Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

8letni niejadek

Polecane posty

Gość gość

czy dziecko w tym wieku mozna jeszcze nauczyc normalnie jesc? moja corka je tylko nalesniki, kanapki z serem i dzemem, z obiadowych kurczak lub rosol. zero warzyw, z owocow moze czasem truskawki ale to sezonowo. wszyscy mowili ze w swoim czasie zacznie jesc ale w ogole nie ma ochoty spronowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przegłodz ją pare dni to bedzie jadła co jej dasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co znaczy przegłodź?:/ mam nie dawac dziecku jest pare dni?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinie były same niejadki. Gdyby liczyć na ich rozsądek, zagłodziłyby się. Stety-niestety ale pozostawały groźby, awantury. Z czasem dawało to efekty. A, długie spacery, sport, zwłaszcza zimą też są skuteczne, żeby dziecko zjadło porządnie. (Własne pomysły na posiłki też warto zrewidować. Opiekunowie niejadków faktycznie często gotują obrzydliwie lub podają nieapetycznie. Wiecie... tłuszcz z wędliny nieraz da się odkroić, a zupę ugotować bez ogromnych warzyw itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, nie dawaj jej nic poki nie poprosi o jedzenie. Organizm ma to do siebie, ze jesli bedzie potrzebował jedzenia to sie upomni. Niewazne ile to bedzie trwało. Jeśli bedzie widziała, ze jej ulegasz to w zyciu nie nauczy sie jesc wartosciowych rzeczy. U mojego syna najdłuzej to trwało 3 dni. W miedzyczasie prosil o czipsy, serki, parówki etc. ZERO smieci. Po 3 dniach pięknie zjadł warzywa na parze i o zgrozo szpinak :) Poki dziecko nie chce zjesc tego co tym mu dajesz to znaczy, ze naprawde głodne nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nauczyłaś, tak masz. Co to znaczy, że dziecko je 3 rzeczy na krzyż? I ty może w kółko to gotujesz, czy dla niej specjalnie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim tłumacz i wyjaśniaj, to duże dziecko i powinno rozumieć, że nie chodzi o karę i przymus a o dobre nawyki. Zróbcie wspólnie plan, obejrzyjcie piramidę żywieniową. Pozwól jej uczestniczyć w doborze jedzenia dopóki trzyma się piramidy - zjadłaś dość produktów zbożowych, warzyw itp. - to możesz zjeść na deser coś słodkiego. Oczywiście konsekwencja i własny przykład to klucz do sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt, potrafi upomniec się o jedzenie, to nie tka że ona w ogóle nie je. ale zje tylko np makaron suchy, kopytka, placki, sama mąka :/ no albo kanapke z nutella lub dzemem. to przecież nie jest zbyt wartościowe. myślicie że gdybym po prostu powiedziala ze nie nie zrobie ci nalesników, dziś są warzywa czy coś to by podziałałó?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty chyba żartujesz... Do tej pory robiłaś na gwizdek co panienka sobie życzy zamiast ją normalnie posadzić do obiadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rob i podawaj jej normalne redevenir.4 posilki dziennie. Zero nutelli, czipsow, danonkow, slodyczy. Jak n'a sniadanie wypije tylko kakao, nie reaguj, nastepny posilek obiad: zupa i jakies mieso z warzywami. Na kolacje salatke z ryzu i tunczyka. Gwarantuje ze bedzie glodna to zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten ból. Mój syn ma 9 lat i też tak jak twoja córka nie chce jeść ani próbować innych dan. Glodzenie nic nie dawało bo potrafił i 4 dni nic nie jeść;( Morfologia ok. Nie jest wychudzony bo ma normalną budowę ciała. Podaje witaminy w suplementach bo co mam zrobić? Lekarz też rozkłada ręce;( Mój je tylko rosół kurczaka suche naleśniki suche bułki suchy makaron sporadyczne mandarynka płatki kukurydziane na mleku czasami bułkę z szynką z serem zapieczone w sandwichu. Za to słodkości chrupki itp jakbym pozwalała jakby tonami ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autorka
To bardzo podobna dieta do mojej córy :/ I tez uparta nic nie je, brak kolacji to zaden problem. do szkoly bierze tez tylko suche bułki. Dobrze ze morfo macie dobre bo moja ma anemie ://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze dzieci nic nie jedzą? A tona chrupek to nic? Zapychacoe je goownem to są efekty. A za 3-4 lata każą zdać sobie browca a Wy podajcie bo chcą??? Robisz normalnie obiad. Jak nie zje podajesz to samo na kolację lub śniadanie następnego dnia. I ZERO CHIPSOW I PRZEKASEK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autorka
