zdradza ją a ona nic o tym niewie co zrobic

Brat mojego meza. Krotko mowiac debil. Nie dosc ze glupi to jeszcze frajer. Mieszka z dziewczyna,maja synka. Notorycznie ją zdradza. I obnosi sie tym wszystkim. Tylko ona o tym niewie. Jednak ona jest osoba bardzo latwowierna. Ma specyficzny i bardzo ulegly sposob bycia. O jego skokach w bok wim ja,moj maz,jego matka i kilka innych osob. Trzesie mnie jak po raz kolejny slysze jego opiwiesci z kolejna inna laska. Masakra. Czy jest sens wogole sie w to wtracac??? Nie mam z nia jakis zazylych relacji,ani ziebi ani grzeje. Ale szkoda mi jej i jej glupoty. Co byscie zrobily na moim miejscu??

Jesli opowiadalby takie rzeczy po mnie.to bym.mu powiedziala pare slow. Po co tak sie cieszyc ze zdrady? Chyba ze po prostu to sa zmyslone historie

cisnęłabym go przy każdej możliwej okazji..

A może ona wie tylko udaje że nie wie bo np boi się odejść, nie ma własnych pieniędzy, nie ma dokąd pojsc etc ?

09:40 Jeśli tak, to ma na co zasłużyła, wtedy byłaby garkotłukiem i miałaby nauczkę

Szkoda Ci jej głupoty???? Co ty piszesz.... Reasumując jeśli myślisz, że jest głupia, bo facet ją zdradza( ona o tym nie wie), to pomyśl jak Ty głupia jesteś, bo ty o tym wiesz!

9:53 dokladnie ! Mnie moj maz zdradzal i wielu znajomych o tym wiedzialo przez lata. Nawet wiedzieli ze ma dziecko na boku. W koncu jedna z jego kolezanek ktora jakos srednio lubilam bo zawsze mowila co jej na jezyk przyszlo, wpadla do mnie na kawe i bez ceregieli mi wszytsko powiedziala. Jestem juz 6 lat po rozwodzie a ona jest moja jedyna przyjaciolka. Bede jej do konca zycia wdzieczna

Wiem i co mam zrobic?? Sama daje sie tak traktowac,nie raz miala sygnaly ze jest cos nie tak. Ale on ja raz przeprosi omota i dalej jest z nim. No naprawde kazda inna juz by sama sue skapnela ze jest oszykiwana. Sama by sie utrzymala bo pracuje i mieszkanie jest na nia . Kiedys jej napomknelam zeby uwazala na swoja znajona z ktora on ja zdradza. Ona poszla z tym do niego a potem ja bylam konfidentem i jestem ta najgorsza. On sie jakos wytlunaczyl porzarli sie ale sie pogodzili a mi przypieto latke. Teraz zaluje,nie bylo bylo.

Powiedz mu że nie masz ochoty tego wysluchiwac a jej że ja zdradza

I bedzie jak ostatnio. Znowu sie pokluca potem sie pogodza i wtedy ja bede ta najgorsza. Napewno nie chce tego jej mowic jako ja.

Ja myślę, że ona zdaje sobie sprawę za kogo wyszła, nawet jeśli o wszystkim nie wie. Zwłaszcza jeśli on nie robi tego po kryjomu w delegacji. "Poważne rozmowy" to przeprowadziłabym na Twoim miejscu z nim - w chwili gdy zacznie się przechwalać, a z nią - dopiero kiedy zwróci się o pomoc. Tak naprawdę pomożesz najlepiej najprostszymi metodami - bądź przyjacielska, okazuj życzliwość, słuchaj itp.

Wyślij meila albo list wydrukowany.... albo esemesa z bramki internetowej

powiedz mu, ze albo zaprzestanie sie obnosic, ze swoim kure...m, albo powiesz jego zonie...najlepiej powiedz, to przy innych osobach np. twoim mezu i najlepiej nazwij to co on robi po imieniu.. jak nastepnym razem bedzie sie obnosil, ze swoimi zdradami...wal do jego dziewczyny...i napomnknij jej, ze o tym wiekszosc ludzu z jej otoczenia tez wie..

10:45, ale najpierw jeśli to ma być anonimowe niech weżmie autorka słownik ortograficzny, bo ją po bykach orto od razu rozpozna ta kobieta brata.

A zastanow sie czy ciebie mąż. nie zdradza bo w rodzinie sa te same geny .Brat tez moze otym wiedziec a utrzymuje to w tajemnicy jak wy wszyscy .zastanow sie