Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy modlenie o własną śmierć jest grzechem??

Polecane posty

Gość gość

Czy jest ciężkim grzechem i czy może zostać wysłuchana. Czy jest szansa na reinkarnację? Że człowiek narodzi się na nowo i będzie mógł się znowu cieszyć życiem ale już jako zupełnie ktoś inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura, reinkarnacji nie ma, umierasz i jest po krzyku, to g****o wymyślili w indiach, ginie świadomość giniesz na amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a spotkanie z Bogiem? po śmierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotkasz się ze samą sobą i zobaczysz wszystko co robilas, w mózgu powstaje koktajl chemiczny i stąd te wizje, wtedy osoądzisz siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd to wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy modlenie o śmierć innej osoby jest grzechem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie wie niczego na pewno, ale tak jest logicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jest ale czasem nie ma wyjścia. Czasem ktoś modli się o śmierć swoją i innych osób, wiedząc, że takie życie to nie życie.. Jedni mają wszystko, są bogaci, zdolni, zdrowi, utalentowani a drudzy są chorzy, tępi, w dodatku urodzeni w nędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna logika. Jezeli zakladasz, ze jest ktos, do kogo mozna sie modlic i byc moze wyslucha, to modl sie o wspaniale, szczesliwe zycie. Ja osobiscie nie znam osoby, dla ktorej jakikolwiek bog cokolwiek uczynil. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewne rzeczy nigdy nie zostaną wysłuchane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeanalizuj sobie modlitwę "Ojcze nasz"; JEDYNĄ prawdziwą modlitwę, przekazaną przez Jezusa. Tam jest klucz do zrozumienia, zwłaszcza wers "bądź wola Twoja". Modlenie się o cokolwiek jest pozbawione sensu i jest bałwochwalstwem. Dla każdego z nas jest boski plan, którego sensu możesz nie dostrzegać, ale on w tym wszystkim jest. Życie ziemskie ma Cię czegoś nauczyć, choć za życia możesz tego nie pojąć; wnioski wyciągniesz po śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka rzeczywistosc przyciagaja istoty niemyslace? Np. Krowy, bardzo ciezka uposledzone osobniki homo sapiens, muchy, wiewiorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osoby niemyślące przyjmują życie neutralnie. Nie interpretują życia na sytuacje pożądane i niepożądane. Gdyby nie myślenie, nikt by nie miał doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do @15:32: Fajny numer, poniewaz niesprawdzalny, mnie bog ukazuje sie dosc czesto. Twierdzi, ze wszystko wie i moze, wiec nie ma zadnych potrzeb. Nie potrzebuje wiec ani naszej milosci ani modlitwy ani wogole nas. Smieje sie z kosciolow, ktore nazywamy domem bozym, z obrzadkow wiernych owieczek przy kazdej okazji itp. I jeszcze twierdzi, ze to ludzie jego stworzyli a nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hagne88 a co z samobójcami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:49 źle o sobie myślą, takie myślenie odbiera chęci do życia, pcha w patologię. Trwają w ciemnościach. Są bardzo zmęczeni sobą i sytuacją nie do zniesienia, jedynym wyjściem wydaje się być nieistnienie, przerwanie niekończącej się udręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliżej mi do ludzi którzy nie widzą w postrzegalnym świecie wartości, niż do ludzi, cieszących się nowym lakierem do paznokci, czy super samochodem. Tych drugich uważam za idiotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modlenie się o śmierć innej osoby jest grzechem ciężkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 117
modlenie sie o cokolwiek to strata czasu Jesli nawet bog istnieje , to dla niego jesteś tym samym czym dla ciebie jest pająk albo żaba czy świerszcz.,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmierci nie ma tylko nowe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś się modli o śmierć innego człowieka, to sam wkrótce umrze, a po drodze spotka go wszytko, co chciał sprowadzić na innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie bog ukazuje sie dosc czesto. x A jak wygląda? I co na to twój psychiatra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modlenie się o śmierć nie jest grzechem, bo grzechu nie ma. Modlenie się to wyrażenie życzenia, może ci się uda. Potem zazwyczaj czeka cię kolejna inkarnacja, możesz sobie ją dokładnie i lepiej zaplanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzechem można nazwać jedynie sytuacje gdy się kogoś krzywdzi umyślnie w jakikolwiek sposób. Wszystko inne to wymysł żeby ludzie robili co im kościół każe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do @16:23: coz, moj psychiatra twierdzi, ze moje wrazenia dotyczace boga nie roznia sie niczym od psychozy, na ktore choruja miliony ludzi, mianowicie wiary w boga, ktory siedzi w niebie i kaze za "grzechy" albo wysyla do "raju", po drodze ewentualnie do czyscca. Do tej powszechnej psychozy nalezy jego zdaniem tez przekonanie, ze dziewice rodza dzieci, a przynajmniej jedna, ktora o ile sie nie myle jest krolowa Polski. Dlatego moj psychiatra niczemu sie juz nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:08 o czyją śmierć się modlisz? Bo ja zaraz zacznę sie modlic o twoją. A odmówiłem modlitwę św. Brygidy, po której każda prośba zostanie wysłuchana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:08 a ja ciebie przeklinam, bo klątwa jest bardziej trwała od modlitwy: działa nawet parę tysięcy lat po śmierci rzucającego, więc tym bardziej parędziesiąt lat po. Umieraj, pseudokatoliku/czko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę tez przekląć twoje dzieci :) a moja śmierć tylko nasili działanie klątwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×