Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościowka

Facet ma długi

Polecane posty

Gość gościowka

Hej, pisze tutaj bo sama nie wiem już co robić. Mam faceta z długami. Zanim napiszecie mi, ze jestem materialistka itd przeczytajcie do końca i wtedy wywnioskujcie, czy moje obawy są słuszne. Jesteśmy razem dwa lata. Od jakiegoś czasu on notorycznie nie ma pieniędzy. Zamiast robić mu wyrzuty czy kłócić się o to, zaczęłam się przyglądać uważnie na co on wydaje pieniądze. Zauważyłam, ze dużo kasy przepuszcza na pierdółki typu jedzenie na mieście, piwko z kolegami, części do kompa (z którego i tak rzadko korzysta) itd. Poza tym spłacał kilka chwilówek i miał kiedyś komornika. Nawet ostatnio brał chwilówkę 300zl - nie wiem na co (nie mieszkamy razem). Ostatnio dostał ostateczne wezwanie do zapłaty za kablówkę. Zapytalam go ostrożnie, jakie ma zadłużenia to powiedział ze tylko kredyt za auto splaca (30tys, z czego sam przyznał, ze auto kosztowało 20 a pozostałe 10 ‚rozplynelo’ mu sie nie wiadomo gdzie). Nie rozumiem jak człowiek, który zarabia 3500 na rękę i placi mała cześć rachunków w domu (wiekszosc płaca jego rodzice) tydzień po wypłacie nie ma już nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowka
Ja zarabiam polowe tego co on, tez mieszkam u rodziców, ale dokładam się więcej niż on swoim (wypytałam go o to), poza tym odkładam tez kasę i zawsze stać mnie na to zeby gdzieś z nim wyjść i zapłacić za nas oboje. On cały czas meczy o to, żebyśmy zamieszkali razem, ale jak widzę sposób w jaki jemu topnieją dosłownie pieniądze w rękach to mi się odechciewa. Podzielcie się swoimi spostrzezeniami. Pogonić go? Czy poczekać jeszcze i pomoc mu jakos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes żadna materialistka. Po prostu nie rozumiesz takiego gospodarowania pieniędzmi. I ja Ci sie nie dziwie. Facet ewidentnie nie liczy sie z wydatkami, wydaje pieniadze tu i teraz. 3.5 k, mieszkanie z rodzicami i facet bierze chwilowki? Hm, zastanów sie, bo zycie z nim moze byc ciężkie (wspólne mieszkanie, dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, wspólne mieszkanie? Zebys sie ciagle spłukiwala do zera? A z takim trybem zycia, jakie on prowadzi - będziesz sie jeszcze zadluzala:O Odradzam. Ty za was oboje płacisz, mimo, ze on jest facetem i zarabia dwa razy tyle co Ty?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowka
To prawda, branie kredytu 30tys przy zarobkach 3.5tys tylko dlatego, ze chce się kupić fajne auto nie mieści mi się w głowie. Ja bym nigdy nie wpakowała się w kredyt na auto a już na pewno nie w taki duży. Kupiłabym auto adekwatne do moich zarobków. A pisze tutaj bo chce poznać wasze opinie. Zwłaszcza, ze on ostatnio coraz częściej mówi o tym, ze chciałby abyśmy zamieszkali razem. Jego nieumiejętność gospodarowania pieniędzmi mnie przeraża, toteż wizja zamieszkania z nim i zwiazania się na stałe nieco się oddala. Pomijajac to, jest kochanym i naprawdę dobrym człowiekiem, szkoda tylko ze tak bardzo nienauczonym życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci pisze, ze odradzam. Nie pakuj sie w żadne mieszkanie. Zamiast odłożyć na auto, albo chociaz czesc i dobrać mniejszy kredyt, to koles bierze wiecej o 10 tysięcy niz potrzeba i jesCze te 10 przepuszcza, sam nie wie na co:O Jest taki typ ludzi, co przepuści każda kwotę jaka im dasz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.03 dokładnie i pewnie ani się obejrzysz a Ty tez będziesz zadłużona, chcąc mu pomoc. On w ogóle Nie rokuje na stały związek, małżeństwo, dzieci. Z takim tylko będa problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośiowka
