Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaką rasę psa wybrać?

Polecane posty

Gość gość

Zależy mi by pies był duży, nie miał długiej sierści i był łatwo podatny na naukę i tresurę. Dodatkowo chciałabym by był to pies rodzinny i ochronny. Żyję w dzielnicy, gdzie różni ludzie się kręcą i dobrze by było jakby przegonił szemraną zgraję gówniarzy czy samym wyglądem odstraszył. Nie zamierzam oczywiście dopuścić by kogoś ugryzł, chyba że w obronie koniecznej mnie i siebie. Moją uwagę przykuł owczarek belgijski malinois i akita. Która z ras będzie najlepsza do rodzinnego zacisza, zarówno lojalna jak i inteligentna i nie cofająca się przed ochroną właściciela? Ps. Nie zależy mi na Amstaffie czy Pitbullu bo nie mam zamiaru później do sądu chodzić, że pies agresywny się rzucił. Ma być OCHRONNY ale ZRÓWNOWAŻONY PSYCHICZNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mastiff tybetański, cichy duży pies i nie pozwoli na zrobienie krzywdy właścicielowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mastiff tybetański jest za duży. Rozmiar ma być max owczarek niemiecki a nie takie bydlę wielkie. Mieszkam w bloku i nie mam warunków by takiego cielaka trzymać. Co do schroniska myślałam o tym ale nie chcę. Miałam psa ze schroniska i same problemy z nim były. Nie musi być z rodowodem ani nic, chodzi o rasę samą i charakter, ułożenie. Musi być od szczeniaka, to istotne na przyszłe lata i plany. Pies ma być ochronny coś a'la owczarek ale żadnych mastifów, bulterierów, chartów. Pies to pies a nie krowa co ma metr w kłębie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sport, wybieganie się i pływanie i resztę ma zapewnione, nawet wyjazdy i żeglugę byleby był inteligentny, podatny na tresurę i nie stał jak taka c**a przy napastniku albo nie daj bóg jeszcze go lizał i całował. Pies ma mieć charakter i bronić rodziny ale ma nie skakać z paszczą do każdego kogo widzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym co napisałaś przed chwila o mastifie odpusc sobie posiadanie jakiegokolwiek zwierzaka, a kasę przeznacz na wizytę u psychiatry 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie był mój pies tylko rodziny. Nie mówię o problemach normalnych p**dokleszczu tylko o tym że pies był zboczony i łapał każdego za nogę na przywitanie. Po drugie nie będziesz mi luju narzucał skąd mam brać psa. Jak taki wspaniałomyślny jesteś to sobie bierz ze schroniska, ja podziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jeszcze mi narzućcie jakim papierem mam wycierać dupę XD czy szarym czy białym w kwiatki. Skoro to będzie mój pies to raczej w kwestii mojego gustu a nie. Ból dupy że nie chcę mastifa i jakiegoś psa ze schroniska XDDD Tacy mądrzy to sobie bierzcie takiego. Ja mam zamiar mieć albo owczarka, albo beagle albo retrievera jeśli już XD Zaczyna się kabareton na autyzmoterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosiłam o radę a nie narzucanie mi XD Typowe polaczki z kompleksem niedoboru szarych komóreczek. Nie każdy ma dom z ogrodem i wybiegiem i nie mam zamiaru biegać z tak dużym psem po lesie. Polecam się postukać w główkę. Owczarek niemiecki, Labrador, Beagle czy Border Collie jeszcze w miarę się nadają do bloku jeśli mają dużą dawkę ruchu a nie mastiff XD Mastiff to w ogrodzie na wybiegu może latać, tak samo doberman, czy rottweiler. Chcę żeby pies miał komfort i prze de wszystkim odpowiednie warunki dostosowane do siebie a nie miał ciasnotę. XDDDD Czekam na dalsze bóle d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upośledzenie że nie biorę mastiffa do bloku? Ty chyba masz autyzm i nied***bozę umysłową amebo skoro oczekujesz od kogoś by w bloku trzymał aż tak dużego psa. Weź idź zrób sobie EEG mózgu i sprawdź w ogóle czy go jeszcze masz. Twoje wypowiedzi są tak logiczne jak paplanina w Warsaw Shore, aczkolwiek tam jakiś poziom, niski bo niski ale jest. Aż tak cię boli że nie biorę psa ze schroniska? Idź się wysrać, to ci ciśnienie zejdzie. Wiedziałam że na czaterii siedzą ludzie niedorobieni umysłowo na których zmarnowano biednego plemnika ale to co widzę to jakiś rekord XD idę po popcorn bo widzę ubaw niezły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Prosiłam o radę a nie narzucanie mi XD Typowe polaczki z kompleksem niedoboru szarych komóreczek x po tych słowach widac, ze ty masz jakis kompleks i brak