Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wycofanie

Polecane posty

Gość gość
Ehh nie wiem sama. Znowu się kręci więc jest dobrze, ale parasola mi nie podrzucił, nie wierzę, że się nie domyslił, że o to mi chodzi. Mam mętlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dla niego za mało takue podchody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może przeprosin/wyjaśnień oczekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprosin nie bardzo wyjaśnień być może. Jakby mnie zaprosił na kawę yo bym chętnie wyjaśniła, czekam aż to zrobi a on nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama mu wyjaśnić nie możesz ot tak? Z humorem i autoironią, że wtedy się spięłaś i nienaturalnie zachowałaś. Chociaż to najlepiej było zrobić następnego dnia, teraz z każdym kolejnym będzie trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj czy nie mógłby mi tego ułatwić, przecież widzi ze się kręcę koło niego i znaki mu wysyłam. Dla mnie to dużo wierzcie mi na słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To daj mi namiary na niego. Podyskutuje z nim jak facet z facetem i sam popchnę go w Twoje ramiona bo widzę jak się obywdoje męczycie. Pasuje? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasuje, zrób tak. Powiedz ze jest super i mam na niego ochotę, zeby był dla mnie dostępniejszy a i jeszcze ze kawę lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopa w d**e mu takiego dam, że aż do Ciebie przyleci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja w samochodzie go ostudziła ale nie zniechęciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kop go tylko pchnij w moją stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upsss, jasne, ze spuchniętymi marny z niego byś miała pożytek :-D A jak Wam się to uda, to w rewanżu możesz mi naraić jakąś fajną koleżankę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgads
Cóż, ty wciąż czekasz na zaproszenie, ale w sumie niewiele mu wyjaśniłaś. Nie wiem jak wyglądał twoj telefon do niego i jak z nim rozmawiałaś, moze nyslisz, ze przez to, ze zapytałaś o ten parasol, dałaś mu cos do zrozumienia, ale wiem, ze faceci nie czytają miedzy wierszami I dla niego pytanie o parasol, było tylko pytaniem o parasol. Dalej czekasz na cos, co juz dawno chciał zrobic, ale go zgasiłas i sie wycofał. Nic konkretnie mu nie przekazujesz i oczekujesz od niego wciąż pierwszych kroków, które juz dawno wykonał. Do facetow trzeba mowić prosto, a nie na okrągło - takze jesli masz jakaś nadzieje na wyprostowanie sprawy, to działaj konkretnej. Moze jestem za bardzo nowoczesna, ale w tej sytuacji ja bym go zaprosiła, bo on juz bardzo jasno przedstawiał sytuacje, tylko sie zraził po tej akcji przy podwozce. Pisze ci juz któryś raz to samo, ale jak za następnym twoim wpisem przeczytam, ze ty oczekujesz, ze on czyta w szklanej kuli i powinien Cie zaprosić na kawę, to mu wyjaśnisz, Przestane sie odzywać, bo cieżko do Ciebe docierają porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jego strony było dużo kroków a mnie było wciąż mało. Zaprosić go do kina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wreszcie coś do Ciebie trafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś go do kina. Nawet na jutro, o ile on nie ma zajętego dnia. Grudzień to ciepły miesiąc na takie sprawy sercowe. A jesli nie chcesz na jutro, to wybierz inny Dzien. Ale zapros, na taka godzine, żebyście po kinie mogli gdzies pójść i pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko ale to wyzwanie dla mnie. Nie byłam w takiej sytuacji jeszcze. Kino albo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo się przełamiesz i dasz sobie szansę, albo będziesz tak stękać dalej. Wóz albo przewóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już, telefon w dłoń i walcz o to na czym Ci zależy! Tylko nie zepnij się jak na tej podwózce. Weź kilka głębokich wdechów i do dzieła! Kibicujemy Wam tu i dobrze życzymy. Wierzymy w to, że dwoje dupowatych osób może się ze sobą szczęśliwie zejść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostekgostianowicz
Dlaczego kobiety każą stale czegoś się domyślać mężczyznom. Zupełnie tego nie rozumiem. Przecież nikt nie siedzi w waszych głowach i nie wie co myślicie. Faceci potrzebują prostych i jasnych komunikatów. Autorka wystudziła zapędy amanta w samochodzie i się teraz dziwi że ten nie lata dalej wokół niej. Teraz żeby była szansa na coś fajnego z tej znajomości to ona musi wziąć lejce w garść i prosto z mostu zaprosić go na kawę a tam przy rozmowie wytłumaczyć swoje zachowanie/zmieszanie podczas jazdy z nim w aucie. Koniec kropka. Inaczej nici z tego całego waszego analizowania/rozpamiętywania/domyślania/każdego słowa, gestu, u śmiechu. Wóz albo przewóz. A podczas rozmowy na kawie szczerość. Powiedz o niedawnym rozstaniu i że jego zainteresowanie zbiło cię z panta łyku itd.Powodzenia. Daj znać jak poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd ona ma wiedzieć czy on jest wolny ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ona wspaniała była
No wszyscy koło mnie latali w liceum i na studiach czułam się jak gwiazda Hollywood nosiłam piękne naturalne moje długie falowane ciemne włosy bez układania bez odżywek a były piękne błyszczące grube lepsze niz w reklamie a jak sie układały a nic z nimi zupełnie nie robiłąm takie były piękne. Zkładałam czerwone sukienki i czerwone bluzki i jak szłam tańczyć to cały parkiet mój kolezanki mi zazdrosciły niektóre a facec***atrzyli jak na królową i niektórzy bali sie do mne podejsc i zagadac. Przyciągałam ludzi jak magnes czułam sie jak prezydent. Gdzie szłam tam mi czerwony dywan rozkładali i składali pokłony jak w Hollywood taka byłąm gwiazda. Wszystko załatwiłam, ludzie mnie wszyscy wysyłali i mówili idz Ty bo Ty zawsze wszystko załatwisz. Miałąm piękne spojrzenie urocze, przeszywające i inteligentne i z iskierkami radości i ciekawosci świata i lubienia wszystkiego i wszystkich - takie cos miałąm kiedys w oczach. Byłąm cudna z zewnątrz i wewnątrz. Wszyscy mnie podziwiali i widzieli we mnie duży potencjał.Lubiłam to w sobie tę pozytywną energie, którą kiedyś miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ona wspaniała była
Wszędzie jej było pełno. Mimo że domatorka, to lubiła podróże , ciekawa świata i ludzi. Pomocna, życzliwa, uśmiechnięta. Umiejąca cieszyć się z małych, zwykłych rzeczy, jak np. rozmowa z interesującą osobą czy ładny widok na łące. Ach jaką ona ma czy miała piękną duszę bo potem spotkałą B. Babiarza i coś złego się z nią stało do dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzwoniłam o matko nie umiałam nic wydukac. Taka cisza i w końcu przemowilam, powiedziałam ze parasol do mnie dotarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam śpieta jak wtedy w samochodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona dzwoniła i mówiła płnnie to już w maju 2017 r. i to on był spięty zaskoczony i jakby się jąkał troszke ze zmieszania . A teraz ona NIE dzwoniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 pisał babiarz a nie ona. A ona wtedy miała pryszcza na nosie i dlatego byłą spieta w samochodzie bo obawiała sie że xle wygląda przez tgo jednego pryszcza a jej zalezalo i dlatego byla spieta przezjednego glupiego pryszcza, który akurat 14. sierpnia 2011 r. musial wylezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś zrobiłam i czuję się z tym dobrze, nawet fajnie okazywać zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:11 czuje sie zle bo nie rozmawialam na zywo ani z Tobą ani z nim. A to mialo byc pozegnanie z wami dwoma a teraz soe mecze bo nie czuje sie wolna. A te twoje wtrącenia. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby on się nie wycofał to nie domyśliłabym się że mam coś zrobić, o matko no widzę teraz jak na dłoni, że ja sobie podziwiałam jego starania, zastanawiałam się co tym razem wymyśli, zaskakiwał mnie zawsze i kreciło mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×