czy to było niegrzeczne??????

przyszłam do kolegi któremu się podobno podobam, niby chce coś ze mną, seks na pewno, a czy związek to nie wiem na 100% i ja w takim dobrym humorze przychodzę, w domu są współlokatorki i ja sie czuję trochę skrępowana i w jakimś momencie mówię do niego"ciiii" żeby im w domu jakiegoś hałasu nie robić, byłam z nim w kuchni, one w innych pokojach a on na to wrednym tonem "a co ty jesteś u siebie"? że niby się jakoś rządzę dlatego bo nie chcę przeszkadzać wspólokatorkom, i w ogóle powiedziałam to troche w żartach a jego reakcja strasznie wredna jak dla mnie, czy przesadzam?

up

up

nikt nie odpisze? :(

No bylo, dal ci do zrozumienia, ze za bardzo sie rzadzis.

Bardzo niegrzeczne, facet może chce seksu z Tobą ale poza seksem to raczej mu szczególnie nie zależy skoro już na początku znajomości ma chamskie odzywki to potem będzie tylko gorzej

A rządze się? Chodziło mi o to by nie byc głośno, zreszta nie mówiłam tego w tonie poważnym tylko żartobliwym, nawet chyba z uśmiechem

olej go

Najdziwniejsze jest to, ze on pół godziny po takim tekście np chce żebym się przytuliła, albo daje mi koc, bo wcześniej mówiłam, że mi zimno, robi mi herbatkę itp sam mówi, że ma ciężki charakter, np mówi, ze tęskni za jedną koleżanką, a potem mówi co jego w niej denerwuje i że jest za chuda

up

Potrzebuję jeszcze paru odpowiedzi

burak ten twój fagas znajdź innego

ok, czyli wszyscy są zgodni i nie jestem przewrażliwiona