szarych komórek. Zycie takiego pustaka jak ty musi byc bardzo łatwe 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może poczytaj o psach zamiast się upierdzać ludziom. Z tego, co piszesz, nie bardzo się znasz na psach. Wygoogluj sobie strony Animal Planet, jest pełno informacji o rasach. Jaki pies dla kogo się nadaje, hodowle, co chcesz. Daliśmy sobie wcisnąć kundla znajdę uratowanego. Pies miał się dobrze, my z nim źle, lepsze rasowe z rodowodem, konkretny wygląd, zachowanie. Ma być porządna hodowla z FCI, nie w typie rasy od handlarza psów. Psy rasowe nas nigdy nie zawiodły, z zachowaniem ani ze zdrowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies ma mieć dopasowane warunki a nie na zasadzie, który mi się podoba. A wiem jakie są psy ze schroniska, bo miałam z nimi styczność. Większość jest nieufna, lękliwa i bojaźliwa. Koty tak samo. Nie mam ochoty podejmować się wyzwania by miesiącami, czy może latami tego psa przekonać by nie bał się odgłosu kroków, już nie mówiąc o domofonie. Tam są też psy agresywne. To się wydaje tylko proste i cudowne ale tak nie jest. Psy z fundacji czy ze schroniska bywają różne i często nieposłuszne czy kłopotliwe. Wiem to na paru przykładach. Między innymi pewien nazwijmy go X adoptował sukę z fundacji. Miała wybieg, karmę i dobrą opiekę, zero łańcuchów i krzyków a uciekała bo była z rodziny, gdzie panowała przemoc. Nie słuchała się, rzucała na ludzi, warczała i trafiła z powrotem do fundacji. Trzeba mieć umiejętności by takiego psa od nowa nauczyć żyć z ludźmi czy oswoić :) Łatwo paplać i rzucać błotem ale zrobić już gorzej. Polecam się trochę zapoznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna sprawa, czy jesteś przygotowana na spory wydatek? Jak ci ktoś zechce sprzedać akitę poniżej 5 tys. to masz szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście poradziłabym Ci american bully, pies nie jest duży, łagodny dla dzieci (mam i takiego psa i dzieci) ale ten pies potrzebuje dobrego ułożenia, bez agresji itd. Autorko zastanów sie czy na pewno chcesz psa, bo to jest zakup na kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zdecydowana tylko mam parę psów na których się skupiłam. Sądzisz że jak porzucasz w kogoś wyzwiskami to się dowartościujesz? Ciągniesz te awanture jak krowe o ogon. Widać na prawdę nie masz produktywnego zajęcia skoro po stokroć wałkujesz jedno i to samo, mając non stop pretensje o psa ze schroniska. Na logikę pytałam o RASĘ a nie psa ze schroniska. Wskazuje to na to że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. :) Po drugie wyzwiska, brak szacunek do kobiety i ograniczony zasób słów świadczą o niskim ilorazie inteligencji. Możemy dalej bezsensownie odbijać piłeczkę tylko po co? Nie weszłam tu marnotrawić czasu na sprzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chyba tak zrobię, bo mam dość słuchania tych zaczepek. :) W końcu jakaś sensowna odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bardzo lubię takie psy ale niestety będzie to wspólny pies a pozostali członkowie rodziny nie lubią ras typu pitbull, amstaff, buldog itd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy ze schroniska często cierpią na szczekanie nawykowe, bez przerwy ujadają na nic, to ja dziękuje za takiego psa. Mieliśmy takiego u sąsiadów za płotem, koszmar, bezustanny jazgot. Strach się bać jak takie psy znoszą ludzie na blokach :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kasa nie problem, pies będzie miał wszystko zapewnione łącznie z wyjazdami i rekreacją. Ważne by czuł się dobrze w bloku i był rodzinny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To najmniejszy problem, często te psy mają znacznie gorsze zachowania niż szczekanie. Między innymi nieposłuszeństwo, nadmierna bojaźliwość, agresja czy uciekanie bez powodu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym miała problem do psów ze schroniska nie zajmowałabym się nimi przez parę lat jako praca dodatkowa bezpłatna, tak samo kotami. Sęk w tym że nie potrafiłabym odegrać roli behawiorysty dla takiego psa czy terapeuty. Takie psy często mają uraz po poprzednich właścicielach do końca życia, a nie raz dziczeją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam akitę. Nie dość, że ładny pies to jeszcze mądry. Nieufny do obcych, ale nie agresywny. Minusem jest cena. To rasa naturalna, rzadko