Zauwazylyscie ze życie nie pozwala by było za dobrze? gdy jest, to czymś dowali

Np.moja znajoma. Wydawałoby się ma wszystko. Pełna szczęścia ze aż promieniala. Mąż jakich mało na świecie, wierzcie mi; do tego majątek, kochająca matka i rodzina, miała wszystko. A tu się okazuje ze urodziła chore dziecko z którym ma ogromne problemy. U mnie też niby wszystko ok ale zauważyłam że jak długo mi się dobrze układa to zawsze coś się musi zrąbać. Fajny mąż ale za to teściowa z piekła rodem. Itp.

Też uważam, że tak jest. Ja się już boję, bo ostatnio mi się wiele rzeczy dobrze ułożyło i spodziewam się lada chwila jakiejś katastrofyn

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Życie mnie doświadcza i wiem jak te trudne i bolesne sprawy mnie zmieniły.

Dlatego trzeba nie oczekiwać niczego i wszystkiego się spodziewać. Wtedy ani nic nie boli ani specjalnie nie cieszy.

14:28 Tez się tego nauczyłam ale to tak jakbym zdziadziała...

Trudno. Wolę być dziadowa niż po łbie dostawać. Nie narzekam na bycie dziadem bo i tak już mi wszystko jedno.

Bo takie jest życie, a Wy jesteście w porządku w stosunku do innych? Macie sumienie? Jesteście dobrzy i prawi? Dla ochrzczonych jest Bóg, dla niweirzących Światło. Dla wierzących są doświadczenia, dla niewierzących karma.

tak jest życie to cierpienie :(

Tak, a jak już się nacierpicie to odejdziecie, ale odejdziecie wtedy, jak już się nacierpicie.

Teraz jest trudno po to żeby kiedyś mogłoby wspaniale

żeby umieć docenić, że jak jest zwyczajnie to jest dobrze ;) czekamy na gwiazdkę z nieba, nie cieszymy się ze zdrowia póki je mamy, nie cieszymy się z tego że mamy gdzie mieszkać, że może skromnie ale wystarcza na życie. Przeżywamy pierdoły ale zdajemy sobie z tego sprawę jak błahe mamy problemy, dopiero kiedy przyjdą te poważne.

też swoje przeszłam i obawiam się że człowiek jest po by cierpieć a konkretnie za grzechy ze swoich poprzednich żyć-karma