Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W końcu wolność

Polecane posty

Gość gość

Całe życie wydawało mi się, że bez mężczyzny życie jest niekompletne. Byłam gotowa na poświęcenia, marzyłam o wielkiej miłości, nie umiałam znaleźć szczęścia sama w sobie. Rezultat? Jestem samotną matką, mąż mnie zdradził, jego kochanka zaszła w ciążę. Było mi ciężko, próbowałam ułożyć sobie życie, poznać kogoś. Rodzina i znajomi przekonywali mnie, że na pewno sobie kogoś znajdę i jeszcze będę szczęśliwa, i co? I zostałam wykorzystana przez kogoś, kto żerował na takich ofiarach jak ja. Ale teraz dosyć :) Koniec :) Mam 33 lata i czuję, że w końcu mam gdzieś mężczyzn i mogę zająć się własnym życiem :) Jestem wartością sama w sobie, nie potrzebuję faceta, żeby mnie adorował, o utrzymanie potrafię zatroszczyć się sama. Tak się chciałam wygadać, bo nie raz pisałam tu załamana swoją sytuacją uczuciową :) Miłego dnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i to jest pozytywne. 33 lata to jeszcze nie wiekowość może jeszcze kogoś znajdziesz może nie a najważniejsze że masz dziecko i masz kogo obdarzyć miłością i ktoś kocha ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tez zdradziła dziewczyna i zniszczyła mi kolejny związek. Więc tak czy siak zawsze jest obawa czy druga osoba nie będzie cię nachodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudownie, ze tak sobie poukladalas w glowie i sercu. Po takich rozstaniach latwo stac sie lupem dla kogos. Wie co powiedziec, wie jak zbajerowac kogos odartego z pewnosci siebie, z godnosci. Takim wampirom :nie. Przyjdzie bys moze kiedys czas, ze swiadomie bedziesz probowala sobie ulozyc zycie. Kobiety daza do zwiazkow w dalszej perspektywie. Teraz czas wylacznie dla ciebie. Zycze ci jak najwiecej radosci i satysfakcji w zyciu. Elena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam kochane za ciepłe słowa :* To prawda, mam synka i on mi daje tyle radości :) Cieszą mnie nadchodzące Święta i przygotowania do nich, mam takie poczucie, że wszystko będzie dobrze :) Ludzie potrafią sobie przekazywać pozytywne rzeczy, Wasze odpowiedzi są tego dowodem, nie trzeba ciągle się umartwiac. Mężczyźni myślą przede wszystkim o sobie, nie potrafią oddać tyle, ile otrzymują. Nie doceniają tego, co mają. To niech sobie żyją po swojemu, to już nie mój problem :) To bardzo wyzwalajace uczucie :) Wszystkiego dobrego dziewczyny, buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przyszło Ci kiedyś na myśl dlaczego jest tak jak jest ? Pierwsze co mi przyszło na myśl to, że możesz być zbyt "dobra", przez co na dłuższą metę takie zachowanie jest aseksualne. Poza tym powodzenia i wytrwałości, musiało być Ci naprawdę trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, rozmyslalam nad tym sporo i też doszłam do tego wniosku. Jestem zbyt uległa, wybaczajaca, nie lubię kłótni, więc widzę główny powód tej sytuacji w sobie. Ale z drugiej strony faceci to bezwzględnie wykorzystywali. Kiedyś mnie to bolało, miałam nadzieję, że spotkam kogoś, jedną najważniejszą osobę i wtedy to przestanie być problemem. Po dłuższym czasie uwolnilam się od takiego myślenia. Jestem sama i myśl o związku wywołuje we mnie niechęć, moim zdaniem nie warto (przynajmniej w mojej sytuacji). Nareszcie jest mi dobrze samej ze sobą, mam synka, poprawne uklady z eksem, zadziwiajaco sporo czasu dla siebie, dobrze idzie mi w pracy, mam też sprawdzonych znajomych. Mężczyzna kojarzy mi się teraz wyłącznie z problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×