problemy ze zdrowiem, wiec warto zainwestować w takiego psa. Nie hałasują, znam kilka takich psów. Dobrze się dostosowały do mieszkania w domu i w bloku też. Trzeba dbać o sierść, ale to nie aż taki problem. Psinka dość spora, budzi respekt, jak każdy większy pies. My mamy rottweilera i owczarka niemieckiego w domu, ale znam akity z wystaw i od sąsiadów, ze spacerów , trochę zazdroszczę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owczarek niemiecki to pies uniwersalny i wielofunkcyjny, tylko bardzo aktywny. Ludzie z bloków też mają. Łatwo go można wychować, po prostu w przypadku tego psa jak dbasz, tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co c****es? same problemy, trzeba na spacer wychodzić, wydawać kupe kasy na karmę, szczepić, do weterynarza jezdzić, pies to tony sierści w domu, zdemolowane przedmioty, jak pies jest stary to śmierdzi i puszcza mocz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie tony sierści? Cywilizowani ludzie używają odkurzaczy z turboszczotką, futrossawką, jest pełno sprzętu, który rozwiązuje problem. Psa, kota się czesze, od czego są furminatory, grzebienie i szczotki? Jak ktoś jest świnia to będzie miał w domu syf i bez psa, nie inaczej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie każdy popuszcza na starość, nie tylko psy. Zwieracze rozlegulowane. Masz problem, to kup pieluchomajtki Seni gościu z 12 : 44. Dla psów też są pampersy i różne rzeczy dla uniknięcia smrodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam golden retrievera i adoptowqnego kundelka podobnego do owczarka niemieckiego. Golden ze sprawdzonej hodowli. Jest bardzo łagodny, przyjazny, wierny, łatwy w szkoleniu, grzeczny, łagodny do dzieci. Minusy: jeśli go dobrze nie wychowasz to nie będzie dobrym stróżem czy obrońca. Poza tym gubi mnóstwo siersci mimo regularnego szczotkowania. Ostatnio zachorował na chorobę skóry i leczenie bylo dość kosztowne. Trzeba się z tym liczyć biorąc psa, że leczenie może sporo kosztować. Golden to cudowny pies rodzinny (oczywiście to opinia moja i moich znajomych). Kundelek jest równiez dobrze ułożony i bardzo pilnuje swojego terytorium, zdecydowanie by mnie obronił w trudnej sytuacji. Oba moje psy wymagają sporej dawki ruchu. Są mlode, golden ma 2 lata, a kundelek około 3+. Ruch i dobre odżywianie to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są różne pampersy dla psów owszem co nie oznacza, że nie jest to problem. Mój pies ma 10 lat, wszędzie ulewa mocz, rzyga po kątach. Mam psa, który wymaga czesania dwa razy dziennie, może dla kogoś to istna rozrywka i zabawa na maksa :) ja tego nienawidzę robić :] Ma alergię niewiadomo na co, i co chwilę wydaje kupe kasy na weterynarza. Bo inaczej zadrapałby się na śmierć... Pies zjazdł mi narożnik za 4 koła (jak był szczenięciem) do tej pory nie rozumie że nie ma spania na łóżkach, sofach - pomimo tresury u behawiorysty, buty skórzane, zaszczał łóżko, pogryzł torbę skórzaną ... pies to nie jest zwierze które nadaje się do mieszkania :o a ja byłam głupia że psa wzięłam. sierść jest wszędzie, pozatym pewnego razu złapał pchły i do tej pory tego hujstwa nie mogę się pozbyć :o a myłam już mieszkanie domestosem dwa razy . To nie jest tak, że nie lubie psów, bo takiego mam, ale czasami życie z psem - zwłaszcza starym to udręka... i drugi raz bym się na to niezdecydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy są obecne w moim życiu od kiedy pamiętam, rodzice zawsze mieli. W bloku był 1 mały pies, a już póżniej w domu jeszcze 2 duże i koty. Wiadomo, że zwierzaki zawsze coś zniszczą, rzygną, przy biegunce nie zdąży wyjść, nie wiadomo czy będzie zdrowy. Rodowód tego nie gwarantuje. Większość psów i kotów nie przepada za czesaniem, zdarzają się wyjątki. Usługi weterynaryjne do tanich nie należą. To wszystko trzeba wiedzieć zanim zostaniesz właścicielem zwierzaka. Człowiek też rzyga, sra, czasem coś zniszczy, rozleje na kanapę z Ikei za 4 tysie, po pijaku rzuc***awia na ścianę, popuści w gacie, drze ryja po nocy i co z tego? To, że wszystko co złe to sierściuchy. Na ludzi i ich wybryki jakoś nie zwracamy uwagi. Niektórzy po 1 domówce mają mieszkanie do remontu. Psy i koty nieźle by się musiały napracować, żeby takich szkód narobić jak ludzie. Tak mi powiedział właściciel firmy remontowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×