Czy pocalowal was kiedys niespodziewanie obcy mezczyzna?jak zareagowalyscie?

jak w temacie.chodzi o to ze jestem przystojnym facetem i wiecznie jakies kobiety czy to mlode czy stare sie na mnie patrza,usmiechaja no generalnie widze ze im sie podobam ale co z tego skoro jestem w zwiazku...dlugim zwiazku tak juz z 10 lat do tego to moja pierwsza dziewczyna taka ze uprawialem z nia sex i nie ukrywam ze wkradlo juz sie troche monotonia a wokol mnie tyle fajnych kobiet ktorym sie podobam.nie ukrywam ze chcialbym przezyc jeszcze raz te emocje i uniesienia towazyszace zawsze nowym zwiazkom ale nie chce sie rozstawac z aktualna partnerka.najwiecej tych spojrzen mam w pracy,czasem mam ochote z ktoras gdzies na uboczu sie chocby calowac,tak objac ja niespodziewanie i zaczac calowac skor tak sie we mnie wpatruje;) ale boje sie jej reakcji,ze strzeli mi w pysk lub cos innego,chcialbym zeby taki pocalunek odbyl sie w dyskrecji.jak wy byscie zareagowaly gdy to was tak dopadl przystojny facet?