Smutna prawda

Mój życie to jedno wielkie cierpienie. Czuję ,że otoczony jestem przez bandę debili . Zastanawiam się ,czy to społeczeństwo aż tak zgłupiało od czasu ,kiedy skończyłem gimnazjum i szkołę średnią ,czy też od zawsze większość ludzi była po prostu głupia. Niby mamy największy % osób z wykształceniem wyższym ,jednak wydaje mi się,że co najmniej połowa osób ,które dzisiaj mogą poszczycić się dyplomem licencjata/magistra ,powinna skończyć co najwyżej szkołę podstawową i to specjalną. Najlepszym przykładem tego, że dzisiaj wykształceniem wyższym mogą się poszczycić również osoby, których inteligencja nie przekracza IQ ameby ,jest moja sąsiadka . Kobieta przed 40 ,magister pedagogiki ,nauczycielka w klasach 1-3. Dlaczego uważam swoją sąsiadkę za osobę ,która nigdy nie powinna zdać matury ,a co dopiero uzyskać dyplom wyższej uczelni? Powodów jest kilka : Po pierwsze ,gdy dyskutowałem z nią na tematy dotyczące istnienia/nieistnienia Boga ,to stwierdziła ona ,że Bóg nie istnieje ,ponieważ nie była świadkiem stworzenia świata. Chociaż sam jestem ateistą ,to ten argument powalił mnie na kolana. Posługując się tą logiką ,można stwierdzić jednoznacznie ,że drugiej wojny światowej ,zaborów też nie było, ponieważ moja sąsiadka nie była świadkiem tychże wydarzeń . Ogólnie można dojść do wniosku, że historia zaczyna się dopiero w momencie urodzenia mojej wspaniałej sąsiadki ,natomiast w chwili jej śmierci nastąpi koniec świata. Można i tak .

