Do "kotarianek". Jak zmieniło się Wasze życie po wyprowadzce od Rodziców?

Mamy dzieci, kupiliśmy mieszkanie, wyprowadzamy się od moich Rodziców. A moja mama oczekuje, że skoro jestem na wychowawczym, to będę z rana do nich przyjeżdżać, a popołudniu tata będzie mnie odwozić, oraz że niedzielne obiady zawsze będą u nich... Przecież to mija się z celem osobnego mieszkania :( Jak delikatnie wyjaśnić Mamie, że oczywiście będę przyjeżdżać w odwiedziny, ale bez przesady, że będę ciągle od rana u rodziców z dziećmi siedzieć. Oczywiście obiady chce nam gotować moja Mama, mówi, że Tata będzie nam przywoził. To po co nam osobne mieszkanie? Odkąd Mama jest na emeryturze, to upiera się żeby dla nas gotować, chociaż ja nie chce, bo wolę sama. Dodam, że czasu z wnukami czy ze mną tak za bardzo nie spędza, bo jak nie gotuje to siedzi przed komputerem i gra on line. :( Martwię się, że zaraz Mama będzie obrażona, będzie jej przykro, a przecież ja tak nie dam rady...

Całkowicie, biorąc pod uwagę, że jak się wyprowadziłam to na drugi koniec Polski, i nawet "słoików" nigdy nie woziłam, wolałam na studiach dorobić pieniędzy niż dorobić się garba taszcząc jedzenie przez pół kraju ;)

Co to znaczy kotarianka?

no i to by było tyle kotarianek, które się usamodzielniły... :D

Zarabiaj przez wpisywanie 4 liczbowych kodów http://astmoney.club/2584608596504/