Po wyjsciu z wiezienia to moj pierwszy sylwester

15 lat przesiedzialem w pudle. To moj 1szy sylwester nie pod celą a na wolnosci i w samotnosci.Moze nie jest wesolo ale jest spokojnie bardzo refleksyjnie. Dziwne uczucie ale jest fajnie

Doceniaj to co masz,będzie lepiej.

Dobra to teraz kitraj sie na fikoł pod klapę i cicho sza :)

Przystosowales się jakoś po tak długiej odsiadce?

23:33,poza tym ze zmiany na swiecie sa kolosalne,na mysli mam technike,sytuacje na swiecie i ogolny caloksztalt to tak,bez problemu przystosowalem sie do panujacych warunkow.Bylem zabezpieczony na swoj sposob , mozna by powiedziec ze wyrobilem sobie juz „wczesniejszą emeryture”. Najgorze jest gdy po odsiadce czlowiek nie ma dokad sie udać.Szczescie w nieszczesciu ze o finanse nie musialem i nie musze sie martwic.

gość wczoraj to teraz tak rób aby do pudła nie wracać

Oj ma pewno przez 15 lat świat zmienił się bardzo. To że jesteś zabezpieczony finansowo, to ważne. A za co siedziałeś?

Pewnie nakradl a teraz za to żyje

kierowanie zorganizowana grupa przestepcza i kilka innych drobnych. A do kolegi z ostatniej wiadomosci-nie jestes w stanie wyobrazic sobie ilu dziennie na ulicy mijasz ludzi w Polsce ktorzy maja na sumieniu rozne przewinienia czy przestepstwa. Mijasz ludzi zwyklych prawych ale mijasz tez g****icieli, zlodzieji ,dewiantow, kieszonkowcow,sadystow sexualnych itp itp. Malo kto jest bez winy,a jeszcze mniej malo kto moze stanac przed lustrem i powiedziec „kurcze przezylem swoje cale zycie na fajnym poziomie i nikomu nigdy nic nie ukradlem,nikogo nigdy nie obrazilem,nikomu nie zrobilem przykrosci itd” Ps. Pozdrawiam serdecznie wszystkich w tym Nowym Roku

Krzysiekteria 09:59- zamienil bys dobra finansowe na 15 lat pobytu za kratami? Jest wielu ludzi ktorzy majatku dorobili sie drogą uczciwą,a to poprzez edukacje,a to przez jakis zwykly nowatorski pomysl.Niektorzy mieli szczescie bo rodzicie dziani i dostali podaną na tacy np.firme. Ja nie mialem zadnych mozliwosci a brak edukacji podcinal mi juz na samych starcie skrzydla. Wizja braku przyszlosci wykreowala we mnie poczucie bezsilnosci i lęku o to co sie stanie ze mną,tzn. za co bede zył pracujac za 500zl (tyle zarabialo sie lata temu). Czy żałuje? Zaluje tylko straconych lat.Mam rowniez pretensje do samego siebie ze nie dalem rady wykreowac swojej osoby w taki sposob by zyc godnie i by bylo mnie stac na normalne zycie ale nie łamiąc przy tym litery prawa

A zanim poszedles siedzieć nie zalozyles rodziny? Ile masz lat?

Bardzo dobrze ze siedziales inni ciężko pracuja a taki c***j ich okrada.

Tez nie mam zadnych możliwości, biedna rodzina, patologiczna wrecz, a legalnie pracuje itp.

A edukacja to twoja wina ze sie nie uczyles sa szkoly dla dorosłych itp. Warto bylo przej***c sobie życie w celi? Dlatego ja nie lamie prawa bo policja i tak cie dopadnie.

Czy przy wyjściu z więzienia dają wam jakieś pieniądze na odchodne?

Mój szef , prowadził takie życie jak Ty. Jest po 40, jest moim rówieśnikiem. Duzo mi opowiadal o życiu jakie prowadzil , rowniez o tym , ze jako jedyny z tego towarzystwa uniknął odsiadki . Teraz prowadzi uczciwe życie, wielu jego dawnych znajomych to bardzo bogaci ludzie . Kilku jednak straciło życie. Życzę Ci abyś ułożył sobie swoje sprawy :-)

15 lat to bardzo wysoki wyrok, mnie tam cię nie szkoda, zasłużyłeś, odsiedziałeś teraz sobie radź sam. 15 lat za darmo spanie ubranie i jedzenie. Teraz do pracy się weź.