Ponadto ,w/w persona ,nazwijmy ją K od pierwszej litery jej imienia ,chwali się znajomością języka obcego w stopniu nawet nie średniozaawansowanym ,a dobrym ,chociaż tak naprawdę zna 10 przypadkowych słów na krzyż po angielsku . Raz przypadkiem byłem świadkiem sytuacji( która miejsce ponad rok temu) ,w której to owa poliglotka uczyła się razem ze swoim równie inteligentnym synem liczyć do dziesięciu w języku Shakespeara. Trochę dziwne, zważywszy ,że Panna K chwali się dobrą znajomością języka angielskiego już od kilku lat. 2 lata temu ,gdy K leciała do Ankary ,spytałem się jej ,czy będzie leciała do tego pięknego miasta przez Konstantynopol. Odpowiedziała ,że nie wie, ponieważ nie zna wszystkich miast w POLSCE i nie wie ,w której części naszego kraju ów miasto się znajduję. Załamałem się totalnie. Tak się podłamałem ,że miałem ochotę pociąć się nożem do smarowania kanapek masłem . Nie mówiąc o tym ,że Pani K kompletnie nie szanuje języka polskiego . Zamiast ,,synu,przyszedłeś’’ mówi ,,synu ,przyszłeś ‘’ ,,wyszłeś’’ ,,wziełeś’’ ,,włanczać’’ itd itp. Nóż się w kieszeni otwiera. I taka osoba nie dość ,że posiada wyższe wykształcenie ,to jeszcze uważa się za niesamowicie inteligentną i pracuje w oświacie. Co prawda bycie nauczycielem w klasach 1-3 to nie jest jakaś wielka odpowiedzialność ,jednakże moim zdaniem,tak jak napisałem na początku, osoby tego pokroju powinny kończyć swoją edukację na podstawówce) . Moim zdaniem ,ludzie ,którzy są odpowiedzialni za wydanie tej osobie dyplomu wyższej uczelni powinni popełnić seppuku, w najgorszym wypadku klęczeć przez rok nago u bram Canossy. Ja w każdym bądź razie ,gdybym dowiedział się, że jestem odpowiedzialny za wydanie dyplomu wyższej uczelni takiej osobie, rzuciłbym się do Wisły z kamieniem przywiązanym do szyi . To tylko jedna persona ,stawiam dolary przeciwko orzechom, że takich przypadków jest mnóstwo . A dzisiejsi nastolatkowie ? To w ogóle tragedia. Kiedyś było nie do pomyślenia ,aby uczeń, który aspiruje do uzyskania świadectwa z wyróżnieniem (tzw ,,czerwonym paskiem’’) nie potrafił wskazać palcem na mapie ,gdzie znajduje się Polska oraz wymienić jej wszystkich sąsiadów. Żeby uczniowie, którzy chcą uchodzić za prymusów w klasie ,nie posiadali elementarnej wiedzy o podstawowych dziedzinach życia. Nie mówię, że ja ze wszystkiego jestem dobry, bo część przedmiotów w szkole najzwyczajniej mi ,,nie leżała’’ i musiałem poświęcić im więcej czasu, aby posiąść jakąś w miarę względną wiedzę(co najmniej w takim zakresie, aby nie wyjść na ignoranta i żeby się nie zbłaźnić w rozmowie z kimkolwiek ) . Teraz nie jest to nikomu potrzebne . Dzisiaj prymitywizm triumfuje i większości ludzi jest z tym dobrze . Nastały rządy idiokracji . Dzisiaj duża część młodych ludzi chwali się, że nie przeczytała ani jednej książki w swoim życiu.Kiedyś to był powód do wstydu ,natomiast dzisiaj powodem do wstydu dla nastolatków jest bycie niedoświadczonym seksualnie czy też brak odpowiedniego smartphona ,czy zbyt taniego samochodu . Oczywiście nie wolno generalizować. Sam znam osoby ,które są nastolatkami ,a z którymi konwersacja jest czystą przyjemnością ,miłą odmianą ,przy dyskusji z którymi można się sporo nauczyć ,pośmiać ,a nieraz nawet konstruktywnie posprzeczać. Tutaj szczególny ukłon w stronę nastoletnich historyków oraz poliglotów . Sam znam takich osób kilka/kilkanaście. Niestety, to są tylko brylanty wśród szarej masy ,która została stworzona tylko po to, aby można było nią łatwo manipulować. Ech ,o tempora o mores. Nie chwaląc się ,pierwszą moją książką,którą przeczytałem w swoim (miałem wtedy 7 lat) ,był poczet cesarzy rzymskich. W tym samym wieku opanowałem do perfekcji znajomość wszystkich stolic na świecie(po latach części z nich już nie pamiętam Emotikon tongue:P ). I już wtedy czułem się jak odmieniec . Teraz zapewne takie dziecko byłoby zaszczute przez rówieśników. Jestem podłamany. Nie mogę kompletnie odnaleźć się w tym świecie. Ludzie prymitywni ,zauważyłem, często mają dużo lepiej.Spokojniej śpią. Rzeczona sąsiadka zapewne dożyje długich lat, żyjąc w stanie kompletnej nieświadomości,podczas gdy ja wykończę się przed 30 albo po 30 najpóźniej. O ile wcześniej nie zdecyduję się przepłynąć na drugą stronę Styksu z własnej niewymuszonej woli. Ludzie prymitywni niczym się nie przejmują, przez co często żyją jak pączki w maśle. Panna K jest tego najlepszym przykładem .Lata po świecie, do miejsc ,których nie potrafiłaby wskazać na mapie ,podczas gdy ja się wykańczam . Mam niespełna 23 lata i jestem kompletnym wrakiem . Nieraz wydaje mi się ,że moja świadomość jest moim kompletnym przekleństwem . Nigdy tak naprawdę nie marzyłem o tym, żeby mieć jakiś nie wiadomo jaki majątek ,wille itd. Pragnąłem tylko zrozumienia,miłości ,akceptacji,której tak naprawdę nigdy nie zaznałem . Jestem podłamany ,bo widzę,że nawet to jest poza moim zasięgiem . Już w tym wieku jestem skrajnie sfrustrowany swoim życiem,które wydaje się być jedną wielką pomyłką . Świadomość ,że tak naprawdę może być tak,że nigdy dla nikogo nic nie będę znaczył,sprawia,że całkiem się załamuje. Ludzie nieraz pytają się ,,dlaczego jesteś taki nerwowy ? ‘’ ,,dlaczego nie panujesz nad słownictwem ? ‘’ ,,skąd u Ciebie pojawiała się autoagresja ? ‘’ . A no k***a stąd . Nieraz odpływam w lepszy świat .Słuchając utwór Beogradskog Sindikata,Kubańskiego Kozackiego Chóru czy też innych pojedynczych utworów innych zespołów. Wtedy płynę w świat marzeń, jestem gdzie indziej .Jednakże to tylko chwilę .Później powraca smutna ,dobijająca rzeczywistość ,w której czuję ,że nic nie osiągnąłem. W której jedynie mogę popatrzeć na szczęśliwych ludzi i wkurzać się, że mnie najprawdopodobniej nigdy nic podobnego nie spotka. Obserwować triumf idiokracji i mieć tylko i wyłącznie cichą nadzieję ,że kiedyś karta się odwróci i będę mógł powiedzieć : ,,chwilo,trwaj’’ . Że zdarzy się moment, kiedy będę mógł spokojnie zasnąć nie martwiąc się,że przyśni mi się jakiś syf. Że coś w trakcie trwania mojego snu się s*******i . Że chociaż przez chwilę będę mógł być w pełni spokojny i nie denerwować się ,czy ktoś się do mnie o coś nie p**********i i że cały dzień spędzę bez kłótni . Marzę o tym,aby odczuć na własnej skórze coś ,o czym od wielu ludzi słyszałem,a sam naprawdę tego nigdy nie doznałem .Chciałbym kiedyś być szczęśliwy,chociaż rozum podpowiada,że to jest praktycznie niemożliwe . Tako stoje stvari .