nie rozumiecie... ona na prawde potrafi nic nie jeść! a jak przyjdzie POPROSIC o jedzenie to mam jej odmowic? wlasnemu dziekcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób z tego walki "kto kogo przetrzyma" bo to Wasz wspólny cel - poprawić jej dietę. Jej też musi na tym zależeć, nie ma sensu sytuacja, w której ośmiolatka z głodu zje np. brokuły po całym dniu głodowania bo to wcale dla niej nie jest zdrowsze niż te placki. Usiądźcie, zróbcie kalendarz, zaplanujcie posiłki, na początek na 1 dzień i o oznaczonej porze siadacie i jecie. Możesz ustalić jakąś nagrodę za dotrzymanie planu przez cały dzień (ale nie za każdy posiłek osobno). Możesz zaczynać w tych planach od bardzo małych porcji i iść na duże kompromisy - chodzi o wpojenie zasady, że jedzenie to nie tylko przyjemność, to czynność potrzebna do życia i zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój Jas własnie jest takim niejadkiem i niestety wyniki pokazały jasno - ANEMIA, lekarz przepisał dicofer junior i ścisła dietę dla malca, juz po 2 tygodniach synek lepiej się poczuła, ale wiem,że to zasługa tylko i wyłącznie suplementu, bo jeść nie chce nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś WYPERIDALAJ kuuuvrwo yeabana z tym spamem!!!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam takim niejadkiem za dzieciaka i miałam odruch wymiotny na czesc rzeczy np mieso, jakies mdle rzeczy, owsianki mleka, zupy niektore, marchewke groszek i inne. Mialam taki czas ze na sniadania i kolacje jadlam wyłacznie kanapki z zoltym serem i pomidorem (wyłacznie!!!) Do tej pory jestem wybredna ale juz inaczej np musze miec cos mocno posolone doprawione bo inaczej mi sie ciezko je ktos powie ze dla niego przesolone a dla mnie wcale i jeszcze dosalam. Smaki sue tez zmieniają co kilka lat trzeba probowac dawac rzeczy ktorych dziecko wczesniej nie lubilo. Przede wszystkim panie powyzej powinny zrozumiec ze oprocz typowych grymasow sa dzieci ktore bie robią na złość niejedzeniem czegos, nie kazdy ma taki organizm ze za przeproszeniem byle pasze wrzuci wszystko jedno i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
04.30 każdy ma taki sam organizm tylko wybiera co mu najbardziej smakuje, jak byś nie miała żadnego wyboru, zjadłabyś cokolwiek byle żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbujcie ugotować coś razem z córką? Już jest dość duża, żeby ogarnąć zrobienie sałatki. Ja niby też byłam niejadkiem, bo nie chciałam warzyw - w domu jadło się rozgotowane, niesolone jarzyny. Bleee... Spróbuj doprawiać na różne sposoby. Już z dwojga złego lepiej, żeby zjadło lekko solone (czy nawet, omg, odrobiną vegety) niż wcale. Moje sprawdzone przyprawy to zioła prowansalskie do pomidorów, ogórków itp, gałka muszkatołowa do past z warzyw strączkowych i słodka papryka wszędzie. No i może córce lepiej wejdą warzywa na surowo albo gotowane na parze niż zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, i jeszcze jeśli jest problem z najadaniem się chlebem z dżemem lub nutellą, to ja bym w ogóle tego nie kupowała. Jak się człowiek zapcha na słodko, to normalne, że nie chce mu się warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczekaj to minie, kuzynka do 10 czy 11 roku zycia nie jadla nic procz chleba z pomidorem I parowek z ketchupem. Po tym czasie minelo I teraz normalnie wszystko je. Moje dzieci np tez są rózne. Starsza też sera nie je wcale, sałatki nie ruszy I parę innych. Za to młodsze cokolwiek nie podasz to wciągnie z prędkością światła. Ja też miałam taki okres, że tylko kanapki z serkiem smarowanym I ketchupem czy chleb z dżemem I nic więcej. Chyba rok tak jadłam, ale to z 15 lat miałam. Nie ma co na siłę wpychać, bo jeszcze bardziej id jedzenia odepchniesz. Gusta smakowe same się zmieniają. Kiedyś lubiłam grzybową czy czerninę, nienawidziłam białej kiełbasy. Teraz odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×