Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Depresja. Chyba gorzej już nie będzie

Polecane posty

Gość gość

Hej od dwóch lat choruje na depresję. Nie jest ona zdiagnozowana ponieważ z nikim nawet o tym nie rozmawiam. Po prostu co jakiś czas jest bardzo kiepsko i to wciąż nawraca i za każdym razem jest to coraz silniejszy stan. Nie potrafie nad tym zapanować. Przyczyną jest zdarzenie z przeszłości, w zasadzie moglibyscie powiedzieć ze jest błahe ale mnie bardzo dotknęło kiedy sobie o nim przypomniałam. Od tamtej pory kiedy mi się przypomniało myślę o niM codziennie. Wkrecilam sobie ze każdy o tym wie, że każdy mnie ocenia. Czy to kiedyś minie? Chyba tym wszystkim już przegralam swoje życie które wlasciwie dopiero się zaczyna bo jestem bardzo mloda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy z nas ma za soba jakies zdarzenie ktore bardzo do zranilo i zmienilo. Ja tez mam i to nawet kilka takich zdarzen, jak nie kilkanascie. Kiedy tylko sobie o nich przypomne to sciska mnie w srodku i mam ochote zapasc sie pod ziemie ale staram sie tlumaczyc ze to juz historia i trzeba zyc dalej. Autorko, jesli nie potrafisz sama poradzic sobie z tym co czujesz to moze powinnas udac sie po pomoc do jakiegos specjalisty, psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata to niewiele. Ja mam ponad 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zdarzenie miało miejsce bardzo bardzo dawno bo parę lat temu i po tym paru latach mnie męczy Przez to nie mam ochoty wychodzić z domu, mam zaburzenia snu, ciągle myślę ze Ktoś mnie ocenia, czuję ze już nie będę szczęśliwa bo nie umiem tego wykasować z pamięci a przez to wydarzenie dużo rzeczy sobie wkrecilam i najgorsze ze w to uwierzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wciaz to rozpamietujesz i nie radzisz sobie z tym moze naprawde powinnas udac sie po jakas pomoc, albo chociaz porozmawiac o tym z jakas zaufana osoba? Moze to zdarzenie nie jest az takie zle jak sobie to wmawiasz? Moze ono na nic nie wplywa i niepotrzebnie je rozpamietujesz? Moze po prostu powinnas o nim zapomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach nikomu nie można ufać A te zdarzenie jest wstydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ile ja mam wstydliwych wspomnien gdybym tylko mogla cofnac czas.... tez do mnie czasem wracaja ale staram sie o nich nie myslec, bylo - minelo a zycie toczy sie dalej. Nie wkrecaj sobie ze ludzie cie po tym zdarzeniu oceniaja, moze wcale o nim nie wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygadaj sie autorko Przytulam cie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma wstydliwe rzeczy za soba i ja tez ale mam to gdzies :) ty tez miej to gdzies :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze nawet nie mają możliwości wiedzieć ale popadlam w obsesję i myślę ze każdy mnie obserwuje że każdy o mnie rozmawia że jestem ich głównym tematem. Bardzo się przejmuję wszystkim i nie mogę być szczęśliwa przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie ze przyczyna tego moze byc niska samoocena. Ja tez tak mialam, jak slyszalam jak jacys ludzie sie smieli to zawsze mialam wrazenie ze smieja sie ze mnie, choc mogli mnie wcale nie widziec ze kolo nich przechodze lub nawet nie wiedziec o moim istnieniu. Zawsze wkrecalam sobie ze jak sa jakies smiechy to na pewno z mojego powodu, strasznie w siebie nie wierzylam. Przeszlo mi to kiedy zaczelam w koncu wierzyc w siebie, a ocena mojej wartosci wzrosla gdy na mojej drodze pojawila sie osoba ktora mnie pokochala i pomogla uwierzyc w siebie, tobie rowniez zycze takiej osoby i mam nadzieje ze rowniez ci to przejdzie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za mile słowa a chyba przestaje wierzyć ze będzie dobrze To wszystko utrwalalo się w mojej głowie dwa lata i to są takie odruchy gdy idę i np słuchając muzyki muszę ja wyłączyć gdy przechodzę obok ludzi bo myślę czy coś o mnie powiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, nie ma za co dziekowac i tak jak mowie, mialam dokladnie tak samo jak ty, dlatego nie lubilam byc wsrod ludzi bo zawsze wydawalo mi sie ze sie ze mnie smieja lub o mnie rozmawiaja choc wcale tak nie musialo byc, po prostu tak sobie to w glowie utrwalilam i tkwilam w tym sama pograzajac siebie. Sama odnalazlam powod takiego stanu, tak jak napisalam wczesniej w moim przypadku powodem byla niska samoocena. Moze i u ciebie tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poddawaj się:) ja z tego wyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy dam sobie sama radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musialabys pojsc po leki :) Nie boj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modlilam się już wystarczająco, byłam u spowiedzi po roku czasu i nic nie przynosiło skutku może było lekko lepiej. Niestety ostatnio uleglam popokusie i znów muszę iść do spowiedzi... Nie wiem już co mi pomoże. mam tylko 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja choruje na depresje juz 14l pschotropy oglupiaja usypiaja samopoczucie poprawiam sobie seksem pomaga chociaz na chwile teraz obecnie juz nie bo zostalam sama w ciazy i znowu mam depresje z tej choroby niemozna wyjsc jesli cie ktos nie kocha bezgranicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszamy do Ośrodka Leczenia Uzależnień w tym anorekcji,depresji i innych cywilizacyjnych chorów jak równiez narkomanii i alkoholizmu.Ośrodek jest nad jeziorem w Turawie.Zadzwoń już dziś- nikt nie zostanie zostawiony sam sobie. Pomożemy. Nie mozesz pozostać sama sobie, potrzebujesz pomocy a tylko specjaliści są w stanie to zrobić. 731 020 050 http://www.mrh.center

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja muszę poradzic sobie sama..! Nie mam wyjscia. Macie jakis pomysl? Najgorsze ze nie wiem czy to urojenie czy oni naprawde wszysyc sie na mnie patrza i obgadują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×