smiesza mnie kolesie 35

ktorzy w wieku 35 lat obudzili sie i zaczeli szukac kobiety i zdziwieni ze nie ma kobiet :D:D:D:D:D i same kobiety z dziecmi i zajete i przechodzone ... AHAHAHA za dlugo sie chyba bawili :D

przypomnę Tobie, ze jest tu szereg tematów które dotyczą kobiet po 30-stce, które nie mogą sobie nikogo znaleźć

nie moga znalezc, bo sami debile zostali a nie mezczyzni

Mnie nie śmieszą, bo to odpowiedni wiek na związek, kiedy się człowiek wyszalał i wie czego chce.

Wiesz co jest najzabawniejsze? Że taki 35 latek znajdzie... 30 letnia przechodzona z kilkuletnią pamiatką po jakimś poprzednim - już niekoniecznie :D

Na szczęście w Japonii już produkują roboty kobiety jakie sobie kto życzy, które wyglądają i są w dotyku bardzo naturalne. Wciąż je udoskonalają. Czas zacząć odkładać na taką androidkę :-)

Nie każda 30-latka jest przechodzona i ma pamiątkę po innym :) Poza tym, z własnego doświadczenia wiem, że taka przechodzona łatwiej znajdzie faceta, nawet dzieciata - niż taka, której nie zaliczyło pół miasta. A wiesz czemu? Bo ta pierwsza nie ma wymagań. Żadnych :)

Ja jestem kobieta 30+ wolna, ponoć ładna i chyba niegłupia ale tez ponoć niektórzy faceci sie mnie trochę boją. Nie mam tez zadnych zobowiązań typu dzieci czy mąż

Mnie się wydaje że w dzisiejszych czasach 30-35 lat to w sam raz wiek na założenie rodziny. Żyjemy dłużej, dłużej trwa edukacja i zdobywanie zawodu to i z tym można poczekać. To nie są już czasy kiedy 15-latek zasuwał do roboty na równi z ojcem, w wieku 25 lat miał już gromadkę dzieciaków a po 50-tce zwijał się na tamten świat :-) I umówmy się, że jak ktoś rzeczywiście szuka partnera czy partnerki do założenia rodziny to mu takie rzeczy jak "przechodzenie" już nie przeszkadzają.

Ja mam 35 lat. Za chwilę wyruszam na podbój miasta i przez 20 godzin będę kawalerem. Chetnych jest w p**du. Tylko trzeba umieć to ukryć przed żona. Ps. Ludzie którzy są sami w tym wieku sa po prostu jebnieci, bez względu na plec.

16:57 strach nalezy przynajmniej probowac okielznywac... a jak sie nie da i wychodzisz na "drapiezce", to moze trzeba sie nauczyc lepiej maskowac:D dowiedzialas sie chociaz czym tak straszysz?