MILOSC JEST TYLKO DLA SILNYCH PSYCHICZNIE

Kto sie zgadza? Do podrywow, milosci i calej tej otoczki trzeba miec nerwy ze stali bo inaczej czlowiek wykituje. Trzeba miec naprawde mocne nerwy zeby radzic sobie z uczuciami ciaglej niepewnosci, tesknoty, hustawki emocjonalnej, ktora towarzyszy zwiazkom uczuciowym. Ja w czasie swojej pieciomiesiecznej znajomosci z dziewczyna nabawilem sie bezsennosci, z ktorej resztkami borykam sie do dzisiaj. Wieczna niepewnosci i hustawka nerwowa slabego psychicznie czlowieka doprowadzi do ruiny.

Jest miłość, jest ryzyko. Lepiej kochać i stracić niż nie wiedzieć co to miłość.

Nawet jesli kocha sie bez wzajemnosci?

Dlatego piszę o ryzyku w miłości. Jeśli się kogoś pokocha trzeba liczyć się z tym, że coś może nie wyjść.

Jak nie wychodzi to siła jest potrzebna, żeby to przerwać. Jak wychodzi to się to po prostu czuje i wtedy człowiek jest najszczęśliwszy.

Ale jest tez tak ze z czasem nabiera sie dystansu. Wolniej sie człowiek angażuje. Nie odp*****la tak szybko

Bardziej inteligencji potrzeba żeby kochać. Ale nie da się tylko na miękko kiedy zakochasz się w kimś kto okaże się głupim.