Część z was mu do$rywa - masz za swoje, dobrze ci tak, radź sobie sam, ale przecież on wie, ze zrobił źle i za co siedział i odsiedział! To o czym założył temat dotyczy nie "zbrodni i kary" a samotności i w sumie nawet w tym docenia, że ta samotność jest ale na wolności. Powodzenia autorze, niech ten Nowy Rok będzie i nowym startem w wolne życie.

Osoba z mojej rodziny od roku jest za kratami. Usiłowanie zabójstwa, grozi mu dożywocie.

Gosc 13:37 i kilku innych „nie chejterow”Dziekuje za zrozumienie i mile slowa. A teraz male wyjasnienie dla krzykaczy ktorzy czują sie „okradzeni” czy ktoremus w was spadl choc wlos z glowy przy uzyciu moich rąk?czy ktoregos z was okradlem? Czy wogole gdzie kolwiek w swoim poscie zamiescilem informacje jakobym kogo kolwiek kiedys okradl? Wyrok moi drodzy niedowiarkowie i krzykacze spedzilem w wiezieniu w Tajlandii. Nie deportowano mnie a jedynie polaczono sprawy z Polski i nie zabiegalem o ekstradycje. Wbrew temu co sie wam wydaje nie okradlem nigdy fizycznie zadnego „Kowalskiego” ktos mnie zapytal czy mialem rodzine-tak mialem,chcialem zabezpieczyc przyszlosc rodziny a nawet i rodziny dalszej,ot taki mialem cel.corka zostala policjantką:)fajnie i ciesze sie z tego ze ma prace na stanowisku stróża prawa. Przez caly moj pobyt rodzina zyla w dobrym standardzie,nie brakowalo im niczego poza moją osobą,jednak wizja samotnosci i oczekiwania mojej bylej zony na mnie byla dolujaca,nie jestem sadystycznym suk insynem dlatego chcialem aby ulozyla sobie zycie od nowa,jednak jej byly partner okazal sie damskim bokserem wiec zza krat musialem zrobic z tym porzadek bo patologia musi byc eliminowana z mojego otoczenia i tak tez sie stalo.Ma obecnie partnera i jest szczesliwa,mielismy okazje sie poznac,bardzo dobry czlowiek o gołębim sercu,dba fizycznie o moja bylą zone gdyz pracy nie dobrze platnej to wspieram ich nadal. Stal sie moim dobrym kolegą,wczoraj w nocy wrecz mnie blagal bym do nich na sylwestra przyszedl lecz nie uwazalem by byl to dobry pomysl,nie chcialem zaburzac ich spokoju i wchodzic w ich zycie. Kolejna sprawa to moje relacje z ex zoną-no coz,odkad wrocilem do Pl bardzo zaczela go zle traktowac,natomiast nie daje mi spokoju i chce bysmy sie zeszli.Tego akurat nie zrobie gdyz oduczylem sie zycia rodzinnego. Obecnie jestem w trakcie zalatwiania formalnosci by wyjechac za granice a dokladnie szkocja,zalatwiam tam dom,piekny z bali drewnianych z prawdziwym paleniskiem,z dala od ludzi a otoczenie to gory i brak sladow cywilizacji,ot tak chce spedzic najblizsze lata wychodzac rano na taras i obserwujac gory,rozkoszujac sie zapachem palonego drzewa,czerpiąc radosc z ciaglych opadow deszczu-ten zapach jest niesamowity. Pewnie pytanie jest „a co z moiją ekipą”.. nie ma nikogo,kazdy zyje swoim zyciem,czesc powychodzila po krotkich wyrokach,dwoch zakonczylo żywot,kilku wzielo sie do pracy a kolejnych kilku dalej papra sie w g ównie przeszłych nawyków. O kontaktach blizszych nie ma mowy bo do tego nie dopuszcze. Zmiana danych osobowych wchodzi w grę i to nie ze względu obaw o cokolwiek bo takowych nie mam ale o samą swiadomosc ze odpokutowalem za wszystko a jedyną zmorą jest moje imie i nazwisko ktore jak cień mi towarzyszy wiec to bedzie zakonczenie w moim mniemaniu calej mojej przeszlosci. Drodzy czytenicy/forumowicze,zrobmy tak-na osoby atakujace/wysmiewajace moją osobe nie bede reagowal,osoby majace cos konktetnego do napisania serdecznie zapraszam do rozmowy,na podszywy „gosc” tez pozostane bierny,ok? Pozdrawiam serdecznie

