pablo55 0 Napisano Styczeń 1, 2018 chce popelnic samobojstwo .Mediator z nim rozmawia , w koncu tak sie wczul w sytuacje samobojcy ,ze tez nabrał checi na taka sama decyzje (nieudane małzenstwo itd) Samobojca przestraszyl sie go i ustapił mu miejsca wołając ratujcie go ! Mediator przechyla sie do tyłu i leci z ósmego pietra w dół >>>>>>>>>>>>>> prosto na ciezarowke z choinkami , akurat Swięta i..... przeżył ! KIedy odzyskał przytomnosc i zrozumial co sie stało , porwał choinkę i popędził szczęśliwy do domu. Może niejednemu z nas ,też przydałoby się takie przeżycie ? :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach