Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdradzilam i bardzo żałuję.

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem od czego zacząć. Jestem z nim 9lat. Syn ma cztery lata. Zaszlam w ciążę jak skonczylam 18lat. Wtedy bylo idealnie. Dbal o mnie , nie bylo klotni ani żadnych sprzeczek. Gdy dziecko pojawilo sie na świecie(dodam ze mieszkalismy wtedy z tesciami) zaczelo sie pieklo. Jego rodzice we wszytsko się wtracali , krytykowali mnie,a nawet slyszalam jak mnie wyzywaja pomiędzy sobą. Prosiłam go zeby im cos powiedzia ale nie mial odwagi im się przeciwstawic. To bolalo najbardziej. Postanowiłam się wyprowadzic . spakowalam siebie i dziecko. Wrocilam do mamy. Dalam mu szansę ze jezeli pojdziemy na swoje to ja do niego wrócę. I to był mój błąd.mieszkamy na swoim trzy lata. Na poczatku bylo ok. Pozniej zaczął się o wszytsko czepiać, ze nic nie robię, choc roboty w domu bylo bardzo duzo ale dla niego to tak naprawdę nic. Nie pamietam kiedy powiedzial mi ze mnie kocha czy chociazby przytulil. Byl mily tylko w nocy gdy oczekiwal tylko seksu. Byly rozmowy ,chcialam zeby sie zmienil zeby bylo chociaz w miare dobrze. Nic to nie dalo.Powiedzialam mu juz nie raz ze go nie kocham i ze chce odejść. Nie pozwala mi ,twierdzi i obwinia mnie ze skrzywdze tylko dziecko. Moja rodzina i wszyscy są za nim. Nie mam u nikogo wsparcia. Ciągle tylko słyszałam ze nic nie robię i ze moglabym isc do pracy. Tak tez zrobilam. Odzylam. Pracuję po 11godzin i się z tego cieszę. Nie mam tak naprawdę zadnych pieniędzy bo on twierdzi ze trzeba odkładać. Nie kupuje sobie zadnych nowych ubran czy kosmetykow. W pracy poznalam mężczyznę. Starszy o 20 lat. Sam . dużo rozmawialisy ,zartowalismy. Po kilku miesiącach powiedzial ze się zakochal. Fakt tez cos do niego poczułam ale nie powiedzialam mu tego. W święta dokladnie sobota mialam bardzo duzo roboty w domu, do tego zlapal mnie wirus. Wrocilam z pracy i mimo to zaczelam wszystko przygotowywac. Prosilam zeby mi pomogl a on poszedl spac. Siedziałam tak do czwartej nad ranem. W niedziele od 8znowu wrocilalm do swoich zajęć. Znowu padlo pytanie czy mi pomoze. Bylam tym wszystkim naprawdę zmęczona. Poklocilismy się i to ostro. Na wigilię wziął syna i pojechai do jego rodziców. Ja zostalam sama w domu chciało mi się bardzo płakać. Ale udawalam przed nim jak wrocil ze jest ok. W pierwszy dzien świat tez poszedl do rodziny i w drugi również. Ja bylam dalej sama. Wieczorem pisalam z tym kolegą. Wyszlam z domu. Wsiadlam w auto. Spotkalismy się. Bardzo duzo wtedy rozmawialismy. Czulam sie przy nim tak dobrze. Nie chcialam tego ale po jakis trzech godzinach stalo się. Wrocilam do domu i mam straszne wyrzuty sumienia. żałuję tego choć on ciagle powtarza zebym go zostawila,wziela dziecko i wyprowadzial sie do niego... Ja naprawdę przez chwile poczułam sie cos warta ,kochana i doceniona. Powiedzcie mi co ja mam zrobic. Doradzcie proszę. Łzy mi lecą strasznie , nie wiem co mam robic. Niesamowity ból że mimo to ze mój partner jest taki dla mnie ja go zdradzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błędy młodości bywają trudne, teraz za to płać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty tam tyle sprzątasz po nocach,kobito,dwa zadnych wyrzutów sumienia,zasłużył sobie,nic mu nie mów o zdradzie bo zrobi c****ekło,wtedy bedziesz załowac ze powiedziałas,3 nie spiesz sie,bo babki dzialaja impulsywnie,spokojnie zastanów sie czego chcesz i nie histeryzuj,najlepiej idz do psychologa bo twoje poczucie wartosci jest zerowe przy tych toksycznych ludziach,idz napraw sie i albo ustawisz meza albo odejdziesz,i pamietaj nic nie mów,bo moze i cie pobije,sam na to pracowal,poza tym ty nie seksu szukasz tylko bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiemcie
Nie zaluj i nie placz. Odejdz od niego on Cie nie kocha ani dziecka. Znalazlas milosc zycia nie odtracaj jej. Jesli teraz nie dasz sobie szansy tp do konca zycia bedziesz poniewierana przez tego buraka ktory Cie zostawil w swieta. Wyprowadz sie jak najszybciej po co byc z tyranem? Chcesz zeby Twoje dziecko widzialo jak 5atus traktuje mamusie? Szczerze zycze Ci szczescia z nowym mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie załuj i nie płacz, zasłuzył na to, bierz połowe kasy która odkładacie, dziecko i sie wynies. Nowy facet Ci pomoze, tylko nie uzależniaj sie od niego bo mozesz wpasc z deszczu pod rynne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź dzieciaka i wyprowadź się do starego dziada zdradziłaś więc nie kochasz męża więc nie ma co ratować idź do starego może ci się z nim ułoży weź rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes młoda a guzik masz z zycia. Masz teraz szanse odmienic swoje zycie, uciekaj od niego szybko. Bierz oszczedzoną kase i wynajmij mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało jest małżeństw, które nigdy nie zaliczyły zdrady najczęściej z obydwu stron. Nie przejmuj się aż tak tym, bo to jest po prostu życie. Bywa, że takie historie się zdarzają. Świat się nie zawali i twoje życie też nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw gnoja to bezwartościowy śmieć. Poznałaś faceta dla którego jesteś kobietą, wykorzystaj szansę. Jak zostaniesz z mężęm będziesz ciągle żyć nadzieją że będzie lepiej ale to tylko nadzieja. Nigdy nie będzie lepiej. Po latach będziesz żałować ze z gnojem zostałaś. Wiem to bo tak miałam. Łudziłam się że będzie lepiej że dzieci ojca potrzebują a teraz się męczę ze skur.....m, nienawidzę go, ale moje najlepsze lata uciekły .