Moje dziecko zle sie rozwija? Tak twierdzi moja mama.

Dziecko ma prawie 9.5 mca. Robi papa, gaworzy, mowi mama, gada, dada, baba. Siada samo, w lozeczku podciaga sie na kolana, ale na razie nie wstaje na nozki. Przybiera pozycje do raczkowania, ale nie umie jeszcze ruszyc. Opanowalo dawno chwyt pesetowy, rozpoznaje domownikow. Ale moja mama twierdzi ze jest zaniedbane i opoznione, bo nie umie wskazac na obrazku psa, kota itd ( ksiazeczki poki co chce niszczyc). Nie potrafi wstac na nogi i raczkowac. Teraz duzo marudzi i placze bo zabkuje- wg mamy to objaw niewychowania i rozpuszczenia, bo nakarmione i z czysta pielucha dziecko powinno byc radosne.

Ja wiem, ze do mamy nie wypada powiedzieć nic brzydkiego ale normalnie ciśnie się na język tylko niecenzuralna litania. Autorko w miarę możliwości ogranicz kontakty bo i ty i dziecko nabawicie się nerwicy.

To moje pierwsze dziecko. Az weszlam na net i czytalam co robia niemowlaki w tym wieku. I moja robi wszystko oprocz wstawania przy meblach i raczkowania.

Ale przyjmuje pozycje na czworaka i wstaje na kolana wiec postepy robi.

Mój syn ma 10m. W zyciu by mi nie przyszło do głowy żeby pokazywał psa w książeczce. To chyba raczej po 1 rz dopiero. Mój nie raczkuje i raczej wątpię żeby raczkowal bo pelza z prędkością światła i chodzi przy meblach.

A z zabkami i placzem? Mala gryzie wszystko i czasem tak mocno placze. Mama ciagle mi zwraca uwage ze co ona tak ryczy, ze to nienormalne. Ze dlaczego sama w lozeczku sie nie bawi. Ze jest rozpuszczona.

Kobieto, każde dziecko rozwija się inaczej więc nie masz co porównywać w internecie. To, że moje dziecko zaczęło samo chodzić w wieku 10 miesięcy nie oznacza, że każde musi. Wyluzuj po prostu, n wszystko przyjdzie czas jak dziecko będzie gotowe.

Moja córka ma 11 miesięcy i 3 miesiące się bujała zanim zaczęła raczkować. Wprawdzie stoi i próbuje już teraz od razu chodzić. A siadać nauczyła się później niż stać! Mało za to mówi. Wszystko dobrze z Twoim dzieckiem. Nie martw się. A mama to już chyba nie pamięta jak to jest. Bo taki maluch nie wskazuje zwierzątek w książeczce.

Mama czuje sie najmadrzejsza bo miala 2ke rok po roku i ponoc dzieci cud, nie placzace, madre. Jeszcze mi sie przypomnialo ze o nocnik truje. Bo nas sadzala jak mielismy po pol roku. Ja ponoc na roczek juz pierwsze 2 wyrazowe zdania mowilam. A moja dopiero niedawno sylaby a roczek za pasem. Jak jade do mamy, to ja stawia na nogi i komentuje ze mala nie chce. Mleko to damo ze czemu kupuje drogie mm zamiast krowie dac.

To mnie uspokoilyscie dzieki serdeczne. Tez mi sie wydawalo ze mama przesadza. Ale zaczela ostatnio dosc sie wkurzac przy tym, to pomyslalam ze moze ma troche racji. Bo jej ton i mina swiadczyly o tym ze mala jest zaniedbana i odbiega znaczaco.

Moja mama tez mi tak glupio gada. Corka byla troche opozniona fizycznie (pod opieka neurologa i fizjo) usiadla sama majac 10,5 miesiąca. Jezzzzu ile ja sie nasłuchałam ze mam ją stawiać, sadzać i bog wie co jeszcze bo przecież dzieci mojej mamy majac 9mies juz biegły. Hasla typu "dziecko ma siedziec w łóżeczku tam gdzie jego miejsce" (corka caly czas byla na podlodze na macie) albo "roczne dziecko MUSI juz przecież przesypiac cala noc" slyszlam 1000razy. Teraz corka ma 15 miesięcy ostatnio uslyszalam ze wstyd ze jeszcze uzywamy pampresow. Kilka razy powiedziałam jej co o tym mysle ale jak grochem o sciane.

Twoja matka to idiotka.

Autorko z Twojego opisu wynika ze dziecko sie rozwija normalnie. Jak juz kleczy w lozeczku to lada moment wstanie. A jak wstanie trzymając się czegoś to automatycznie dziecko robi kroki w bok i zaraz bedzie tzw chodzenie przy meblach. Takie maluchy jeszcze nie pokazują rzeczy w ksiazeczkach. Książeczki służą głównie do gryzienia. Najbardziej rozbraja mnie to że jak dziecko nakarmione i ma suchą pieluche to powinno być radosne. Każda starsza od nas osoba tak mowi;) moja mama też. To tak jakby takie duze niemowle kumające swiat nie mialo absolutnie innych potrzeb.

mój ma półtora roku i od niedawna coś pokazuje w książeczkach ale tylko niektóre rzeczy bez przesady

A weź jej powiedz ze sama jest opóźniona. No jak nic poklicilabym się z matka jakoby coś takiego mi powiedziała. Moje dziecko zaczęło raczkowac mając 11 miesięcy już myśleliśmy ze ominie ten etap bo zaczął raczkoeac jednocześnie podnosząc się na nóżki. Mając 12.zaczął chodzić więc Raczkowanie było bardzo krótkim etapem.

Moja córeczka nie raczkowala a koło roku zaczęła chodzić. Każde dziecko jest inne i tak jak piszą osoby powyżej rozwija się normalnie. Sorry ze to napisze ale prezentuje takie wieśniaków myślenie że najlepiej jakby dziecko zaczęło już chodzić bo to szybciej niż inne i mogłaby się lepiej poczuć... Żenada. Nie przejmuj się takim gadaniem i daj dziecku żyć. Normalne jest ze jak dziecko uczy się chodzić to mniej mówi bo się skupia na jednej rseczy:p