Dziecko 4 i pół miesiąca placze

Witam mój syn ma 4 o pół miesiąca od jakichś 3 miesięcy wieczorami płaczę. Nie wiem już co robić nie ważne czy jest noszony, bujany przytulny i tak się drze z krótkimi przerwami wieczorem ogólnie jest marudny a około 22 zaczyna się drzec i tak godz dwie... Nawet jak uda się że zaśnie wcześniej to i tak się budzi. Czasami działa nosidełko samochodowe no ale to niezdrowe

Kolki

Na 100% to kolki. Mozesz podawac krople z apteki na kolki typu espumisan albo bobotic forte, klasc dziecko jak najwiecej na brzuchu no i masowac brzuszek zeby te gazy szybciej schodzily. Podobno dobra tez jest ciepla kąpiel. A w akcie desperacji jak juz nie mozesz wytrzymac to wlacz suszarkę chociaz czasami nawet to noe pomaga ale spróbowac warto. Ogolnie zycze cierpliwosci i wytrwalosci bo kolka to prawdziwa rzeźnia:/ nie ma na to lekarstwa musisz czekac az samo pewnego pieknego dnia zniknie:) powodzenia!

A może to kolki? Dziecko nigdy nie płacze bez powodu.Ja płacze to znaczy że coś mu dolega.Na pewno coś zaobserwowalas

Mojej malutkiej pomogły rurki i bobotic kapsułki twist-off,przy pierwszej córce kolki były horrorem jej pomogły mocne leki na jelita ale to już była ostatecznośc.

No właśnie wydaje mi się że kolki to nie są. Próbowaliśmy już różnych kropli i bez zmian. On nawet jak zaśnie to po chwili nagle się budzi z krzykiem

Suszarka, biały szum nic nie działa

A czym karmisz? Musisz poszukać powodu tego krzyku.A jak z gazami? Musisz być pewna a nie ze ci się wydaje.a w dzień się ładnie bawi? Twoje dziecko nie płacze żeby tobie zrobić na złość ,tylko coś mu dolega.

Moje córce też krople nie pomagały ,dopiero jak zaczęłam stosować rurki i krople to wtedy zaczęło być lepiej.moja skończyła 3miesiące ,a starsza córka miała straszne kolki, dlatego przy 2córce bałam się powtórki . I jak tylko się urodziła zaczęłam ją uważnie obserwować , i jak zaczęła się przeżyć pomagalam jej od pierwszych dni przez co udało mi się uniknąć mocnych kolek,

Karmiony piersią, kupki robi kilka razy dziennie. Starszy syn czasem miał kolki i wyglądało to trochę inaczej prężył się.

W dzień też trochę marudzi, dużo musimy mu poświęcać uwagi tzn nosić na rękach, często zagadywac

Lekarz rodzinny twierdzi że to taki wiek i że minie samo...

Z tym że w dzień to takie marudzenie idzie go czymś zainteresować, zagadać. A wieczorami nic nie działa ewentualnie wycisza się w nosidełku samochodowym

Nieprawda ze taki wiek. Ja mam dwoje dzieci i nigdy nie plakaly. W tym okresie to byl sen jedzenie krotki okres zabawy i obserwacji i znow sen. Cos mu dolega. Moze refluks. Mojej znajomej synek plakal mocno i okazalo sie ze to refluks. Nasila sie gdy lezy na plasko- pasowaloby do twojego ktory zrywa sie w trakcie spania. Wieczorami i noca bywa najsilniejszy

A jak z gazami ? Ulewa wymiotuje? Moja teraz np się nie pręży . Ale widzę po brzuszku ze twardy ,i wystarczy albo te rurki albo masaż i kilka razy nóżkami do brzuszka i nie raz się śmieje że burza, bo tak tę gazy schodzą .u starszej było całkowicie inaczej.więc porównywać też nie ma co.

Też bym podejrzewala refluks. Dltego trzeba całkiem wykluczyć bóle kolkowe

Ulewa czasami, gazy puszcza, też mu robię nóżki do brzuszka i masuje. W nocy jak już dobrze zaśnie a jest to tak między 23 a 24 to śpi ładnie, budzi się tylko na karmienie i śpi dalej

Mój synek tak ma ale u niego to reakcja na zelazo które dostaje i też uspokaja się w foteliku wtedy Zjada i zasypia

Syn też dostaje żelazo ale od dwóch tygodni, wiec to też odpada bo płaczę tak już od około 3 miesięcy

Jeżeli płacz zaczyna sie okolo 22, to sprobuj dac o 20-21 czopek Viburcolu. Powinnien pomóc wyciszyć się dziecku i spać spokojnie w nocy.

No ok ale jeśli to kolki to viburcol tylko wyciszy a potem będzie gorzej. Podaj esputicon, pomoże dziecku pozbyć sie gazów. Ja jeszcze robię rowerek nóżkami i dużo tulę