Dzieci boso

Moje dziecko cały czas chodzi boso. On ma 15 miesięcy i uczy się chodzić. Za każdym razem jak przyjadą teściowie oni zwrócą uwagę na to że jest boso czy "rozebrany". Ciepło mam w domu bo 21 stopni ale nie czaję o co chodzi. Mój mąż nawet zaczął zakładać mu skarpetki bo mowili mu że dziecko będzie chore. Do tej pory nie miałam problemu z tym ale zaczyna mnie to drażnić bo za każdym razem coś mówia. Teść coś powie a 5 min później teściowa albo razem zaczynają. Ja osobiście nie lubię mieć skarpetek i nie wygląda jakby to synowi przeszkadzało prędzej mu przeszkadzają skarpetki bo próbuje zdjąć

Właśnie chciałam Wasze opinie

Mój syn też chodzi boso, nawet jak mu założę skarpetki to po chwili je zdejmuje. Jak ktoś do nas przyjedzie to się dziwi i też ojej załóż mu skarpetki bo będzie chory. My z mężem puszczamy to już mimo uszu mówimy tylko że on tak zawsze chodzi i koniec tematu.

Ja też się dziwię szczerze mówiąc, że boso. Mieszkam w bloku, mieszkania są ciepłe, centralne ogrzewanie ale jednak w gole stopy mi zimno. Nie mam ogrzewania od podłogi.

Moje tez laza boso. Mamy wszedzie drewno na podlodze, wiec jest cieplo. Rodzina oczywiscie cos tam marudzi, ale ja nie zwracam na to uwagi, bo dzieci prawie nie choruja.

Moje też boso- starsze, bo tak lubi, młodsze bo ściąga sobie maniakalnie skarpetki (a jak ma rajstopy- też za nie ciągnie i potem wstaje z krokiem w kolanach i się potyka). Nie mamy zimno, stopy i dłonie zawsze mają chłodne, taki ich urok. Też non stop słyszę od babci upominania o skarpetki, kapcie, czapeczki... ciekawe że nie krytykuje mojej siostry, której dzieci, poubierane po uszy, wiecznie na antybiotykach. Ale kapcie w domu i czapeczka przy 15 st obowiązkowo!

Moja córka też chodziła boso po zimnych płytkach i nie chorowała. Jak ktoś zwracał uwagę, to mówiłam, że mała tak lubi a co najważniejsze-nie choruje.

A co takiego ze boso od tego nie zachoruje ale niedługo jak pójdzie do żłobka vzy przedszkola to zacznie .

A co takiego ze boso od tego nie zachoruje ale niedługo jak pójdzie do żłobka czy przedszkola to zacznie .

Zacznie, ale to już nie z powodu chodzenia boso.

"ale niedługo jak pójdzie do żłobka czy przedszkola to zacznie ."- też się nasłuchałam, a synek do przedszkola chodzi trzeci rok i dalej, jak wcześniej, łapie 2-3 wirusówki do roku, antybiotyku jeszcze nie brał.

Chodzenie boso takiego dziecka jest niezdrowe i niebezpieczne. A, że zdejmuje skarpety-to w pewnym wieku zabawa, a nie kwestia przeszkadzania.

Dlaczego niezdrowe i niebezpieczne?

Tu autorka dzięki za odpowiedzi. Jeżeli chodzi o podłogę to mamy podlogowke w całym domu. A dlaczego niby niezdrowo i niebezpieczne? On ściąga i denerwuje się jak się nie da więc nie wygląda na zabawę. Powiedziałam ostatnio że on tak lubi i tak jest zdrowo to kręcili głowami :/

Moje zawsze chodziły w skarpetkach. My z resztą też tak chodzimy. Pewnie dlatego, że ja mam zawsze okna uchylona, nwet jak na dworze -20. Pewnie gdybym miała ogrzewanie podłogowe to chodziłoby boso (chociaż uważam, że to malo higieniczne i u doroslych i dzieci -ale to pewnie tylko moja schiza). generalnie bez kapci jest na pewno zdrowiej dla stopy.

Moje dzieci chodzą boso, ja też zresztą. Kapci nie lubią nosić, skarpetki po powrocie do domu od razu ściągają. U nas jest w domu ciepło i chodzimy na letniaka.

21:38 Nie tylko Twoja schiza:) tez uwazam, ze to niehigieniczne, szczegolnie jesli chodzi sie na basen i mozna cos przywlec na stopach. Nienawidze gosci latem bo większość ściąga sandaly, a mnie sie wszystko podnosi w srodku. Natomiast przy nauce chodzenia dziecku jest wygodnie bosa stopka, moj tak smigal w tamtym okresie i nie chorowal, od tego sie nie choruje.

Ja też nie lubię jak ktoś latem przyjdzie, ściągnie buty i na boso po mieszkaniu mi chodzi. Brzydzi mnie to serio.

Moje chodza w samych skarpetach na zwyklej drewnianej podlodze, nie chca zakladac łapci mimo proszenia, a ja czasem sie martwie ze beda mialy w przyszlosci reumatyzm albo jakies problemy ze stawami czy slusznie mysle?

Dokladnie, a glupio powiedziec. Mam stalych bywalcow i chyba im kupie klapki, podpisze... I tak mnie maja za wariatke. Tyle ze ja dlugo walczylam z brodawka wirusowa z basenu i nie po to sie meczylam w klapkach i skarpetach (chronilam domownikow) zeby mi teraz ktos znowu wycieral swoje zapocone ukurzone giry w podloge czy dywan u dziecka:/ no ale jak tu powiedziec, jak prosze 'zostancie w butach' to oni mysla, ze ja z grzecznosci tak.

,,Dzieci Boso ,, mieszkam w dk tam dzieci biegają boso cały rok i nie mam tutaj na myśli biegania na boso w domu bo to wiadomo tylko po dworzu w czasie przerwy w szkole itd. i nie ma znaczenia czy to zima czy lato :)

Tu autorka. Mam kapcie dla obcych a my z mężem w skarpetkach chodzimy ze względu na higienę. Synek tylko chodzi boso. Właśnie wychowałam się w innym kraju i pierwszy raz słyszałam że dzieci mogą być chore przez to że są boso. Choroby są wywoływane przez wirusy i bakterie. Tam nigdy nie miałam kapci i nie choruję jak Polacy. Raz co dwa lata moze jestem przeziębiona