Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ból w okolicy lewego żebra w ciąży

Polecane posty

Gość gość

Czy miałyście do czynienia z takim bólem w ciąży? Jeżeli tak, jak sobie z nim poradziłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że jestem w 23 tyg ciąży i od 5 dni czuję ten ból. Ćwiczenia kręgosłupa i rozciągające działają chwilowo - po ok.godzinie/ dwóch ból znów się pojawia. Zdejmuję też stanik w domu bo troszeczkę mi to pomaga. Generalnie już nie mam pomysłów co robić ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam, że masaże też tylko chwilowo pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze chcesz cos dodac?! Nie mogłaś tego opisac w pierwszym zapytaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to różnica, skoro i tak nie potrafi szkoły odpowiedzieć na to pytanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, zwlaszcza ta ostatnia wypowiedz jest po polsku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu zbierają się "promyczki życia" ... Czy ma ktoś pomysł na przyczynę tego bólu i możliwe rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej ja z bólem wlasnie w okolicy lewego zebra trafilam do szpitala. nie mogłam spac bol byl jakby pulsujący - na początku myslalam ze zle spałam ale nie ustąpił następnego dnia. Poszłam do szpitala - od razu dali mnie na oddział - mialam crp podwyższone mimo ze nie mialam gorączki nic mnie nie bolało poza zebrem. Dostałam Amoksiclav - antybiotyk po tym bol przeszedł. Zalecam wizyte u lekarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź. Od razu poszukałam co to jest to crp w necie. Wykluczam to ponieważ we wtorek robiłam badania ogólne moczu i krwi i wszystko było tam ok. Bardziej podejrzewam jakiś problem z postawą/kręgosłupem dlatego, że po ćwiczeniach na kręgosłup lub rozciągających lub po leżeniu na podłodze z nogami na fotelu, ból mija na jakiś czas. Ten ból nie jest stały i nie jest cały czas w ciągu dnia ale jak mnie łapie, to jest taki pulsujący, jak pisałaś i według mnie taki irytujący (nie bardzo mocny ale dokuczający). Podejrzewam jeszcze jakiś problem ze złym spaniem albo ból związany z ciężarem piersi (miałam rozmiar C, a teraz D albo E). Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Crp odpowiada za stan zapalny w organizmie morfologie mialam wporzadku biale krwinki nie byly podwyzszone a crp mialam 50! Gdzie norma jest do 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz tak czytam o tym crp w necie (w ogóle pierwszy raz o tym słyszę) i myślę, jak laik zresztą, że jedyną możliwą przesłanką (poza tym bólem) do podejrzeń związanych z podwyższonym crp, mogłaby być choroba autoagresywna (jedną mam - Hashimoto i faktycznie ostatnio hormony TSH wzrosły mi prawie o połowę w ciągu 6 tygodni, a FT4 spadło, ale dalej jest w jakiejś tam normie). Wczoraj byłam u ginekologa i mówiła, że z biegiem ciąży jest to normalne i endokrynolog zwiększy mi dawkę Eutyroxu. Cóż, dziękujemy za trop ... ale już sama nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znów odczuwam ten ból - jest pulsujący i wkurzający. Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na dzien dobry jak trafilam na oddzial to lekarz stwierdzil ze nerwobol w okolicach zeber w ciazy to normalne bo macica uciska narzady no I z tego moze tez uciskac nerwy. Ale jak zrobili badania to sie lekko zdziwili tym.crp. niby w ciazy ten parametr.moze byc lekko podwyzszony ale nie az tyle! Zrobili mi usg ale wszystko bylo ok. Podali ten antybiotyk I po nim jak reka.odjol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mi proszę jedną rzecz: czy ten twój ból mijał jak zmieniałaś pozycję? Pytam, bo leżę teraz na podłodze, z nogami na piłce do pilatesu i rękoma wyciągniętymi za głowę i przestało boleć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak lezalam na jednym boku to moglam normalnie.spac. a