Tekst meza do mnie po kolejnej mojej awanturze z tesciowa

Od kiedy wzielismy slub i wprowadzilismy sie na 2 pietra codziennie praktyrcznie tocze z nia wojny. O wsytko, dlugoby opisywac. Wczoraj jak maz wrocil z pracy i opowiadalam mu co z nowu jego mamuska wymyslila powiedzial mi ze moglabym juz dac spokoj, ze on nie ma sil codziennie z pracy wracac i sluuchac tego i wybierac stron, ze to ja jestem w wiekszosci winna i czas abym sie zmienila a otem zapytal sie sie ide do pracy. Jak dzisiaj wyszedl to zaczelam zastanawiac sie czy nie powinnam wniosc pozwu o rozwod.