dziewczyny doradzcie

Mam 4 letnia corke, ktora chodzi drugi rok do przedszkola. Chodzi tam bardzo chetnie, ma swietna Pania, ktora Ja tez bardzo polubilam. Place za przedszkole 400 zlotych. Ja od roku pracuje w przedszkolu w szkole , ktore jest bezplatne. Wczesniej nie bralam pod uwage zeby corke przeniesc do siebie, jednak od kilku dni sie zastanawiam. Chcialam sie was spytac czy gdybyscie mialy taka mozliwosc czy byscie skorzystaly? a moze to zly pomysl zeby miec dziecko u siebie w grupie? Nie powiem ze motywacja sa tez pieniadze bo 400 to dla mnie nie jest malo w porownaniu do moich zarobkow ale ogolnie stac nas zeby placic za przedszkole. Prosze o wasze zdanie.

Umialabys swoje dziecko traktowac na rowni z innymi? Bylabys obiektywna, gdyby, ktores z dzieci cos zrobilo ( nie mowie o czyms powaznym, ale nawet jesli) Twojemu?

weź do swojego przedszkola, będzie wygoda bo ją bedziesz ze soba zabierac do pracy. Nie słuchaj co mówią inni, to samo by zrobili na twoim miejscu. U mnie w zerówce wychowawczyni przyprowadzała na zajęcia swoje dziecko. Nikomu z nas to nie przeszkadzało. Każdy był zajęty zabawą

to autorka. Tak mysle ze akurat z tym nie mialabym problemu. Bardziej martwie sie ze corka po jakims czasie zateskni za starym przedszkolem , kolezankami , ale najbardziej boje sie ze corka bedac u mnie w grupie mniej sie nauczy. ☺ Wiem to glupie ale jednak moze obca osoba nauczy wiecej ? Jednak jak cos powie Pani w przedszkolu to inaczej niz mama.

dziekuje za odpowiedz. Tak tez wlasnie mysle ze to byloby dla mnie wygodne zabierac ja ze soba. Mysle ze po jakims, jakby sie oswoila to by nawet na mbie uwagi nie zwracala Napewno traktowalabym ja na rowni z innymi. Moze wezme ja na tydzien na probe.

23:10 choć z drugiej strony, z dala od ciebie, byłaby może odważniejsza w zyciu i bardziej zaradna. Ale to też nie reguła.

Raczej zmieniłabym przedszkole na inne publiczne jeśli macie taką możliwość, a jeśli nie- to pogadaj z małą. W przyszłym roku idzie do zerówki? Jeśli tak, to może poszukaj zerówki przyszkolnej i wtedy ją przenieś. Miałam małego u siebie w grupie przez jakiś czas (byłam pomocą nauczyciela), i powiem ci szczerze że jednak nie było to idealne rozwiązanie. Trudno wytłumaczyć dziecku że przedszkole to przedszkole, przychodziło się przytulić, pocałować, pochwalić czymś- innym dzieciom było przykro, dla niego też było dezorientujące że nagle traktuję go tak samo jak Kasię i Kubusia. Nie do końca mogłam wyjść z roli mamy i siłą rzeczy miał większą kontrolę niż inne dzieci. Nie mówiąc o tym że po całym dniu m.in. z nim po powrocie do domu nie byłam już tak stęskniona i chętna do zabawy. Tyle że my mamy w pobliżu kilka przedszkoli, mieszkamy w centrum i nie było problemu żeby szedł do innego publicznego, gdybym musiała płacić taką kwotę za prywatne, pewnie też bym się zastanawiała.

teraz mala chodzi do 4latkow wiec dopiero za dwa lata pojdzie do zerowki. Jezeli chodzi o jej przedszkole to cieszy sie bardzo dobra opinia. Rok temu nie dostala sie do publicznego, a w tym roku choc moglam nie przenioslam jej bo nie chcialam jej robic rewolucji w zyciu. Jesli juz to chcialam ja do siebie przeniesc. Jesli nie to chyba ja zostawie tam gdzie jest przynajmniej dopoki pracuje hej Pani☺ Tez sobie mysle ze te rozlaki dla nas sa dobre, steskniny sie za soba☺ mam mieszane uczucia

up