Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

samotnosc w zwiazku

Polecane posty

Gość gość

Dziś uświadomiłam sobie ze jestem sama w związku,ślubu nie mamy ale 10lat razem ,dziecko 3lata do listopada pracowałam teraz opiekuje się schodowanym rodzicem leczacym się onkologicznie,jest ciężko xmagamy się z chorobą rakiem ,na dodatek sama miałam problemy zdrowotne i partner mnie nie wspierał wiecznie mówiło ze przesadzam albo wymyslam nie mam komu się wyzaloc i myślę o rozstani bo i tak sama jestem boję się tylko jak dam radę sama z dzieckiem i choroba rodzicau

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbowałaś o tym powiedzieć partnerowi? O tej samotności itd? Jak reagował? Bo tu od tego trzeba zacząć, czy wy w ogóle o tym rozmawialiście ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Partner który nie wspiera i nie pomaga to po co taki partner w związku? ! Powinniście się razem wspierać i być wobec siebie partnerami a nie obcymi ludźmi. Jeśli myślisz o rozstaniu to napewno dasz sobie radę sama bez niego. Najpierw porozmawiaj z partnerem o tej sytuacji i o tym czego od niego oczekujesz. Nie daj się. Walcz o dobro ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz nie raz rozmawiałam ja go zawsze wspieralam chodziłam do lekarzy z m m jak chorował jak miał problemy wspieralam,a ja jak ostatnio miałam zabieg w szpitalu to nie zapytał jak się czuje i jaki wynik to samo mówi za siebie jakmowilam mu ze ja go wspierslam to on na to że już on nie potrzebuje pomocy,ostatnio ciągle płacze i jestem w stresie bo z jednej strony chory rodzic i ja w tym sama a z drugiej małe dziecko boję się ze nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według mnie jest totalnym egoistą. Myśli tylko o swoim tyłku. Zdecydowanie był by ci lepiej bez niego chociaż z drugiej strony z małym dzieckiem i bez pracy może ci być baardzo ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz,do pracy moge wrocic,mam ta prace tylko narazie mam taka sytuacje jaka mam,boje sie ze nie podolam z malym dzieckiem i schorowanym rodzicem sama,a z drugiej strony i tak jetstem sama..juz kiedys rozstalizmy sie 2 razy na 2 mce i wrocil a ja go przyjelam bo ciezko mi bylo samej:( tak,on mysli tylko o sobie,jest strasznym egoista i naprawde nie wiem co robic bo jakakolwiek decyzje podejme i tak bede sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro i tak jesteś sama z tym wszystkim - kopnij go w cztery litery. Sama widzisz, że nic z niego nie masz. Jak poradziłaś sobie bez niego przez dwa miesiące to i teraz dasz sobie radę. Nastaw się jednak że może być ci ciężko ale pomyśl że masz dla kogo żyć. Dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może szczera rozmowa z partnerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze jestem samotniczka... W pierwszym zwiazku czulam sie samotna... odeszlam... znow sama kiedy nie jestem sama... Moze problem we mnie? Chyba tak, nie potrafie sie odnalesc, juz jestem prawie stara, ale nadal oczekuje czegos czego nie moge miec.. Chciala bym przezyc jeszcze raz cos... ale co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co autor pisze więc nie za dużo się wypowiem.Rak dziecko my razem 10 lat, nie wiadomo komu współczuć a chciałbym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam , ja także przechodze to samo. Jeśli chciałąbyś porozmawia napisz : kasia.wag@prokonto.pl Pozdrawiam Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×