Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o samotnych 36 latkach mieszkajacych z matkami szczerze

Polecane posty

Gość gość

co myslicie o samotnych 36 latkach mieszkajacych z matkami szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ubezwłasnowolnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic bo nikogo takiego nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c***j cię to obchodzi szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo co o 35 latkach mieszkających z matkami. I 37 latkach. I 38. I 39 i tak dalej. Coś jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich sprawa, zwlaszcza , jesli samotni/ne. Widocznie im i matkom pasuje a nikomu nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej samotny niż z żoną i 2 dzieci matce na karku siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam singielek w tym wieku mieszkających u mamy ale znam pary/rodziny z dziećmi! Coz ich wybór i ich problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że nie chcą dorastac albo są tzw. nawiedzone. Taki mam obraz przed Oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też w pierwszej kolejności pomyślałam, że są sterroryzowane przez matki. Ale to na pewno jedna sytuacja na dziesięć. Jak ktoś nie ma rodziny, a relacje z matką są ok, to zwyczajnie się nie opłaca utrzymywać dwóch mieszkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa tak miala. Na starosc jej wyszedl maz i dziecko. Maz i tak zaraz zmarl. Do dzis sierota, spaczona troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz i rodzice potrzebuja pomocy,zwlaszcza zniedolezniali i to jest dla nich lepsze niz dom starcow.jak taki pracuje, doklada sie do wspolnej kasy, pomaga w domu to nie widze problemu.inna sprawa jak taki 36 letni magister inzynier nie zglosi sie jako bezrobotny (zagranica, dostalby 600 euro zasilku, wystarczyloby na skromny wynajem i proste jedzenie) tylko siedzi u rodzicow, bo sie boi ze go lapna do odsniezania czy ukladania kostki a on przeciez nie po to studiowal.rodzice go bronia ze dobry synek, gra im na gitarze a raz nawet upiekl ciasteczka.mysle ze sie wstydza, wiec musza trzymac fason Inny przypadek, gdy 50 latek opiekuje sie schorowana matka, co w pewiek sposob ogranicza mozliwosxi pracy i poznania kogos w innej miejscowosci, tutaj szacun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35 lat i mieszkam z mamą. Jestem singielka, tata zmarł 1p lat temu. Mieszkamy pod Warszawą w 230 metrowym domu. Co mam zrobić? Zostawić mamę w takim dużym domu? Czy kazać jej się wyprowadzić a dom zostawić sobie I sama bo utrzymywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba samotna, mieszkająca w tym wieku z matką/rodzicami jest dzieckiem itp., a pasożyt żyjący z całą rodziną i jeszcze się rozmnazajacy jest okay??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*dziwakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam osób w tym wieku, singli, mieszkających z rodzicami. Za to znam małżeństwa w tym wieku mieszkające pod jednym dachem z rodzicami i dla mnie to jest dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:55 pjona!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech, trochę przykre to co piszecie :( ja nie jestem w takiej sytuacji ale moja koleżanka tak. Ma 35 lat i mieszka z rodzicami. Nie jest żadnym dziwakiem, po prostu życie jej się tak ułożyło. Zakończyła długoletni związek, jest od kilku lat sama, zarabia coś około 1700 zł, nie jest w stanie za to wynająć kawalerki i wyżyć. Więc żyje razem z rodzicami, daje im pieniądze co miesiąc (nie wiem ile).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to mnie dziwi-jak ktos samotny mieszka z samotnymi rodzicami i im pomaga-to zle.a jak cala rodzina mieszka, podrzuca babci wnuczkow do opieki i swoje brudne ciuchy do prania i korzysta z babcinych obiadkow uwazajac to za oczywistosc-to dobrze. Zalezy od relacji.czy mieszka sie jako rownoprawny dorosly z takim samym zakresem praw i obowiazkow czy jako wieczny nastolatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Srac na to co mysla inni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to samo co o samotnych 36 latach którzy nie mieszkają z rodzicami, różnie z tum wszystkim bywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie jest normalne, żeby w tym wieku nie mieć ułożonego życia. Chodzi mi o założenie rodziny ale jak ktoś nie chce to chociaż już powinien radzić sobie finansowo i zacząć osobne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Cóż, ja bym sprzedała ten dom i kupiła 2 mieszkania, ale co kto lubi. Dom pod Warszawą to koszmarnie dużo czasu stracone w korkach, do tego utrzymanie domu kosztuje i kasę i sporo pracy, a bez faceta w domu to duży kłopot, bo do wielu rzeczy trzeba kogoś wzywać. Inna sprawa, że ja nie zniosłabym takiego układu, nie jestem dzieckiem i chcę robić to na co mam ochotę i nie musieć się dopasowywać do matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - ja własnie mam podobna sytuacje... mieszkam w domu z matka, jestem współwłascicielem tego domu, nawet mam wieksza częsc niz ona, dom w duzym miescie, nie trzeba nigdzie dojezdzac. miałam męza, tez mieszkalismy u mnie, bo duzo miejsca. Teraz juz jestem po rozwodzie, mam jeszcze syna co jest niepełnosrpawny, i dzieki temu ze mieszkam z matka, to moge wyjsc z domu... nie rozumiem dlaczego sie trzeba dostosowywac? Ja sie z matka dziele rachunkami wg zajmowanego metrazu, płacę 3/4 wszystkiego, jakbysmy mieszkały osobno to ona by nie dała chyba rady, ma niewiele ponad 1000 zł emerytury. do tego jest coraz bardziej chora.. jak jest dobry metraz na jakim sie mieszka, to mozna zyc niezaleznie, funkcjonowac w róznych godzinach, nawet miec osobne łazienki, itp duzo gorzej sie musiałam dostosowyac jak zyłam z męzem, a matke traktuje jak współlokatora, gotujemy osobno, nieraz jej nie widze caly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zal mi takich ludzi zwłaszcza kobiet :( bo taka w tym wieku to już stara baba - wiem, wiem ze zaraz ktoś napisze ze teraz 36 latki sa super fit i aktywne bla, bla , bla. Sama mam tyle lat i wiem jak jest , zdrowie się sypie , metabolizm już nie ten... ( mam meza i 2 dzieci) Facet w tym weku jeszcze jest gorącym towarem a u kobiety zegar biologiczny tyka. Sama majac 23 lata od razu zaszłam w ciaze potem w druga od razu od "strzala" ;) a tera zstaram się juz rok i nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką kuzynka. Ma 35 lat mieszka z.rodzicami. Nie ułożyła sobie życia zawsze była dziwna. Moim zdaniem masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie mysle i nie obchodzi mnie to i nie rozumiem ludzi którzy się wpieprzaja komuś w życie. Nie każdy odziedziczy mieszkanie po cioci albo rodzice mu kupia, żeby mieć własne i musi mieszkać ze starymi, to nie wina tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:50 połoz się juz do trumny babciu... I pilnuj męża, bo skoro ty juz babcia, a on młodzieniec mimo ze w tym samym wieku, to jeszcze z mlodka cie zdradzi bo po co mu stara zrzedzaca baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO AUTORKI Pomyślałaś co tobie mona pomyśleć zadając nam takie pytanie??? nie powiem ci bo to boli.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×