytanie ,,co u Ciebie?", nie mowie ze pisanie godzinami...i nie wystawilby jej, przyszedlby choćby na pol godziny z nią porozmawiać, bo wręcz nie mógłby sie doczekać spotkania z nią. On pewnie leci na kilka frontow i teraz jak nie ma pod ręką innych opcji to przypomniał sobie o autorce. I owszem, autorka może iść z nim do łóżka i mieć faj e wspomnienia tylko niech się potem nie dziwi ze facet ja olal, nie chce związku i ze znowu zamilknie na 2 tygodnie...to taki typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobił mnie w ch... po raz drugi. Znowu ta sama bajka. Widziałam go pare dni temu w mieście, ale nie podeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś miała mózg to już dawno urwalabys kontakt! Jesteś tylko opcja dla niego a Ty dalej widać z nim piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, już nie mam kontaktu. Usunęłam numer. Pewnie znowu za jakiś czas napisze bo mu się przypomni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...A Ty pewnie znowu odpiszesz z głupia nadzieja ze cos dla niego znaczysz, ze cos z tego bedzie. Już po naszych radach powinnas urwac z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×