Byłam bardzo blisko zamieszkania z nim już tego lata i z tego co widzę, bardzo dobrze zrobiłam rezygnując z tego :) Tez myślałam o dzieciach, ale ja chce dać sobie tak z 4-5 lat jeszcze. Skończę dopiero 25 lat w tym roku. Ech... tak myśle, ze jeszcze poobserwuje go i jeśli nic się nie zmieni, to go rzucę. Nie chce się męczyć z dłużnikiem i pozwolić mu ciągnąć mnie na dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:12 wlasnie, ale chociaz plus taki, ze autorka nie nosi wiecznie różowych okularów. Ja Ci jeszcze doradzę, zebys, póki masz okazje, bo mieszkasz z rodzicami, odkładała sobie pieniądze i myślała o sobie, a nie płaciła za rozrywki faceta, bo jemu sie pala pieniążki w rękach:-/ Jestem za wzajemnością na miarę zarobków, ale cos czuje, ze skoro on taki pieniadze wydaje lekko, to za wasze wspólne rozrywki płacisz Ty. Jak pisałam, ja wspólne mieszkanie odradzam, ale mozesz go zapytac jak sobie wyobraża podział wydatków we wspólnym życiu (niestety, ale kiedy facet wiecej zarabia, duzo wiecej, a nie ma chęci dzielenia sie, a jest raczej zwolennikiem podziału pół na pół, to dziewczyna i tak zawsze jest stratna:-/ a jeszcze czesto gęsto wiecej robi w domu, gotuje, sprząta itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia. Zakończ tę tzw relację. Ja odeszłam od takiego człowieka kiedys i dopiero po jego śmierci dowiedziałam się, ze miał 100 000zł długów. Komornicy, bezkarkowcy...to mi zaserwował jak zamieszkaliśmy razem. W porę odeszłam. Dzis, nie wiem czy nie wylądowałabym na bruku lub w wariatkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowka
Jeszcze się zastanawiam... nie chciałabym z nim zrywać. Możliwe, ze będę musiała to zrobić dla własnego dobra, mimo ze bardzo się do niego przywiązałam. Mam pecha do facetów. Moj były miał pieniądze, dużo pieniędzy i chętnie za mnie płacił oraz dawał prezenty ale traktował mnie jak kretynke, wyzywał mnie i kilka razy poszarpał. Wytrzymałam 3 lata. Ten obecny z kolei traktuje mnie bardzo dobrze ale to ja sponsoruje jego. Prezentu na zeszłoroczne urodziny i na święta nie dostałam do dzisiaj.. (mimo ze ja na obie te okazje niezle się wysililam zeby dać mu coś wartościowego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz, jesteś jego sponsorka (tzn waszych rozrywek), nawet prezentu Ci nie kupil...a on lekka ręką przepieprza 10 tysięcy na jakie p*****ly! Będąc z nim nic nie zaoszczedzisz, a wręcz tez wpedzisz się w długi i frustracje. Nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pewnie jeździ BMW haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś mądrze powiedział: nie przywiazujmy się do miejsc, przedmiotów i ludzi. I TY też tego nie ciagnij ze wzg na przywiazanie. To nie jest wystarczajacy argument. Sama widzisz co Cie boli, bo to niby głupi prezent?? Nie! To prezent,czyli czyjaś pamięć o Tobie, chęć wywołania uśmiechu na Twojej twarzy....których nie było. Wiesz, miłość to ma do siebie, że jest ślepa i nie widzisz tego co inni widzą. Ja, jak mieszkałam z tym panem, miałam podobnie. Płaciłam rachunki itd, i powiedziałam stop. Potem poszukałam mieszkania i gdy on wrócił z pracy, po mnie już zadnego śladu w domu nie było. I wiesz? Dzięki niemu poznałam mojego męża. Ale to juz inna historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowka
