Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość1231

Właściciele dużych psów prosze o przeczytanie

Polecane posty

Gość gość1231

Co jakiś czas gdy wychodzę z dzieckiem na spacer zdarza się ,że spotykamy wolno puszczone duże psy ( mówię o miejscu typowo spacerowym deptaki, parki, okolice zamieszkałe itp ) Co jakiś czas zdarza się ,że taki pies ma ochotę podbiegnąć do nas i zachować się mniej lub bardziej przyjaźnie. Jeżeli pies staje się zbyt nachalny zwracam uwagę właścicielowi ,żeby go od nas zabrał. Dlaczego zawsze spotykam się z reakcją co najmniej oburzenia, czasem wyzwisk ,a nieraz i agresji ? Tak trudno zrozumieć ,że obcy ludzie nie mają zamiaru ryzykować ,że a może jednak wasz niegryzący pupil zmieni zdanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodzę z pieskiem zawsze na smyczy, spuszczamy tylko w ogrodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rottweilera i owczarka niemieckiego, nigdy nie biegają luzem poza moim prywatnym terenem. Nie podbiegają do obcych nawet jak ktoś do nas przychodzi, jeśli im na to nie pozwolę. Dla mnie problemem są spacerujące z dziećmi osoby, które pozwalają dzieciom wkładać ręce między pręty ogrodzenia, nie będę zamykać psów przez takich nierozsądnych ludzi, psy są u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1231
Co do dzieci wkładających ręce przez ogrodzenie to jeżeli jest ostrzeżenie na ogrodzeniu to dla mnie sprawa jasna i to rodzice są od pilnowania dzieci ,ale to już tak trochę poza tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiaraaa293
JA doskonale cie rozumiem. Jestem włascicielką 4 letniego labradora który jest wulkanem energi,Jest tak wesoly i krnąbrny,zaczepia przechodniów radosnie i kocha wszsytkie dzieci.Gdy widzi psizczace dziecko,krzyczace lub dziecko w ruchu od razu biegnie zeby sie przyłączyc do zabawy.:) Słucha się 8/10 razy. (rodzice dzieci nie zawsze na to patrza przychylnie,bo oczywiste ze się boją). W moim miescie mozna ustawowo chodzic z psem bez smyczy. Ale ja z grzecznosci dla ludzi gdy widze przechodnia lub potencjalnie niebezpieczną sytuację to zapinam swojego psa. ZNam swojego psa 4 lata wiem ze krzywdy dziecku w zycou nie zrobi,ale jednak to jest zwierze i na 100% nie mozna mu ufac. Gdy widzę dzieci w promieniu 200 metrów to zapinam swojego psa. Niestety moj brat nigdy nie zapina,moj tato tez go nigdy nie zapina...I jemu nie przemówisz ze ktos sie moze bac:( DOskonale Cie rozumiem...Nie normlanym jest to ze dziecko trzeba trzymac na uwiezi bo jakiś Gosc idzie sobie bez smyczy z amstafem,pitbulem . Ps.Nie segreguj ze duzy pies to BEE,a mały Jork cacy. Bo jednak predzej ci ugryzie mały niz duzy.Moj jest wychowanany w kochajacym domu i nie ma krzty agresji jak te male agresywne szczekacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś były psy . To ktoś trutkę podłoźył i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1231
Co do strachu przed dużym psem czy małym pasem. Małego człowiek się mniej boi bo nawet jak ugryzie to wydaje się ,że nie zrobi takiej szkody jak duży. Duży pies w moim odczuciu w najgorszym przypadku może zagryźć czy poranić śmiertelnie małe dziecko ,a mały pies "tylko " porani. ( może się mylę ? ) Sprawa ewentualnej wścieklizny to już odrębna sprawa. Zastanawiam się bardziej jak się efektywnie bronić przed takimi spami/ludźmi. Zastanawiam się nad gazem ,ale boję się ,że psa z rasy agresywne tylko rozwścieczy. Wiadomo najpierw proszę właściciela ,ale w skrajnej sytuacji jest tak ,że właściciel jest 100-200 metrów dalej ,a pies biegnie w naszym kierunku i wtedy zawsze mam w głowie czy tylko przybiegnie obwącha i sobie pójdzie czy będzie bardziej nachalny ,a jak bardziej to czy będzie tylko skakał czy szczerzył kły bo i tak się zdarzało ..i ile mam czekać ? ..aż zacznie kąsać dziecko ? ..wtedy może być za późno. Kurde przykre jest to ,że jest jeszcze tak dużo nieodpowiedzialnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1231
