Dom i bezdomni

Wiele razy czytałam różne artykuły na temat bezdomnych dorosłych i ich bezdomnych dzieci.Psycholodzy,socjolodzy biją na alarm,że człowiekowi potrzebny jest dom.Tymczasem z moich obserwacji wynika,że niekoniecznie.PRZYPADEK1-facet ma mieszkanie,ale stoi ono zamknięte na klucz,on w ogóle z niego nie korzysta.Brat tego człowieka proponuje,że niezamieszkałe mieszkanie popadnie w ruinę i żeby je komuś wynająć.Więc ten gość odpowiada:a wynajmuj sobie jak chcesz mi tam mieszkanie nie jest do niczego potrzebne,wolę żyć na ulicy.PRZYPADEK2-bezdomnemu małżeństwu z dziećmi przydzielono mieszkanie socjalne,ale również sporadycznie w nim przebywają,całymi dniami szlajają się po ulicach.Ich dzieci mówią,że w domu jest nudno,wolą być na dworze.PRZYPADEK3-Wiktor Hugo,książka Gawroche opowiadająca o życiu paryskiego ulicznika.Cytuję-miał mieszkanie(Gawroche) i nawet lubił je,ale wolał ulicę,bo tam weselej.Tak więc reasumując są w świecie patologiczne przypadki bezdomności z wyboru i NAPRAWDĘ SĄ LUDZIE,KTÓRYM DOM JEST DO NICZEGO NIEPOTRZEBNY.