Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z iloma osobami stąd siedzicie na privie?

Polecane posty

Gość gość
No czasem pewnie tak, ale to trzeba mieć dużo szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się udało poznać cudowną, uczciwą osobę. To rzadkość, bo większość tu to żonaci, a on naprawdę był tym za kogo się podawał. Zresztą nadal jest, bo nie zmienił tożsamości ;) A jak pisał? Miodzio :) :) :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jedną, ale zaczynam mieć go dosyć . Męczy mnie to już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego Cię męczy? Za często się onanizuje? ;) Mój mnie też tak kiedyś męczył całymi dniami ;), ale potem się przyzwyczaiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy się onanizuje, to nie ten etap :D To już przerobilismy, spotkania również, ale koleś nie chce się odczepić a nie ma nic do zaoferowania poza gadką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam takiego, który nie chciał się odczepić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co zrobiłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zerwij z nim kontakt. Proste? ;) Jak się nie onanizuje koleś poznany ma ero, to coś jest nie tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.13 Nie takie proste jak ci sie wydaje. Mieliśmy kilkuletnią relację i czasy onanizowania się mamy dawno za sobą :D Nie ten etap ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli relacja bez przyszłości? Jesteście w związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Relacja bez przyszłości a on dalej to ciągnie, chociaz nie ma to juz najmniejszego sensu. Zawiódł mnie nie raz i już nie chcę tego ciągnąć. Męczy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z daleka jest? Po prostu przestań się do niego odzywać. Z czasem odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja takiego nakręta zablokowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpuszcza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocha Cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam tu epizod z jednym napaleńcem. Pól roku pisał smsy i dzwonił. Musiałam blokować. Ma moją fotkę. Dobrze że tu nie lata :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś poznałem tu kobietę, miała na imię M. oboje bylismy w związkach, bardzo dużo pisaliśmy potem wymienilismy się zdjęciami i zakochałem się w niej, była śliczna, stała się moją obsesją ciągle o niej myślałem i musiałem to skończyć. Posprzeczaliśmy się i przestałem się odzywać. Czasem gdy wpadniemy tu na siebie daje mi odczuć że mnie nienawidzi teraz. Wiem że może zachowałem się jak oststni. ...ale moze lepiej jak tak zrobiłem jak gdybym miał do niej przyjechać bo dalej ją kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie sądzę żeby mnie kochał. Lubi mnie, podobam mu się fizycznie i liczy jeszcze na seks. To ja go kochałam, a on to wykorzystywał. Nie chcę go juz widzieć, a on mnie męczy non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może warto było jednak przyjechać? Może tamten związek to nie była miłość? Może straciłeś coś najcenniejszego, a życie ma się jedno. Przeżyłam podobną historię. Poznałam tu cudownego mężczyznę o imieniu...tajemnica ;)...wolnego, bez zobowiązań. Ja byłam w pewnym sensie związana. Podobnie jak Ty z M. pisaliśmy całymi dniami. Zakochałam się w nim, ale nie zerwałam. Pomimo, że nie łatwo było zerwać dotychczasowe łańcuchy (sumienie, skrupuły, sentyment), zrobiłam to dla niego i dziś uważam, że dobrze zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.34 My bylismy w związku. To nie była krótka znajomość internetowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, nie sądzę żeby mnie kochał. Lubi mnie, podobam mu się fizycznie i liczy jeszcze na seks. To ja go kochałam, a on to wykorzystywał. Nie chcę go juz widzieć, a on mnie męczy non stop No to nie rozumiem. Powiedz mu, że to koniec. A najlepiej znajdź sobie kogoś kto Cię będzie kochał. Nie ma niczego gorszego dla psychiki niż tkwienie w relacji z kimś kto nie kocha...lubić można koleżankę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę to w końcu definitywnie skończyć i iść dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tęsknić, żałować do końca życia? Nie mogę Cię pouczać...ale życie ma się jedno. Po co cierpieć? Przeproś ją i bądźcie szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj głupich rad. Często jest też tak, że wydaje ci się, że kochasz, a real rozczarowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czasami nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie nie rozczarował. Mnie tak. A ceną jest popiertolenie sobie w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idealizacja tej osoby nie przetrwała konfrontacji z rzeczywistością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eva-klina-klinem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×