Mądrze mówicie dziewczyny. Nie chciałabym go przekreślać od razu, dlatego wybadam czy zamierza coś z tym zrobić - na razie się od niego trochę zdystansuje. Nie będę tez płacić za niego ani nic mu sponsorować. Jeśli będzie dalej zle to dam sobie spokój. Ps. Jeździ audi, jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie anonimku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak myślicie, powinnam się upominać o prezent świąteczny? Czy zapomnieć o tym i dać mu spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobisz mu tylko przysluge bo widac ze go nie kochasz,ja mojego mezczyzne nie zostawilabym nawet gdyby stracil prace i zostal bezdomny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przyznam szczerze, ze nie jestem przekonana czy go kocham po tym jak mnie tyle razy wystawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po *uja z nim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.15 tjaa, facet to Piotruś PAN nieodpowiedzialny ktory trwoni pieniądze na prawo i lewo, no ale niech żyją ,,sama miłością", to powinno wystraczyc... Raczej w komedii romantycznej a nie w zyciu ;). Szczególnie jak Nie daj Boże ona zajdzie w ciążę z nim, z czego będą żyć? Ten facet nie nadaje się do poważnego związku, do zakładania rodziny. A Ty widać za nic nie zostawilabys faceta, usprawiedliwialabys jego nie odpowiedzialność, gdyby tez narobił robię długów, sama bys w te długi popadła i się pograzala ,,byleby tylko misiaczkowi pomoc", a on po jakimś czasie znalazłby sobie inna i kopnął Cię w d...e ;) a Ty byś została z długami...w jakich czasach ty żyjesz, nie wiesz jacy są dzisiejsi faceci? Klamcy, zdradzacze...Nie warto się dla nich poswiecac, trzeba dbać przede wszystkim o siebie bo potem możesz żałować pewnych decyzji i swojej naiwności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W psychologii to się nazywa 'przeniesienie'. O sobie mówisz, niewiasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi się: Facet ma długiego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do szpitala, poderwij Pana doktora, a nie jakiegoś biedaka. Oni mają i po 20 000 i mało czasu na wydawanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, daj sobie z nim spokój. Ten człowiek nie nadaje się do życia. I nie daj sobie robić wyrzutów z powodu tendencyjnych tekstów "bo miłość to.." "bo miłość tamto..." Czyjeś długi chcesz spłacać? On Ci nawet nie dał prezentu na urodziny i święta. Znajomym daje się symboliczne prezenty a co dopiero osobie którą się kocha. Pogoń dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zrobisz mu tylko przysluge bo widac ze go nie kochasz,ja mojego mezczyzne nie zostawilabym nawet gdyby stracil prace i zostal bezdomny." Och jakaś ty dobra i uczynna. To przyjmij frajera, oddasz przysługę dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggooośśśććć
Dziewczyno przestań mu stawiać wszystko. On także powinien płacić za siebie lub czasem za was oboje. Po co mu robisz wartościowe prezenty skoro widzisz, że ten łapciuch nie kupuje tobie zupełnie nic? Ty go sponsorujesz więc jest dla ciebie dobry, czy miły. Wiadomo, że chce ten stan rzeczy utrzymać jak najdłużej bo mu tak dobrze. Moim zdaniem to nie jest materiał na męża dla ciebie. On niech się dobierze z panną podobną do siebie i niech tak razem hulają, trwonią kasę, zadłużają się i przynajmniej będzie sprawiedliwie. Niech ci nie przyjdzie do głowy aby ty faktycznie zarabiająca połowę jego pensji będziesz mu wielce pomagać spłacać jego długi. Część kasy przepiwkował, nie wiadomo czy czasem nie kupuje innych używek i nie traci na d****** Daj spokój kobieto. Pali on papierosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pali fajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie potrzebny mi on mam mezczyzne ktorego kocham bezinteresownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Nie ma czegoś takiego jak bezinteresowna miłość. Tak to można kochać dziecko lub rodzica, ale jak i on/ono przegina to się go odcina. Jesteś albo młoda albo infantylna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×