Pilne potrzebuję pieniądze na opłatę akademika

Witam. Rozumiem, że mam nie najtrudniejszą sytuację w życiu, mimo to proszę o pomoc. Jestem z innego kraju, studiuję w Polsce dopiero 4 miesiąc. Rodzice nie mają możliwości wysyłać pieniądze, bo ojciec nie pracuje, a cały dochód matki idzie na mieszkanie i życie(jej, babci i ojca) Pracowałam 3,5 miesiący na zawodzie, teraz mam rozpoczęcie sesji. Nie mam czasu nawet dla snu, nie mówiąc już o pracy. Pilnie potrzebuje zapłacić za ten miesiąc mieszkania w akademiku, niepłacenie do 20 stycznia grozi mi wyprowadzeniem... Pożyczyć pieniądze nie mogę, nie mam żadnego przyjaciela. Bardzo proszę wszystkich, kto mógłby pomóc chociażby czymś. Opłata za akadamik za 1 miesiąc - 340 zł. Z góry serdecznie dziękuję nawet za 5 zł.. Numer konta bankowego: 95 1240 3103 1111 0010 7028 5669

spiertalaj potem będziesz gnebic roboli i wozic sie ze swoim dyplom jak z licencja na zbijanie. won kooorfa sama se zarób. nie pomagam studentom bo to najgorsze gnidy społęczne

gdyby była minimalna szansa na to że po zakończeniu studiów i otrezymaniu etatu nie dasz dooopy za pare tysi komuchom z korpo to bym ci pomógł. ale jeszcze na łeb nie upadłem zeby dokarmiac swoich wrogów

Jeżeli pożyczę to tylko za podpisanie cyrografu w 1 kolejności i jeszcze sporo:D.

Pieniędzy Ci nie pożyczę, bo mi samej ledwie wystarcza na życie, ale chętnie Ci coś poradzę. Gdzie pracowałaś przez 3,5 miesiąca? Zostałaś zwolniona, czy sama rzuciłaś pracę?

kupie twoją dusze, kontrakt podpiszesz własną krwią, dopiero wyśle ci kase, pasi??