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dostępu do tych pieniędzy,karte ma on. Nie wiem nawet gdzie. Jestem juz tak zagubiona w tym wszystkim. To prawda nie mam przy nim życia, ostatni raz byliśmy na imprezie 5lat temu. On nie lubi nigdzie wychodzić,do tego juz sie przyzwyczailam. Jedyne z czego jestem zadowolona to praca którą mam . ja wtedy czuję że żyje. Z każdym porozmawiam , posmieje się. W domu tego nie mam. Nie będę się usprawiedliwiać,nie powinnam byla tego zrobić. Stało się. Najgorsze jest to ze ja nie wiem czy będę potrafila odejść. On mi nie pozwoli. Uważa że sobie nie poradzę, że on też chce mieć dziecko na codzień. Juz tyle razy próbowałam się uwolnić. Jestem na to za słaba. Może dlatego że każdy uważa że on jest dobry ,ale nikt tak naprawdę nie wie jaki jest w domu i jak mnie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Odejdz do tego nowego przyjaciela. Nawet jak to wielka niewiadoma, Ale chce byc z Toba I dbac,tak? Bo z ojcem swojego dziecka masz gowniane zycie. Sama w Wigilie... dno, nie mezczyzna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdz od niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie odchodź od niego. On ma kasę, dom a ty co? Wyru/cha cię kilku kolejnych facetów i co dalej? Z czego będziesz żyła z dzieckiem? On jaki jest taki jest a co najważniejsze lepszy taki niż żaden. Każda żona ma kłopoty w małżeństwie i nie ma w tym nic dziwnego. Nadejdą lepsze czasy, nie żałuj niczego. Zdrada może się przydarzyć każdemu i to nie jest koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje kochani , jesteście wspaniali. uciekam od niego ... tylko co zrobić z dzieckiem? jego dzieckiem, którego nie kocham. a chce zacząć wszystko od nowa? że ono na coś nie zachoruje i nie umrze...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze zaloz konto i przelewaj wypłate.Nie licz na rodzine i na zakochanego faceta.Mezowi podaj do informacji ze od tej pory zmiana sytuacji.Wspolnie dbacie o dom,wspolne obowiązki,bądz konkretna przy rozmowie nagrak to.I pamietak ze nie prosisz tylko informujesz i wymagasz.Szukaj opcji dla siebie ,i rob to co trzeba w domu a nie co pan wymaga,niech tez wezmie sie do roboty.Spokojnie informuj bliskich ze chcesz dostepu do wypłatu i szacunku.I zaznacz ze nie boisz sie poradzic sama.Uwierz w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos się tu podszywa pode mnie. Ta wyżej wiadomość- to nie pisałam ja. Dziękuję że chociaż tu anonimowo ktoś mnie wspiera ,i jest za mną ,potrafi doradzić. Nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Ja zawsze mu wszystko opowiadalam , co robiłam , co się wydarzyło albo to jak synek sie bawil . to są tylko przyklady a on nawet nie rozwijał swojej wypowiedzi. Mowil tylko "tak?" Jak go zapytalam co teraz robią w pracy to byla bardzo krótka odpowiedź "nie będę Ci tłumaczył,Zresztą nie musisz wiedzieć co się tam dzieje " moglabym o tym wszystkim napisać książkę. Na początku bolalo bardzo to że mnie tak traktuje. Później stałam się trochę taka jak on. Przestalam z nim rozmawiać. Pytałam tylko o to co musialam . On twierdzi że wszystko jest okey jak się pytam dlaczego jest taki. Jesteśmy młodzi uważam że powinnismy korzystać z życia. Nie raz było tak że chcialam wyjść z nim i dzieckiem na spacer to oczywiscie on nie idzie. Jak mu mówię że odejdę to nagle mi wyznaje miłość. To jest chore dla mnie. On się przyzwyczail do wygód jakie ma ze mną. Powtarzal ciągle że jak ja nie pracuję to jest to moj obowiązek że jak przychodzi z pracy mam mu włożyć obiad mimo że widzi że jestem czymś zajęta,kanapki mu do pracy robić, kolacje... I teraz jak pracuje nic sie nie zmieniło-twierdzi że to kobieta jest od tego nie facet. Dlaczego jak ja wracam z pracy to nie czeka na mnie obiad na stole, dlaczego on nie posprząta po sobie czy chocby nawet wstawilby pranie. On jest duzo wczesniej w domu jak ja. Musiałam to napisać bo jest mi wtedy trochę lżej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanek faceci je zdradzają a mój nie bo nie izoluje męża w związku. Mąż jest podczas każdego badania cipki u ginekologa i wspierał porody. Dbał i dba o nas cały czas dużo pomaga w domu. Niema że idzie z kolegami czy ja z koleżankami. Idziemy razem gdy dzieci podrzucimy którejś babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×