Mialam przygode na jedna noc i czuje sie z tym ok!

Potrzebowalam seksu, wiec go sobie zapewnilam. Nie uwazam, zebym zrobila cos zlego. Bede to milo wspominac. Pozdrawiam kafeteryjnych prawikow :)

Dasz i mi?

A czemu miałabyś się z tym źle czuć? Jesteś wolna miałaś ochotę i dobrze że będziesz miło wspominać przygodę.

Kopa miedzy nogi mozesz dostac :)

Nie pisałam, że jestem wolna, po prostu mąż mnie zaniedbuje.

Mam dużego

Dlaczego? Poniewaz spoleczenstwo pietnuje takie zachowania wsrod kobiet. Mezczyzni moga sobie uzywac do woli :)

dziś Spadaj podszywie. Ja nawet w zwiazku nigdy nie bylam, a gdzie mi do wyjscia za maz :P

A co się społeczeństwem przejmujesz? W zasadzie to piętnują to faceci( ciekawe z kim oni te przygody mają skoro to piętnują) I kobiety które nie lubią kobiet

A ile masz lat nie boisz sie że sie czymś zarazisz?

Od tego się człowiek zabezpiecza. Ja przed poznaniem męża też miałam taką przygodę. Było minęło teraz pomyśleć o tym czasem mogę

Ekscytujecie się tym jakby to była podróż na marsa, przygoda na jedną noc no normalna rzecz, to jak wysikanie się w parku bo do domu jeszcze daleko.

Zabezpieczenie nie daje 100% gwarancji nie tylko przy ciąży ale też przy chorobach. Nie wiem czy warto ryzykować dla chwili uciechy.

Mam dużego x Gratulacje :D x A co się społeczeństwem przejmujesz? W zasadzie to piętnują to faceci( ciekawe z kim oni te przygody mają skoro to piętnują) I kobiety które nie lubią kobiet x Nieraz zdarzalo mi sie czytac na kafe wypowiedzi facetow, ze "oni z kobieta ktora uprawiala seks poza zwiazkiem by sie nie zwiazali" albo co gorsza inwektywy. W realnym zyciu zreszta tez mozna sie sotka z podobnymi pogladami. W sumienie przejmuje sie za bardzo, po prostu chcialam pozdrowic ich srodkowym palcem :)

Ja też bym sie nie związał kobieta musi mieć zasady, jiech sie bzyka z chłopakiem czy kimś kogo kocha a nie pierwszym lepszym brudasem.

Gdzie w tym namiętność nie wmowisz mi ze fajnie jest.sie całować z obcym człowiekiem do którego nic nie czujesz. Taki seks jest bezsensowny lepiej sie samemu zadowolić.

dziś Bez przesady, ryzyko jest zawsze, nawet jak uprawiasz seks w zwiazku, bo malo kto ma partnera, ktory wczesniej nie uprawial seksu wcale.

dziś Zrobilam to z bardzo przystojnym i zadbanym mezczyzna, w dodatku bardzo milym i dobrze wychowanym. A zasade mam taka, ze nie zwiaze sie pierwszym lepszym, byle byc usprawiedliwiona, ze "uprawiam seks tylko w zwiazku". :P dziś Namietnosc byla wieksza niz w przypadku, kiedy robilam to z kims, w kim byla zakochana. Sama bylam zaskoczona, ale to prawda ;)

Czyli wcale nie byłaś zakochana i nie wiesz co to miłość bo to niemożliwe.

możliwe czasem z obcym jest większa chemia i namiętność. Może to wynika z tego że jest w tym trochę ryzyka

Mysle, ze to glownie dlatego, ze ten od przygody byl duuzo lepszy w "te klocki" :P

I co bzyknal cie tylko a ty byś chciała jeszcze, pewnie żonaty

Autorko chwalisz się czy zalisz? Nie ma 100% zabezpieczenia, to po pierwsze. Seks bez uczuć, to masturbacja drugim człowiekiem. Ale jak ktoś nigdy nie kochał, to zadowoli się czymś polowicznym... Ktoś kto uprawia taki seks, traktuje instrumentalnie drugą osobę, jak przedmiot do zaspokojenia się. Ale takie osoby są niezdolne do uczuć wyższych, więc cóż od nich wymagać. Ważne żeby tylko uczuciowa osoba nie trafiła później na kogoś takiego do związku, bo z egoista co tylko myśli dupa/k*****m, prawdziwej i głębokiej relacji nie zbuduje. Jak poznaję faceta, zawsze bardzo dokładnie dowiaduje się jak on do tego podchodzi. Czasem zadaję bardzo podchwytliwe pytania ;) Nie chciałabym być z kims kto przedmiotowo traktuje seks i kobiety.

Autorka mówi ze nie byla w związku ale robiła to z kimś w kim byla zakochana wiec albo to provo albo klamczucha.

Spotykaliśmy się jakiś czas wcześniej i owszem, byłam w nim zakochana, ale seks był na jedną noc, nie zaczęliśmy stałego seksu, nie wiem kiedy to zrobię z nim ponownie, więc traktuję to jako przygodę na jedną noc, rozumiecie?

Czyli p********z głupoty to nie typowa przygoda na jedna noc skoro znasz i kochasz faceta.

To prowo ale i tak przyznam ci rację bież od życia ile wlezie. Niech ogólna niechęć do kobiet rośnie muahaha. Pożywka dla redpill i mgtow XD

dziś To podszyw. To nie jest prowo. Bylam niedawno bardzo zakochana, ale czy to znaczy ze od razu musze wchodzic w zwiazek? Akurat ja mam niezaleznosc mocno wpisana w charakter. Nie dam sie tak latwo wpakowac w zobowizania, poza tym jestem jeszcze mloda i chce posmakowac troche wolnosci. Dobrze, ze w mojej sytuacji druga strona miala podobnie. To nie jest prowo, a ja nie uwazam sie za osobe wyprana z uczuc. Czasem jednak dopada proza zycia, mam duzy temperament i dluo odmawialam sobie seksu, az nie wytrzymalam, ot co ;)

a co to za różnica uprawiać seksu w związku czy bez związku przecież jest to samo k******o jak w przypadku uprawiania seksu pod pretekstem pseudo związku

Do dziś dlatego się wymaga prawiczka dziewicy nikt nie chce przechodzonego towaru