Depresja.

Czuję, że nie jestem nikomu potrzebna. Chciałabym zniknąć. Nic nie sprawia mi radości. Szukałam motywacji do życia i brałam udział w różnych wydarzeniach, warsztatach etc. ale to tak jakby toczyć pod górę bardzo ciężki kamień. Coraz częściej wpadam w "dołki psychiczne". Pisząc to, jak się zapewne domyślacie, jestem właśnie w jednym z nich. Wiem, że niby mam dużo ciekawych i ważnych rzeczy do zrobienia, ale nie widzę sensu i celu w robieniu czegokolwiek. Na niczym mi nie zależy. Chciałabym tylko znów poczuć pasję, czy radość z robienia czegoś tak jak kiedyś. Co robić?

Kubciu, złe wybory:P

A co Ci sprawiało kiedyś radość?

Rysunek, rękodzieło, nauka. Różne rzeczy...

Kubciowi seks, tworzenie literatury i śledzenie życia Eli i ingerowanie w go

Hmm a nie brak Ci przypadkiem miłości, czułości, bycia z kimś? Ja właśnie przez to przechodzę. Niby się cieszysz przez chwilę, a później znów to samo..

Ja mam dziwne humory i samopoczucie. Okazalo sie ze to tarczyca. A lekarze by mnie chetnie zamkneli w psychiatryku bo nie potrafili znalezc przyczyny.

Szukasz pomocy na kafe:D Tutaj to dopiero sie zdolujesz;)

tarczyca/? u kobiety?

Co cię tak dziwi? Chora tarczyca wpływa na hormony o może być powodem depresji.

przestań pić, palić, zadbaj żeby mieć czas na odpoczynek i bycie w ciszy a depresja minie