Mamy dość córki sąsiadki przychodzi kilka razy w tygodniu jak zwrócić uwagę

Dziewczyny 6 l. Fajnie się bawią ale to ze przychodzi 3-4 razy w tygodniu i siedzi 4-5h to już przegięcie. Jak zwrócić matce uwagę? Matka jest sama buduje się po sąsiedzku córkę nam przeprowadza a sama idzie pracować... mam dość to jest męczące. Tłumaczy ze jak się wprowadzi to odrobi. Ja nigdy córki nie puszcze na tyle godzin na dodatek prawie codziennie.

Doskonale to rozumiem, miałam podobnie ale powiedziałam dziecku że teraz nie moge go zaprosić do siebie bo jestem przeziebiona, albo cos tam wymyśl po dwóch probach dziecko przestało nas odwiedzać

Problem w tym ze dziecko nie przychodzi samo. Matka ja przyprowadza. Ale jak jutro przyjdzie wymyślam ze za chwile jedziemy na zakupy następnym razem ze zaraz przyjedzie moja koleżanka z dziećmi jeszcze następnym razem powiem ze zaraz jedziemy do teściów może w końcu matka złapie o co chodzi.

Nie jestem bardzo na tyle odważna by zwrócić uwagę matce w prost. Chyba ze macie dobry dialog jak to powiedzieć. Myśle że wymyślanie... będzie lepsze.

Chociaż choroba to też dobry pomysł możesz powiedzieć że się niezadobrze czujesz albo masz okropny ból menstruacyjny, życzę powodzenia.

Ludzie nie mają taktu :-/ ja w życiu bym się nie napraszała do nikogo, kosmici jacyś...

Choroba nie wchodzi w grę. W tamtym tyg ta dziewczynka była u nas 3 dni chora z kaszlem katarem i kichaniem. Wczoraj mówiłam ze mąż leży chory w łóżku z gorączka a mnie cos pobiera. jakos się nie przejęła.

Powiedz tej mamie: „niestety, ale mam bardzo dużo pracy i nie będę w stanie upilnować dwóch dziewczynek” na pewno zrozumie :)

No to jak zapuka to powiedz że jesteście chorzy i kurujecie sie w łóżkach i może innym razem się zobaczycie jak będzie czas, a następnym razem powiedz że wychodzicie i macie plany, przecież nie będzie forsowac Ci drzwi

Juz kiedys o tym pisalas,widac ze nic nie zrozumiala ta mamuska sąsiadka. Chyba musisz jakos dobitnie. A jak sie wprowadzi to ty wlasnie nie zaprowadzaj swojej corki do nich,moze wtedy i ona wpadnie na to zeby swojej tez tak czesto nie przyprowadzac do was.

Ten typ kobiety raczej sama nie wpadnie na to że się narzuca

miałam taka sasiadke i w oczy jej pwoiedzialam, ze nie mam czasu pilnować jej dziecka bo mam robote. Czasami klamalam , ze jade do tesciow albo na zakupy... chyba wreszcie zatrybila , ze nie amm ochoty nianczyc jej bachora.

Ty to dalej ta sama co jakieś 2 miesiące temu co też się budowała i chora przyszła. No zmienilabys repertuar.