Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zrozpaczona młoda mama

Nachalni teściowie

Polecane posty

Gość gość
A ja troche Ci zazdroszcze. Jestem sama z 2 malych dzieci codziennie od 7 fo 21 maz w pracy. Nie mieszkam w pl. Teraz mij mlodszy 10mcy jest chory i calymi dniami siedze sama w domu z dziecmi. Niemoge sobie wyskoczyc np do dentysty bez miesiecznego planu. Jak sie cos powaznego dzieje to maz musi zwalbiac sir z pracy. Wszedzie chodze z dziecmi. Mala pomoc od czasu do czasu by mi sie przydala. Widzisz tak zle i tak niedobrze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy jest zloty srodek, czyli ani nie narzucanie sie ani nie olewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona młoda mama
Ech nie zrozumie ten kto nie był w takiej sytuacji. Post był skierowany do osób które mają podobnie. Sytuacja ciągnie się latami, nie da się tego przedstawić w paru zdaniach. Chciałam się po prostu wyżalić i tyle, może znaleźć jakieś wsparcie oraz poznać zdanie innych osób na ten temat . Nie jestem osoba konfliktowa i raczej wolałabym żyć w zgodzie. Przykro słuchać takich opinii na swój temat od osób które mnie nie znają....Nigdy nie powiedziałam teściom nic przykrego i staram się być miła chociaż od nich słyszę różne rzeczy.... swoją matkę zawsze szanowałam ale tez potrafiłam z nią rozmawiać . Wychodzi teraz ze miałam ja za nic i pyskowałam i teraz namawiam męża do tego. Chodziło mi o to bardziej, ze można przecież wyrazić swoje zdanie na jakiś temat i nie musi być ono Zawsze zgodne ze zdaniem rodziców. Nie trzeba się przecież kłócić. U mnie w domu przynajmniej każdy mógł cis powiedzieć ... Sorry jeśli kogoś uraziłam tym wpisem. Może to był jednak błąd pisać na forum... Ale dzięki też za przydatne rady, bo to mi otworzyło trochę oczy . Może w końcu coś z tym zrobię ....chciałabym żeby mąż stał za mną murem ale to się chyba nie zmieni...myślałam ze jak założymy rodzinkę to będzie chciał głównie z nami przebywać , ale jednak się myliłam. Rodzice będą zawsze na pierwszym miejscu. Żyli sobie w trójkę ja wkroczyłam w ich teren i pewnie zawsze będę ta złą.Oni chyba po prostu czuja się zagrożeni...tak apropo teściowa z zadna z jego ex nie miała dobrego kontaktu. Mogło mnie to zastanowić już na poczAtku dlaczego -teraz już za późno ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy jest zloty srodek, czyli ani nie narzucanie sie ani nie olewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się złośliwymi komentarzami, niektórzy tak mają. Rzeczywiście trochę masz niekomfortowo. Ja sama jestem teściową i pomimo tego, że kocham swojego syna i miałam z nim zawsze dobry kontakt, to gdy wyczułam, że synowa czuje się zagrożona, ograniczyłam swoje wizyty do minimum ( tak ze 4 razy do roku, albo rzadziej ). Zrobiłam to dla syna, nie chcę go stawiać w sytuacji między młotem , a kowadłem. Twoi teściowie tego nie rozumieją i chyba nie zrozumieją, jeśli trwa to tyle lat. Potrzebne byłyby drastyczne kroki, ale nie każdego na takie stać i to też rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Ty jestes za dobra a tesciowie to wykorzystuja. A swoja droga, to Twoj maz powinien potawic sprawe jasno a nie, ze boi odezwac sie i pozwala abyscie zyli w takim stresie i znosili ciagle najazdy tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to tez zawsze dziwi, ze niektorzy tesciowe tak zachowuja sie jakby nie byli w stanie postawic sie w miejscu tych malzonkow. Ciekawa jestem jak oni czuliby sie jakby ktos wtracal sie im ciagle do zycia, w sensie