tak to bolalo non stop. Na poczatku bylo znosne ale na drugi dzien to byla masakra jakby miesien sie non stop spinal. Pierwszy raz mialam cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie mega wkurzający jest ten ból. Tylko widzisz, chwilę leżałam na podłodze i teraz jak siedzę na sofie jest ok. Tylko nie wiem na jak długo bo ten ból powraca jak chce :(. Mężuś mówi, że za mało się ruszam i dlatego mnie boli. A ja codziennie chodzę na spacer z psem, robię ćwiczenia z hantlami na wzmocnienie całego ciała, ćwiczenia na kręgosłup i każda z tych czynności zajmuje mi ok. pół godziny plus takie codziennie krzątanie się w domu. Nie uważam, że mało się ruszam ... Generalnie bardzo ci dziękuję za czas i pomoc. Myślę, że jutro pójdę do sąsiada - jest masażystą i spytam się też jego, jak to widzi. A jak będzie dopieprzać ten ból i nie mijać, pojadę do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nerwobóle. Usiądź na krześle, niech twój mąż stanie za tobą. Połóż swoje ręce na piersiach. Niech mąż obejmie cię ciut poniżej ramion i próbuje delikatnym szarpnięciem, naprawdę delikatnym podciągnąć cię do góry. Tak jakby chciał rozciągnąć twój kręgosłup. Na trochę pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam coś podobnego w ciąży. U mnie okazało się, że to zapalenie nerwu miedzyzebrowego. Leków nie dostałam żadnych z uwagi na ciążę. Pomogły zimne, żelowe okłady na bolace miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam tego chwytu z mężem, ale niebardzo pomogło (może źle to robimy?, nie wiem). Generalnie kilka razy w ciągu dnia muszę poświęcić czas na ten lewy bok ponieważ pojawia się ból i wtedy albo leżę na prawym boku albo na plecach z rękami wyciągniętymi za siebie i nogami na fotelu albo rozciągam plecy na piłce do Pilatesu. Jakie to jest irytujące, eh... No, ale najważniejsze, że gdy to robię, puszcza ból, ale nie mogę tego robić krótko, bo po zmianie pozycji,znowu zaraz powraca. Doprawdy upierdliwe to jest. Muszę rzucić wszystko i zająć się tym bólem. Z tym okładem spróbuję, chociaż myślę, że spróbuję najpierw ciepły okład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam podobnie w obu ciazach.nie moglam spac w nocy,myslalam ze oszaleje. w dzien bylo troche lepiej. Najgorzej w nocy. Lekarz mowil ze to rosnaca macica uciska narzady. Ja przykladalam cos zimnego, na chwile pomagalo.pod koniec ciazy bol troche minal. Nie ma na to rady trzeba przecierpiec choc bylo to strasznie irytujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Irytujące" do dobre słowo opisujące ten ból. Czytałam jeszcze o jakimś liściu kapusty, który można przyłóżyć na ten ból - spróbuję wszystkiego. A, co! :) Staram się znaleźć jakąś nutę pozytywną w tej sytuacji i muszę powiedzieć, że jeszcze nigdy nie dbałam o kręgosłup, tak jak teraz ... Ćwiczę wieeele razy razy w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka, byłam u lekarza. Ten ból jest od kręgosłupa. Zalecenie jest takie, że powinnam chodzić albo leżeć - siedzenie szkodzi, ale jak już siedzieć to przy ciepłym kaloryferze i niedługo. Mówił też o ćwiczeniach rozciągających i przede wszystkim relaksujących, a także o częstej zmianie pozycji. Mówił, że może być gorzej - teraz zaczęłam 6 miesiąc i przytyłam zaledwie 2 kg, a już mam takie problemy. Stosuję się do jego wskazówek i jest lepiej tzn. może nie lepiej, ale wiem co robić, jak zaczyna się ból, a to dużo. Dalej jest to upierdliwe ale myślę, że mogę nauczyć się czegoś, co mi się przyda na całe życie tzn. umiejętności rozluźniania. Zauważyłam, że często spinam się w ciągu dnia i teraz uczę się puszczać napięcie na bieżąco. Kiedyś jak byłam u masażysty, wspominał mi o tym, ale nie przywiązałam do tego szczególnej uwagi bo ten jego masaż pomógł mi i było ok. Mam nadzieję, że którejś z was przydadzą się te informacje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×