Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam faceta 17 lat starszego z dwójką dzieci

Polecane posty

Gość gość

Różnica wieku to 17 lat. Ja mam 22, a on 39-letni facet z rozwodem i dwójką dzieci. Codziennie się zastanawiam czy warto brnąć w to dalej. Póki co nie myslę o dzieciach, ale on kiedyś mi wspomiał że już raczej nie będzie chciał mieć więcej dzieci. Ktoś miał podobną sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogłupłaś? Po co Ci tatusiek? Chcesz być całe życie podporządkowana starszemu panu i jego dzieciom? Chcesz w kwiecie wieku zostać domową pielęgniarką staruszka i nigdy nie zostać mamą? Jesteś aż taka brzydka, że nikt inny Cię nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam faceta 17 lat starszego. Wiek nie jest problemem. Ale jeśli on tak podchodzi do sprawy jak mówisz to jest mendą bez względu na wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam faceta 22 lata starszego. Wiek nie gra roli. Niektórzy faceci po prostu nie dorastają do związku, wolą iść w pewnych sytuacjach na łatwiznę. My mieliśmy mieć dziecko. Poroniłam, ale wiecie jak zareagował jak mu powiedziałam o ciąży? Pierwsza reakcja gdy przypuszczaliśmy że jestem w ciąży była niesamowita.. Uśmiech, słowa że się cieszy że zostanie tatą, że ma nadzieję że to będzie syn, bo córkę już ma ale jak będzie dziewczynka to też będzie super. Zamieszkamy razem. Pytał czy mógłby wybrać imię dla syna a ja dla córki, czy dziecko będzie mogło mieć jego nazwisko, dotykał mojego brzucha i przytulał się do niego. A druga reakcja?? Potwierdzenie od lekarza. Łzy. Siedział i płakał jak to będzie i słowa że muszę to usunąć. Kazałam mu się do mnie nie zbliżać po tym. Potem jakoś się ułożyło, później ja poroniłam, ale nie to jest istotne. On mnie kocha, ja go kocham, ale boi się odrzucenia córki, boi się tego że za parę lat znajdę sobie młodszego a go zostawie samego, boli mnie to strasznie bo by tak nie było. Oczywiście wychodziło parę różnic wiekowych między nami, ale da się to pogodzić. Niestety on wybrał drogę na skróty, jest tchórzliwy i nienawidzę go za to co mi zrobił że mnie tak zostawił ale najgorsze w tym wszystkim jest to że mimo tego jak mnie zranił i jak pragnę go nienawidzieć i zapomnieć o nim to nie mogę. Mieliśmy mieć razem dziecko. Nigdy tego nie zapomnę. I najgorsze jest to że wiem że jeśli tylko za jakiś czas on mi powie że zrobił źle i chce żebym wróciła to na dzień dzisiejszy pewnie bym to zrobiła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Każdy ból będzie mniejszy, niż życie z takim "człowiekiem" :( Ale to Ty decydujesz o swoim życiu. Pomyśl jednak o tym dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:13 czyli najpierw sie ucieszył, a jak juz byliście po wizycie u lekarza, to kazał Ci "to" Usunąć??? Poroniłas koniec końców, takze na jego miejscu chyba bym nie wyszła z wyrzutów sumienia i pokutowała do końca zycia za to, ze nakazalam partnerce usunąć, po czym poroniła (czyli tak reasumując, jego "marzenie", zeby jednak tego dziecka sie pozbyć sie spełniło:O). Życzę ci, żebyś spotkała kogos cudownego i młodego, a on niech zgnije. A ty wybacz mu kiedy piekło zamarznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie mam ogromną ochotę się na nim jakoś zemścić. Już ostatnio gdy to kończył przez telefon to mnie wkurzył robiąc to w ten sposób i to w czasie gdy wszystko było między nami w porządku więc powiedziałam mu a raczej wykrzyczałam że to że mnie teraz zostawia jest niczym, boli najbardziej to że zabrał mi wszystko bo przez niego straciłam przyjaciółkę i naprawdę dobrego kolegę a przede wszystkim dziecko. Było mi lepiej jak to powiedziałam i po prostu chciałam żeby się do mnie już nigdy więcej nie odezwał ale zaraz usłyszałam że on nie wie czy ja w ogóle byłam w ciąży i pewnie go oszukałam z tym, test kupiłam w internecie, lekarza przekupiłam, a wyniki badań pod robiłam. Po tym co usłyszałam załamałam się kompletnie i nienawidzę go za to co powiedział. Przegiął i tego nie rozumie. Gdy ostatnio go spotkałam i podczas rozmowy przeprosiłam go za to co powiedziałam to on nic, nawet mnie nie przeprosił mówiac że go poniosło.. Wtedy bym to jakoś zrozumiała, ale teraz mam ochotę go zniszczyć. Zepsuć mu coś, żeby coś było nie po jego myśli.. Jakoś się zemścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×