dziadkowie ciagle ich najezdzali, kontrolowali i wtracali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje ci. Ja miałam sporo chcianych wizyt na początku jak sie dziecko urodziło i mnie to męczyło a co dopiero takie nie niechciane. Jak ty w ogóle karmisz piersią w spokoju?? Patrzą ci na cycki? Koszmar. Ale widzisz, ja jestem bardzo asertywna i nigdy nie doszłoby do takiej sytuacji jaka ty masz. Szczerze ? Ja bym od nich uciekła gdybym była tobą. I rozwiodła sie. Ktoś mądrze napisał, wybrałaś mamisynka. I co to znaczy ze dziecko poszło spac o 3:30? Dziecko ma iść ok 19-20:00 i spac 13 godzin, nawet jesli budzi sie na mleko. Może wprowadź formule na noc, zeby pospać dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli zmoczył synuś duuupę ha ha ha.Na twoim miejscu zapadłabym się pod ziemię przyznając się do tego by syn miał spokój to musisz się usunąc z jego życia i miec kontakt 4 razy w roku z własyn dzieckiem bo jakaś wywłoka ma z tym problem..SZOK ,same szmaty, aż strach w dzisiejszych czasach urodzić syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cię tak to dziwi,faceci to frajerzy oczywiście nie wszyscy,co mądrzejsi to traktują baby jak towar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiesz po co oglądasz się na męża zamiast sama otwarcie powiedzieć, że potrzebujesz odpoczynku od gości? Po co pozwalasz na takie akcje jak telefon 5 minut przedtem? gdybyś powiedziała twardo "sorry, ale mi to nie pasuje" tematu by nie było, a tak to rozdrabniasz temat i męczysz się od dawna. Dziewczyno, ogarnij się i po prostu powiedz, ze doceniasz dobre chęci, ale PRZESZKADZAJĄ ci te ciągłe wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę się zapadać pod ziemię, widuję ich częściej niż 4 razy do roku, ponieważ mówiłam o moich wizytach u nich, natomiast jestem też odwiedzana, albo tylko przez syna , albo przez nich oboje. Mieszkamy w różnych miastach , więc uważam, że kontakty , średnio raz na 1,5 miesiąca są wystarczające. Nie wiem ile masz lat, ale ja w moim wieku już wiem, że z niektórymi sprawami lepiej powoli i ostrożnie, a nie na agresywnie. Kłótnie nikomu nie służą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj A możesz mi wytłumaczyć co znaczy "wyczułam że synowa czuje się zagrożona" bo ja jestem akurat synową i jakoś to określenie nie jest dla mnie zrozumiałe,no chyba że masz"śmieszną" synową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
XXXXXXXXX Z pewnością jestem młodsza od ciebie i dojrzalsza życiowo.Ty potrafisz ubliżać i szczekać,typowe dla przekup bazarowych. Skąd wiesz ile prawdy w badziewnym wypracowaniu? prawda jest jak pupa i każdy ma swoją. Autorce nie pasuje sytuacja ale jest na tyle cwana i bezczelna że opluwa ,ale nie potrafi sprawy postawić jasno,bez owijania w bawełnę.Skoro umie rozmawiać tak bardzoooooo szczerze ze swoją mamusią to chyba nauczyła ją że w złym tonie jest judzenie,powinna mówić głośno to co czuje a nie oczekiwać że zamąci facetowi i to on musi temat załatwić za nią.W końcu to jej nie pasują naloty teściowej a nie jemu. Robi mężowi awantury o ginekologa a przecież to ona miała brzuch,jej ciąża i mogła matce powiedzieć wprost że nie życzy sobie podobnych sytuacji.Ale coż, jak każda baba,wredna i cwana. A ty zanim napiszesz olejny wpis to zastanów się czy warto stawać za kimś kogo nie znasz,przezywasz ten problem jak mrówka miesiączkę. Dobrego NOwego Roku! X Nie sądzę, choć poziom i jakość twoich wypowiedzi zdradza nieukończone gimnazjum. Z dojrzałością może kiedyś się dogonisz, ale