siostra mowi ze jestesmy debilami bo mamy mieszkanie na kredyt...

Ciagle mowi ze to zalosne zeby oddawac bankowi drugie tyle kasy itd I ze trzeba byc debilem Latwo im mowic bo maja duzo kasy i buduja sobie dom bez kredytu.. Wiem od kuzynki ,ze jak tylko nas nie ma z mezem na jakichs uroczystosciach rodzinnych to ciagle nas obgaduja ze szwagrem ,ze jestesmy nieodpowiedzialni ze kredyt wzielismy taki na tyle lat itd.. Dlaczego ich to tak boli? Nie rozumiem.

No bo kredyt to glupota - niestety.

Za wszelka cene musza wszystkim co chwile przypominac ze sa "lepsi"? Nie wiem, moze ona jako dziecko czula sie mniej kochana przez rodzicow i musi Tobie za to teraz dowalic?

wam się te dvrne prowokacje nigdy nie znudzą? :O

nie dziwie sie, że siostra wam jedzie

To jak inaczej mniej zamozni ludzie maja miec wlasny kat? Odkladac i zbudowac w wieku 50 lat a do tego czasu mieszkac z rodzicami? :P

Jest zazdrosna bo radzicie sobie pomimo mniejszych dochodow

A siostra skąd ma lokum? Albo mąż latami za granicą harowal albo jej rodzice musieli coś kupić? Obie opcje sa jeszcze gorsze niż branie kredytu

Siostra z mężem się budują bo jej maz zarabia 17 tysięcy miesięcznie i powoli sobie szykują domek.

Standardowo kobieta ujada, bo to maz ma pieniadze. Czemu laski ktore maja bogatego faceta dostaja jakiegos zapalenia mozgu?

Siostra jest kretynką i do tego prostaczką.

Widocznie Twoja siostra nie ma nic ciekawego do powiedzenia, moze w czterech kątach jest przez męża traktowana gorzej niż na pokaz i stąd te frustracje. Nie wiem czym się przejmujesz.