gość dziś Gdzieś były psy . To ktoś trutkę podłoźył i spokój. ..ale ja nie chce się posuwać do takich metod ,żeby aż psa zabijać komuś to nie o to chodzi, tylko ,żeby się wzajemnie szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, od rottweilera i owczarka. U nas w dzielnicy niestety właściciele często są zdania, że co złego to dziecko, a nie pies, bo biega, krzyczy i w ogóle samo się prosi o atak. Jest kilka osób, które wyprowadzają psy luzem. Znam psy, więc wiem, kto za chwilę za tym psem pójdzie, ze smyczą w rękach. Wszystkie to psy dużych ras, więc mogą kogoś nieźle wystraszyć. Na razie nikogo psy nie uszkodziły, ale nie ma pewności, że tak się kiedyś nie stanie. Ja rozumiem, że można się wystraszyć psa i próbuję o tym porozmawiać z sąsiadami, ale ich to denerwuje i nie dociera. Myślę, że mogą się chamsko zachować, gdy ktoś im zwróci uwagę, że nie życzy sobie by podbiegał do niego cudzy pies i obwąchiwał. Widziałam jak golden podbiegł do matki z dzieckiem siedzącym w wózku, polizał dziecko po twarzy. Mama nie wyglądała na zadowoloną. Innym razem młody owczarek niemiecki poskakał dzieci, sponiewierał, przewrócił, a właścicielka dopiero wtedy podbiegła i wzięła psa na smycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkich psów w mieście nie da się wytruć. Nie ma takiej opcji. Zawsze spotkasz jakiegoś, a ofiarą trucizn padają zwykle wałęsające się kundle i koty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1231
Wniosek nasuwa się taki ,że tacy ignoranci czują się bezkarni. Według przepisów i prawa z tego co wiem niema nigdzie napisane ,że musi być pies na smyczy ,a i kary są niskie bo z tego co pamiętam 250zł ? Pytanie na chwilę obecną jak się bronić. Straszyć gazem ? Policją ? ( jak ktoś jest świadomy to się nie przestraszy raczej ;/ ) ..kary są za małe jakby taki jeden z drugim miał zapłacić 5-10 tysięcy zł to by się zastanowił dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duży pies musi albo być na smyczy albo mieć kaganiec bodaj, nie pamiętam dokładnie, ale wiem, ze za nieprzestrzeganie przepisów jest grzywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, myślę, że po prostu zgłaszać. Dzwonić na straż miejską, policję, niech zapłaci mandat. Walki z psem i gazu nie radzę, za duże ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylicie się kochani.Co kraj to obyczaj:) OBowiązek prawny NIE JEST w całym kraju:) ustaelnie porzadku i bezpiecznstwa w mieście nalezy do RAdnych konkretnego MIASTA.Regulamin ustalany jest chyba co roku w styczniu.JEdne miasta maja w swoich przepisach taki zapis inne nie mają.Chodzi tu o trzymanie pieska na smyczy jak i o placenie podatków.Jedne miasta nakazują ,inne nie.:) Regulamin porządku miasta dostepny jest w interencie,mozna takze zapytac straz miejską.:) W Lublinie jest ustawowy obowiziązek trzymania psa na smyczy,a jak bez smyczy to w kagancu.(to pisze na wielu tablicach w klatkach schodowych).A w małym miasteczku w ktorym mam dziadków zniesiono rok temu ten NAKAZ.I nie ma za to zadnej kary!!!.:D Trzymanie psa na smyczy (jaki by grozny nie był) to w niektorych miesjcowosciah i miastach WYŁĄĆŻNIE dobra wola i grzecznosc własciciela.:))) I nie pomoze tu straz ani policja. jesli sie boisz autorko (slusznie),to radze jakis gas pieprzowy albo lakiero do wlosów...chociąz to moze podjudzic psiaka do agresji.I wtedy dopiero bedziesz miala problem. Radzę zignorwac psa.Naucz dziecko jak sie ma zachowywac.Ze ma mijac takiego psa spokokojnie,ze ma nie skakac,nie psizczec,nie mahac kijem itp.Nie patrzec w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1231
gość dziś Dzięki. No dobra jest u nas w mieście taki przepis wg uchwały rady miasta o obowiązku prowadzenia psa na smyczy / kagańca itp ..ale nie mogę znaleźć przepisu co grozi jak się tego nie przestrzega bo to dość istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1231
dobra juz mam 20-500zł grzywna wystawiane przez SM ..az zobacze przy okazji czy na klatce schodowej jest w gablotce taka informacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1231
Tyle ,że od przepisów do przestrzegania prawa i jeszcze egzekwowania go, gdy ktoś go łamie to daleka droga. Przecież jak zadzwonię po SM to zanim oni dojadą to psiarza już nie będzie ,albo pies już będzie na smyczy. Niby prawo jest i można nim postraszyć ,ale co dale ? Jakiś tam człowiek dobrej woli ,ale nieświadomy się wystraszy ,ale jakiś ignorant będzie to miał w doopie ,a patol jeszcze sam się rzuci. Co do reagowanie dziecka na psa to rzecz jasna ,żeby dziecko nie zaczepiało psa ,ale to w zasadzie wystarczy max na przypadek gdzie pies podbiega szybko obwącha i ucieka. To też jest na zasadzie MOJEJ i DZIECKA dobrej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×