na pewno nie pouczając mądrzejszych od siebie w necie. Natomiast, jak widać, pyskować i odszczekiwać się potrafisz koncertowo, niepotrzebnie więc zwracasz innym uwagę, ale to typowe dla lumpenproletariatu. Popracuj nad językiem i "dojrzałymi" :D argumentami, jeśli chcesz wchodzić w dyskusję z kimś stojącym znacznie wyżej od ciebie, bo tymczasem się kompromitujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Uderz w stół a nożyce się odezwą ha ha ha,nie podobają się wypowiedzi bo uderzają prosto w twarz.Nie dziwię się,bo przecież żadna normalna kobieta tu nie siedzi i nie plotkuje o rodzinie męża,tylko swołocz babski.Swoje brudy pseudo inteligentna pierze się we własnym domu,ale skąd ty możesz o tym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stawiaj mężowi żadnego ulitmatum bo zrobią z Ciebie najgorszą, tą która rozbija rodzinę. Musisz wziąć go sposobem. Najlepiej nie dopuść do sytuacje, że to teściowie Was odwiedzają. Bierz dziecko rano i chodu do teściów. Siedź tam od rana do wieczora dzień w dzień, objadaj ich, pozwalaj sobie usługiwać. Miaucz i biadol, stękaj i narzekaj, jednocześnie bądź mila dla nich. Rób wszystko by ich sobą zmeczyć i by teściowa nie miala chwili by do kibla wyjść. Uwierz mi - w końcu bedą Was mieli dość i sie od nich uwolnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:43 dobra rada:D mówi ci to zawodnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, byłabyś starą przekupą, jędzą, rapszlą, itp...a twój mąż frajer, powinien cię wypie.. ze swojego domu i pozbawić praw rodzicielskich, bo strach powierzyć takiej dziecko.....gdyby to nie było prowo, a jest. Skończ już debilko te wypociny o wydumanej teściowej, każda strzeliłaby cię w pysk i namówiła syna do rozwodu. Wymyśl nowe tematy o problemach wiejskich wsioków, albo udoskonal metodę na wnuczka, jak już kiedyś ktoś napisał. Co tez nie robi się dla klikania i utrzymania portalu, który coraz bardziej schodzi na psy. Same prawiki i debilki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to psychol,zakłada bez przerwy jakieś topiki ktore nie mają nic wspólnego z prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bierzesz cos? Niezly belkot frustratki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skad znasz Autorke i ja diagnozujesz:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co prawda nie był to mój wpis ale odpowiem,ja też zmam tą autorkę i nie grzeszy ona w pisaniu debilnych wątków,głupi tylko się nie domyśli że to ta sama osóbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale nie siedze tu od rana do wieczora;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Widać który wpis dokonany został przez synowa a który przez teściowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Dodam, ze nasi teściowe dali nam do dyspozycji dom. Mieliśmy się opiekować gospodarstwem, domem i zwierzętami żeby ich odciążyć. My mieszkamy i opłacamy rachunki oraz pracujemy w gospodarstwie. Od roku teściowie przyjeżdzają na każdy weekend. Teściowa wchodzi do kuchni w piątek i wychodzi w niedziele. Przejmuje obowiązki gospodyni. Uniemożliwia korzystanie z kuchni i do tego jest strasznym brudasem. Nie szanuje tego, ze zastaje porządek. Obecnie teściowie nie rozumieją dlaczego chcemy się wyprowadzić. Mąż nie reaguje na sytuacje żeby nie urazić mamusi. Tak właśnie niszczone są małżeństwa bo umiera miłość między partnerami ale możliwe ze teściom właśnie o to chodzi. Mamusie wiedza jak odzyskać synka.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×