Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wściekła35

Wrzuciłam męża pijaka z domu

Polecane posty

Gość wściekła35

Ubliża mi, poniża, pije, ma tyle kumpli i brata, ma gdzie iść. Nie mogę znieść myśli, że jak go wpuszczę do domu, to będzie się awanturowal. Wiem, że są święta, ale mam dac się poniewierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cooliberek
Nie rób tego , nie wpuszczaj go za drzwi bo wiecznie będzie powracał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację ! Nie można takiego człowieka tolerować. Może wtedy zrozumie, że komfort picia traci. Brawo ! Ja nie piję już 24 lata i zaczynam się czuć coraz lepiej, a miałem pod górkę kiedyś oj miałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła35
Dzięki za podpowiedź. Wachalam się, czy go wpuścić. Ale teraz już wiem, że tylko sobie zaszkodze. Jeszcze go kocham, ale muszę być stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła35
Sama się zastanawiam, za co go jeszcze kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła35
Przepija pieniądze, dziś jest jeszcze bardziej nawalony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwól sobą pomiatać ! Mówi do ciebie nie pijący alkoholik !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cooliberek
Ja miałam męża alkoholika i do jego śmierci kochałam.go i nienawiściilam zarazem . Przejdzie ci to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła35
Miałam rację, że go nie wpuscilam. Zadzwonił i dalej mnie wyzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cooliberek
Zadzwoń na policję jakby dalej to rrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem to po sobie jak piłem. Z pijącym nie ma najmniejszych szans. Obiecuje, a zawsze wraca do alkoholu. Powinnaś teraz po tym fakcie zacząć na całego, może oprzytomnieje za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze zrobiłaś. zgłoś się do jakiegoś ośrodka, który pomaga rodzinom alkoholików w sumie wigilia jest potrzebna, ten kontrast między kulturowo-społecznym narzuconym nastrojem, a naszym prywatnym cichym niewypowiedzianym dramatem powoduje, że ludzie się w końcu decydują, żeby się nie oszukiwać. nie wpuszczaj go, chyba że przyjdzie z policją. to sobie porozmawiacie. x Jeszcze go kocham, ale muszę być stanowcza. x wiesz co? ja nie mam problemu alkoholowego w otoczeniu, ale mój terapeuta powiedział, że alkoholika traktuje się tak jak każdego innego przemocowego, toksycznego osobnika. w związku z tym konsekwencja jest KLUCZEM. liczy się bardziej niż spektakularność! dlatego właśnie te osoby, które w jeden dzień wywalają takiego z domu, a na drugi dzień ulegają jego skruszę przegrywają bardziej niż takie, które KONSEKWENTNIE mówią i robią: jeszcze raz się upijesz, to nie śpię z tobą w jednym pokoju. mało, ale bardziej działa. dlatego to co się dzisiaj zadziało jest ważne dla Ciebie, ale nie musi wiele znaczyć dla relacji, jeśli nie będziesz stanowcza, poważna i konsekwentna. pamiętaj o tym na fali emocji! toksyczne relacje z rodziną wymagają OGROMNEJ cierpliwości i wytrzymałości, ale się opłaca. te małe kroki. małe zarysy barier, ale za to o mocnych fundamentach. autorko, trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je/bac cweli alkoholikow i sqrwiale alko!!!!!!!! :o co za pedal zaje/bany to wymyslil i dlaczego musialem te pedalakie swinie spotkac na mojej drodze ktore mnie w to wciagnely/!? Nedzne sqrwiale pedaly!!!!! Na rozqrwienie tych krzywych ryjow tylko zasluguja!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś x kto Cię wciągnął? ktokolwiek to zrobił można z tego wyjść w XXI wieku. zgłoś się na terapię zamiast rujnować się na razie myślą o zemście. trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz z tego wyszedlem sam, nie pije 2 lata. Ale to co naodwalalem przez alko w przeszlosci to brak slow. :o nienawidze tego syfu i tych smieci przez ktorych zaczalem pic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, no to super, że jesteś bezpieczny, jesteś bardzo silny. to teraz możesz im dokopać. kto to był? nie da się tego prawnie załatwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnie? :D moi byli znajomi, qrwy nedzne, ale tez byla w tym moja wina, na sile mi nie wlewali alko do mordy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co robili konkretnie. wyrzuć to z siebie. może można wyegzekwować jakąś rekompensatę. wiadomo, że prawnie najtrudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćXXXXXXXX
Brojken Ty nie strasz nie strasz tymi tygryskami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalem. Wciagneli mnie w picie a ja nawalony odwalalem rozne gowna :o co sie niektore ciagna sie za mna wiele lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale odwalałeś za ich namową po pijaku czy tylko zaproponowali Ci nałóg, bo jakoś przestaję rozumieć, a chcę Ci pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słusznie postąpiłaś... możesz mieć wątpliwości, bo jest to jednak osoba, którą kochasz, ale alkoholizm to poważna choroba. Obiecanki i prośby są tu na porządku dziennym. Wszystko zależy tylko od twojego męża - jeśli dalej będzie pił, to nawet się nie zastanawiaj i do domu nie wpuszczaj. Nie warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jaaa :D zaczalem pic z nimi a pozniej niekoniecznie z nimi ale po alko odwalalem rozne gowna. Efekty niektorych tych gowien ciagna sie za mna do dzisiaj. Nie potrzebuje pomocy, sam musze pewne sprawy sprobowac naprawic. Po prostu czasem lubie nawrzucac tym nedznym smieciom ale kontaktu w realu juz nie mamy (bo nie chce) wiec wrzucam im w necie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - czyli jak raz zostałeś gownem, to mimo 2 lat nie picia - nadal jesteś gownem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaję mi się w takim razie, że tak duża furia na tamte łebki bierze się z Twojego nieprzepracowanego braku akceptacji dla siebie i wybaczenia sobie! projektujesz na nich te uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale poziom dyskusji 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu się dyskutuje w pionie! A ty nadal w poziomie? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×