Przyznam, że trochę brzmi to niewiarygodnie, ale nieważne. To jabpytalam o rodzinę i wiek. Prawda jest taka, że ludzie siedzą zarozne rzeczy. Fakt, nie pochwalam niczego, i nie umniejszam winy za kradzieże i oszustwa, ale...pomyślcie sami, ilu s*******i znecajacych się nad rodziną i dziećmi siedzi sobie teraz wygodnie na kanapie i śmieje się patrzac wprost swoim ofiarom i nic im nie jest. I gdzie tu sprawiedliwosc? Znam takiego...I wreszcie po trzydziestu latach koszmaru zblizam się mu końcowi jego drogi za kraty. I mam nadzieję, że tam zdechnie-za moją siostrę, za brata i za matkę. Ehhh ulalo mi sie, choć to nie ten temat... Cóż autorze...życzę Ci, by życie Ci się ułożyło, byś mial spokoj o jakim marzysz :-) bo ja mimo, że życie mnie nie oszczedzalo i wielu skrzywdzilo, to wierzę w ludzi. wierzę, że można się zmienić i żyć normalnie :-)

Nie jeden dobrze gada, a czyni zupełnie inaczej! Nie tylko politycy,ale wiele zwykłych rzezimieszków!

Bandyto pisz cos po tajlandzku

I z taką historyjką na babskie forum dla przegrywów.. :D

Do gosc 15:21 cóż za niesamowita sprzecznosc rzeczywistosci.. ja po tylu latach pisze chyba calkiem przyzwoicie po polsku,ty natomiast puszczając bąki w taboret przed monitorem walisz byki az w oczy razi,weselej niz w cyrku. Pisze sie po „Tajsku” a nie po „Tajlandzku. Widze że pisanie w ojczystym języku sprawia ci kłopot,wez korepetycje i wroc za kilka lat kiedy nauczysz pisac sie po Polsku a nie po Polskiemu.

Nakradł, buduje dom za kradzione i jeszcze go tacy debile żałują. Powinni Cię namierzyć i zabrać to co nakradłeś.

Gosc 15:22 babskie forum? Czyzby napewno? Zauwazam tu od kilku tygodni odecnosc w przewadze męskiej.Zauwazylem takze sporo tematow nie zwiazanych z kobietami. Ps.Babskie forum,taka forma pasuje tylko do chłopa,ja pozostane przy formie forum kobiece,brzmi lepiej i bardziej pasuje do mężczyzny ktory jest dzentelmenem,wogóle ktoś z mlodszego pokolenia zna to okreslenie?pewnie skojazenie to gosc z przystrzyzonym wąsem,nienaganny ubior,cygaro i rolex na ręce?dzentelmenem moze byc i łysy facet w glanach lub dresie,nie szata a zachowanie czyni z nas daną osobę. Brzydze sie prostactwem tak samo jak brudem ktory przez lata towarzyszyl mi w celi ale tego nie jestes w stanie uniknąc. Swoją drogą gdyby nie te „baby” to co ty bys robił na tym swiecie chlopczyku. Ktos o wiek mnie pytal-43

Gosc 15:58- widze ze mentalnosc Polska sie nie zmienila.Zasciankowe maniery biją po oczach juz na samym starcie. Szkoda kolego ze nie znalem cie wczesniej w realnym zyciu,witał byś mnie osobiscie z usmiechem na twarzy z chlebem i solą w rekach przytupując krakowiaczka w ludowym stroju gdybym mial na to w danym momencie ochote.

1 stycznia...... niepowtarzalna okazja to zaczęcia od nowa, od zera, - czysta kartka pomysł ze zmianą danych? Może dobry, jeśli chce się naprawde zacząć od nowa, - no chyba że korzenie są silniejsze, rodzina, tzn dziadki pradziadki, nazwisko

Ja myślę że to prowokacja nawiedzonego mitomana powieściopisarza :D