Ja na szczęście nie mam wyższego wykształcenia, i matury. Z matmy zawsze od podstawówki byłem osłem :) A to co opisujesz, to po prostu wina systemu nauczania, i teraz tacy uważają się za wykształconych, inteligentnych i mądrych.

Tylko,że funkcjonowanie wśród takich indywiduów mnie wykańcza . Sprawia,że mam ochotę raz na zawsze zniknąć z tego świata .

Nie dziwię Ci się.

Depresja?

Myślę, że 3/4 nie powinno trafić nawet do liceum. Niestety większość ludzi to kretyni.

Też prawda.

Takich ludzi jak autor w Polsce się niszczy.

Taka prawda.

Współczuję. Już teraz jesteś młody tylko metryką.

03:43:Od zawsze tak było,praktycznie od kiedy pamiętam.

Jak wiesz przeczytałam bo czytać sąsiadka umie hee..no zobacz masz wyedukowaną a inne Ci się podobają bo ty masz rację w tym co piszesz i twoja wiedza jak wynika z tego opisu też nie daje Ci szczęścia tylko sąsiadka aby nie raniąc w taki sposób jak ty nie wchodzi z nimi w relacje i nie robi z kogoś jakieś dośw.miłostek bo sama była odrzucana wielokrotNie przez mężczyzn i może dla tego jest taka jaka opisujesz , myślę ze nie powinno Cię aż tak zaraz bólwersować ze u otwarte pisze ó zamkniete.

Po h....j mnie podsłuchu..jesz zostaw głupią jak ją nazywasz teraz masz wyzuty czy co ze głupia Ci się sasiadka trafiła i tak z nią nie żyjesz bo dawno byś ja zakopał ..Twój zasób wiedzy świadczy o tym jak się odnosisz do innych.A jakim jest się człowiekiem to nie wiedza tu musi być na pierwszym planie ale ty w takim środowisku byłeś wychowywany ze to podst.i bardzo dobrze.Takich ludzi się chwali Ale Ci nieudaczniki też potrzebują miłości od takich mądraliñskich hee..Jak się złościsz to jeszcze bardziej jesteś romantyczny oczwiscie dla mnie piękny zawsze i mądry przystojny itd.Nie ważne już nic.

