Znowu to samo!!!!

Mąż się nachlal do upadłego i teraz chrapie! Jak mnie wkur..a to jego chrapanie, najchętniej bym mu czymś w łeb przywaliła! Jesteśmy u teściów więc muszę się opanować niestety

Moja matka chciala dac nauczke ojcu w takiej samej sytuacji i wlala mu do ust spirytus. Mial miec wiekszego kaca. Zamiast tego utopila go

Kopaj go tak długo, aż zmieni pozycję na taką żeby mniej chrapał. Albo idź spać do innego pokoju.

Jezu. Jakbym wiedziała, że mąż i dzieci to taki horror to nigdy bym się w to nie pakowała. Jestem stworzona do samotności jednak. Zazdroszczę samotnym. Teraz tylko gotuję, sprzątam, słucham zrzedzenia męża i dziecka, nic nie mogę dla siebie zrobic bo dziecko, maz nie pomoże bo albo w pracy albo zmęczony, horror poprostu Boże spraw żebym się jutro nie obudziła. Proszę.

Moj to samo. W dodatku zarzygal mi całą chałupe. Ehhh oto magia moich świat

Moich tez...

a mój debil jak zwykle mimo moich sprzeciwów zaprosił całą swoja rodzine na całe święta z noclegiem u nas :o jak zwykle wszyscy p[rzyjechali na krzywy ryj, ani prezentów dla dzieci ani żadnej wałówki zeby mi było lżej z robotą. Oczywiście żadna krowa sie nie ruszyła wczoraj ani dzisiaj żeby cos pomóc, nakryć, pozmywać, przygotować. Ja tylko latałam od garów do stołu żeby przynieść, wynieść, nakryć, naszykowac. Nogi mi w doopę weszły. W końcu kiedy jaśnie państwo wróciło ze spaceru całą bandą, bo ja oczywiscie nie byłam, bo musiałam cjlew ogarniać - to oznajmili ze teraz cos ciepłego by zjedli. Powiedziałam, że mają rączki to niech sie obsłużą, bo ja padam na pysk, od 4 dni przy garach stoje, a od 2 dni wszystkich obsługuję i nikt o mnie nie pomyśli i że moga sie obrazić ale nie życzę sobie ich więcej u siebie w domu na żadne święta, bo ja ich nie zapraszałam i się na to nie godziłam zreszta sami z siebie mogliby coś pomóc, a nie tylko żreć i siedzieć i mówie do męża że jeżeli mimo to znów zaprosi rodzine bez mojej wiedzy i zgody to sam będzie ich obsługiwal i zobaczymy czy to tak fajnie miec zas/rane święta. Zrobiło sie gęsto i żenująco, bo nawet mojego męża zatkało. W d***e mam to, niech sie nawet obrażą wszyscy, bo to że mój mąz jest bucem to jedno, a to że reszta zachowuje sie w tej sytuacji jak chamy i bydło pospolite. No co tak patrzysz głupi luju - mówię do męża - możecie mnie tu nawet zlinczować w doopie to mam i tak od 15.00 siedzę sobie w sypialni na górze i mam w nosie całą tą bandę. Sączę winko, jem sałatkę i śmigam po necie. Juz zapowiedziałam, że jutro palcem nie kiwnę i maja mi w miarę możliwości nie wchodzic w drogę. Mój mąż chciał kilka razy ze mna porozmawiać i widziałam ze jest zdenerwowany powiedziałam żeby sie gonił bo ja nie mam o czym z nim gadać może nawet wnieść pozew o rozwód. Nie dbam o to. Mam pracę, mieszkanie w razie czego serio jestem zdesperowana i zdeterminowana przynajmniej tych popieprzonych mord nie będę musiała oglądać. Zabiorę dziecko i tyle mnie będzie widział.

gość dziś szacun!!!! i tak długo wytrzymałaś, trzeba było pogonić swołocz do roboty już wczoraj!!

23.08 genialna jesteś. Daj jutro koniecznie znać jak sytuacja się rozwinęła. Mój mąż też niezbyt wiele pomógł, teraz mnie dobił tym, że siedzi i sie w tv będzie jopił. Za to rano jak dzieci wstaną to będzie wielce zdziwiony że pospać nie może. Ja ide spać i rano dam do wyboru albo do dzieci albo do kuchni i nas woła na gotowe

dzięki dziewczyny, na pewno dam znać :D kurde fajny film sobie oglądam, a jutro leżę w wannie pół dnia i pierdziele wszystko. NASZE ZDRÓWKO BABY!

4 rano a mój debil co chwilę pochrapuje, jestem już tak w****io.a że jak wstanie to mu powiem co o nim myślę i nawet się nie będę oglądała kto nas słucha, a spróbuję wziąć rano kieliszek do mordy to po niej dostaje. Zawsze się o to kłócimy, wie że tego nienawidzę już raz dostał przy rodzinie za to po mordzie ale nic sobie z tego nie robi. Jak mi coś będzie burczał to zabiorę dzieciaka i tyle mnie widział.

Gościu z 23.08 napisz co było dalej. Twoje fanki czekają