Przecież naród polski jako grupa to prostaki i patologia

z niewielkimi wyjątkami, a reszta tylko uchlać ryja, srać po krzakach, potem rzygać wszędzie, i narzekać że im hoojowo

przykre ale taka jest prawda

dlatego za granicą polak ma opinie pijaka i złodzieja, chyba że się mieszka się gdzieś gdzie polacy z patologii nie zdążyli takiej opini nam wyrobić

niestety, ale autor ma rację. Z małym wyjątkiem - nie wiem jak to się dzieje, ale Polacy za granicą (przynajmniej ja takich znałem przez 6 lat pobytu w UK) są dużo fajniejsi, sympatyczniejsi na obczyźnie w stosunku do samych siebie. Być może wynika to z otoczenia? ze środowiska w którym żyją? Z drugiej strony co się dziwić - zobaczcie jakikolwiek program w polskiej TV - typy pamiętnik z wakacji, jakiś inny o policji, o pielęgniarkach, itp. Jedna wspólna rzecz, czym te programy epatują - pretensją w głosie. Posłuchajcie jak ludzie się tam odnoszą do siebie. Coś obrzydliwego.

Sa fajniejsi dla siebie w oczy, natomiast za plecami jest to samo. Tchorzliwe obrabianie doop kazdemu kogo tam nie ma

Polak to nie narodowość tylko stan umysłu. Polskie dzieci wychowane za granicą od małego nie mają tych durnych zachowań i polaczkowatej mentalności, bo na to wpływ ma otoczenie a nie pochodzenie. Ale kto nie ruszył du•py z kraju wie najlepiej co, gdzie i jak.

Taa bo polaczkowa mentalnosc magicznie z rodzicow wyparowala

Dziecko, każdy obrabia tyłek drugiemu człowiekowi. Taka ludzka natura :) już nie wymyślaj, że tylko Polacy :D

gość wczoraj Taa bo polaczkowa mentalnosc magicznie z rodzicow wyparowala Zgłoś Z rodzicami to dzieci są max dwie godziny dziennie, reszta to szkoła, zajęcia pozalekcyjne, sport, oraz różnego typu opieki. Rodzice idą do pracy a system wychowuje dzieci, płacą za to podatnicy, czyli też rodzice. Z rodziców polaczowata mentalność nie musiała wyparować bo rodzice sami mogli pojechać za granice jako dzieci i tam w ten sam sposób zostali wychowani. Zostają tylko polskie nazwiska i zero polaczkowatej mentalności po kilku pokoleniach.

gość wczoraj jasne że tak jest, tylko polacy robią to nachalnie i nietaktownie, gdy inni robią to bardziej dyplomatycznie i mniej bezpośrednio. Lepiej wygląda sztuczny uśmiech niż szczery krzywy ryj.

Na ludzi trzeba miec wyje/bane zeby byc szczesliwym :) kocham Cie UK i NA! :)

Ja juz wole ten szczery krzywy ryj , niz sztuczny usmiech.

To gnij w plu :)

więc gniją w PL i ciągle narzekają, aż nie da się tego słuchać, bo uszy bolą

przestańcie kur/wa chlać i zajmijcie się czymś pożytecznym to coś z tego narodu za 100 lat może będzie