Będzie Ci bardzo ciężko w życiu Autorze jeśli nie zmienisz swojego podejścia do otoczenia. Wydaje Ci się ze jesteś inny, lepszy , wyjątkowy. A tak naprawdę roznisz się tym że jesteś bardziej wygadany i piszesz dlugie elaboraty bo przeczytałeś kilka książek więcej . Jakie to ma znaczenie zy Bóg jest czy go nie ma? Pewnie go nie ma, bo nie ma żadnego dowodu na to ze jest. Jakie to ma znaczenie gdzie jest Konstantynopol? Tak dla mnie jak i dla 99% populacji może leżeć nawet w Argentynie. I tak w życiu tego na oczy nie zobaczę. A nawet jeśli zobaczę. ..to jakie to ma znaczenie. Trochę lat już żyję na tym świecie. PESEL mam o wiele starszy niż Twój. Mase ksiazek przecztalam mądrych i glupich, dużo przeżyłam wiele widziałam. Nawet doktorat z chemii udało mi się kiedyś popełnić. Jedno Ci powiem zrób z tym co chcesz. Tyle jesteśmy warci ile jesteśmy w stanie poświęcić dla innych.

mądrość a wiedza to dwie rożne rzeczy można być mądrym nic nie wiedząc i można być głupim wiedząc wszystko Protokoły mędrców internetu (dr Jan Przybył) Protokoły mędrców internetu,czyli jak ogłupia się ludzi przez nowoczesne media https://www.youtube.com/watch?v=530cEhwHUEY

i ten profesor mówi ze dzisiejsi studenci nie zdali by przedwojennej matury tak jest obniżony poziom nauczania

Ona mi się nie podoba w ogóle. Mnie nie kręcą tępi ludzie.

14.59 a czemu piszesz o niej takie długie elaboraty, tyle pracy, czasu, wysiłku, energiii i zaangazowania w to wkładasz. czemu tyle o Niej rozmyślasz. Sam sie oszukujesz . Kobiety nie mogą byc za inteligentne bo facet by sie źle przy tych za inteligentnych czuł . Jak kobieta jest inteligentna to nawet czasem troche glupsza powinn audawac

Najgorsze jest to, że żyjąc z debilami człowiek rozładowuje swój akumulator. Jak go naładować skoro nie można się ulotnić? Kiedyś ludzie byli lepsi. Teraz większość to patologia z wiejskimi korzeniami.

Nie rób spamu. To kolejny Twój wpis w którym tylko użalasz się nad sobą.

Hehe. De Ja Vu. Gwarantuje, ze za 20 lat z przymruzeniem oka bedziesz patrzyl na podobne wpisy kolejnej generacji. Bo juz sie nauczysz, ze taki psychomasochizm przerabia wielu. Wbrew pozorom. Smigasz sobiebnieco wyzej lecac nad tlumem intelektualnych nielotow i poirytowany mimo wszystko kilka razy spotkasz innych lotnych. Zachwycisz sie, potem i tak tym przejesz. Az pewnego dnia odkryjesz ze prymitywizm wiekszosci moze jednak bywac zrodlem przyjemnosci. Umiejetnosc manipulacji bardzi ci w tym pomoze! I bedac 40latkiem z poblazliwym usmiechem skorzystasz z kazdej nadarzajacej sie okazji by plawic sie w prymitywnosci prostych ludzi. Bo dzis jeszcze nie wiesz, ze ta prostota ma swoj urok....gdy juz psychomasochizm mlodego wieku zejdzie na dalszy plan....wtedy sie dowiesz. Heh...i ja tak wlasnie poblazliwie sie usmiecham czytajac twoj wpis. De Ja Vu!!!! De Ja Vu!!! :D

O ile dożyje bo dzisiejszości 15-30 latkowie są strasznie krusi psychicznie co ma swoje odzwierciedlenie statystykach samobójstw i zapadalności na choroby psychiczne (np. schizofrenia).

15:16 Nie użalam się nad sobą a stwierdzam stan faktyczny.

Tylko nic sobie nie rób.

Gdybym znalazł swoją Panią,zrobiłbym jej niebo na ziemi.

W to nie wątpię.

up