Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nękający sąsiad z dołu

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam u taty z córka która ma 11 lat. Rok temu pod nas wprowadziła się młoda bezdzietna para. Po trzech tygodniach zaczęły się problemy- akurat skończyły się święta wielkanocne i wiadomo było u nas dużo gości z dziećmi. Po świętach w sobotę przyszła ta dziewczyna z dołu i powiedziała ze już nie mogą wytrzymać ze czekali całe święta ale już maja niby dość. Chodzi o to ze co weekend biorę do siebie córki bliźniaczki brata które maja po 9 lat. Wiadomo jak to dzieci biegają bawią sie i hałasują no ale co mam do kaloryfera przywiązać. Przez rok było w miarę Ok bo z tego co widzę ich całe dnie nie ma. Ale kilka razy spotkali mojego tatę to zwracali mu uwagę ze maja dość tych hałasów w weekend. No ale jakos to było przez rok. Problem się powtórzył po tych świętach gdy sąsiad z dołu w wigilie przyszedł agresywny ze on tez ma święta i chce je spędzić w normalnej atmosferze a nie trzesacego się sufitu. Tym razem była u nas 6 dzieciaków i w przedpokoju grali w dwa ognie. I dziś znów to samo. Już o 8 przylazł ze dziewczynki maja nie skakać bo on ma weekend i chce się wyspać. Ja jestem u siebie. Rozumiem ze chce mieć spokojne weekendy ale przecież nie wygonie dzieci w zimę na cały dzień. Jak mam się bronić przed ich nachodzeniem? Ktoś miał podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuje zabawić dziewczynki czymś przy czym będą siedziały spokojnie. Dodatkowo wygłaszać podłogę, ściany, sufit, Wygonić je na dwor, może nie na cały dzień, ale jednak. A w weekendy zabierać na płac zabaw, na basen kryty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak halasuja? Dwuletnie dzieci sie tak zachowuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co ze dwuletnie dzieci. Córka jest bardzo żywiołowa i niestety ale ma tzw słoniowy chód czyli jak chodzi to uderza piętami i dodatkowo tak ja energia rozpiera ze bardzo często podbieguje np do łazienki ( tata ma duże mieszkanie). Dlaczego ja mam wygłaszać i kase wydawać jak to im przeszkadza? Nie stać mnie na nowa wykładzinę a co dopiero o wygłoszeniu mowa. Nikt nie rozumie ze to małe dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem tych sąsiadów i maja racje oni tez maja święta i wolny weekend i chcą go spędzić jak chcą czyli np pospać a nie ze te dziewczyny dyktują ile ma kto spać lub czy w wigilie nie można pogadać przy stole bo stado bawołów goni po mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GWÓZDEK KREMOWY W AUTOBUSIE
Pewnego razu jechałem autobusem przegubowym z miasta do domu. Autobus ten wyglądał jak na zdjęciu: http://buslodz.pl/Galeria/web/uploads/photos/90.jpg Autobus ten miał gumę falowaną na przegubie i takie koło w podłodze oraz poręcze jak na zdjęciu: http://phototrans.pl/images/photos/original/26/590126.jpg Podczas jazdy autobus ten bardzo warczał, ważył, szarpał i chruścił, a koło obracało się w podłodze podczas skrętu gdy autobus się zginał podczas skręcania. Nagle zauważyłem że z od spodu jak guma ta schodzi w dół do podwozia zaczyna wydłużać się gwózdek kremowy i kieruje się w moją stronę. Chciałem wysiąść by uciec ale podczas zatrzymania się na przystanku kierowca nie mógł otworzyć drzwi bo się zablokowały i gwózdek ten mnie ókół. Nie wiem dlaczego ten gwózdek wyszedł by mnie ókóć skoro go nie denerwowałem papkowaniem. A drzwi się pewnie zablokowały dlatego bo wyszedł z jednego z mechanizmów otwarcia drzwi umieszczonego pod podłogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się, następnym razem wezwie policję. Nie będzie problemu udowodnić przed sądem, że twój sposób korzystania z mieszkania (dzieci grające w nim w piłkę) znacznie przekracza sąsiedzkie normy. Jak zapłacisz za sprawę, adwokata i kilka tysięcy grzywny, nie zaryzykujesz drugi raz i znajdziesz sposób, żeby dzieci grały w chińczyka, czy w warcaby, a nie w piłkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:02 100/100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy ze córka podbieguje? Wali piętami i jeszcze biega? Samo walenie piętami jak ty masz tylko cienka wykładzinę na dole slychac jak walenie młotem i jeszcze ta mała biega ??? Jest upośledzona ze nie może przejść kawałka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie umiesz szanować ludzi to domek sobie wybuduj albo w lesie zamieszkaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×