Dlaczego jedne kobiety sa kochane nawet jak maja paskudny charakter

a drugie tylko warunkowo - gdy sa godne zaufania , dobre itp to wtedy zasluguja na jakas uwage, bo milosc to chyba nie i jak sie wyda ze taka cicha myszka tak naprawde ma charakterek to czuje na sobie nienawisc

kobito piszesz jak potłuczona :P ułóż sobie na początek coś na kartce papieru, a dopiero później zakładaj tu temat. :P

mężczyzna będzie kochał taką kobietę która będzie na ogół grzeczna a niegrzeczna tylko dla niego w sypialni, która go nie zdradzi

Co tu jest trudnego do zrozumienia? Piszę, że widze juz chyba 3 raz taki sam przypadek. Ja - dla ogolu grzeczna usmiechnieta dziewczyna, z dobra opinia jak cos przeskrobie to nawet jesli nie jest to cos na miare skandalu to zawsze czuje spadek zainteresowania moja osoba, niechec do mnie. Faceci na moim punkcie nie wariuja. A znam kobiety ktore sa pieprzniete na umysle, zdradzaja mężow/chlopakow,lubią wypić, i takie maja facetow ktorzy swiata poza nimi nie widzą. Nie wiem czemu tak jest. Ostatnio moj kuzyn zakochal sie w takiej zrytej babce. Ja powiedzialam cos na jej temat (nic obrazliwego)do kolezanki i sie roznioslo.Wszyscy czuja do mnie niechec...a ona odwala, plotkuje, zlorzeczy innym, wyzywa jego i nie ma szacunku do ludzi i na nia nic nie powiedza.

dobre pytanie, autorko... też tego nie rozumiem.

żeby ktoś cię kochał musisz poznać kogoś komu Twój charakter będzie odpowiadał

Bo są slepi, puści i myślą k*****m a nie mózgiem. I to mówi Ci mężczyzna. Jak już wiadomo facet dla seksu zwłaszcza łatwego będzie latać jak nakręcony. Przecież to oczywiste że pustą dziwke zawsze można zaliczyć wiec to łatwy i najchętniej wybierany kąsek. Kurwa k****e łba nie urwie ;)

Niektórzy lubią być pod pantoflem jakiejś hetery, nie wiem moze mieli taka matkę i tego samego szukają. Znałam w pracy taka jedną, uwielbiała się rządzić, plotkowac, wyśmiewac i za chłopaka miała takiego "sebę" i głosiła iż faceta trzeba trzymać krótko. Co zabawne taki jeden facet też mi powiedział, że jego trzeba trzymać króko, ale ja nie mam sił na wychwywanie dorosłęgo faceta... pilnowanie go i rozkazywanie mu...nie kręci mnie to.

Związek to ma być wspieranie siebie, wspólne działanie a nie nianczenie.