Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swieżamama

Dlaczego mój syn często budzi się w nocy.

Polecane posty

Gość swieżamama

Mój 10-miesięczny synek budzi się 5,6 razy w nocy i rano wcześnie wstaje, a ja jestem bez sił by się nim zająć. Na początku były przypuszczenia ,że to przez wychodzące ząbki, ale pomimo, że wyszły mu pierwsze 4 to zaczynam się martwić jaka jest na prawdę przyczyna. Wszyscy z rodziny a zwłaszcza teściowa zapewnia mnie ,że to przez ząbkowanie ,ale moja opinia jest inna zwłaszcza, że to ja albo partner wstajemy do małego ,ale najczęściej jestem to ja i łatwo to komuś wmawiać ,że to ząbkowanie .Muszę się też przyznać ,że od momentu gdy synek zaczął podnosić się do siedzenia zaczęliśmy go kłaść do bujaczka ,na początku dawaliśmy mu zabawki aby miał zajęcie ,ale to nie wystarczało oczywiście bawiliśmy się z małym bardzo często i po jakimś czasie gdy zabawki mu się znudziły a w domu nic się samo nie zrobi to żebym mogła cokolwiek zrobić to zaczęliśmy mu puszczać bajki w telewizji, tak wiem to jest bardzo złe żeby niemowlak już w 5 miesiącu oglądał bajki ,ale tylko w tedy mogłam coś szybko zrobić ,muszę tez zaznaczyć ,że nie leżał w leżaczku przez godzinę i oglądał non stop .Na początku nie byliśmy za tym bo wiedziałam ,że to zle wpływa na malutkie dzieci ,zdecydowaliśmy się na te bajki też dlatego ,że jak moja siostrzenica była w tym wieku to też puszczałam jej bajki i nie tylko ja ,nie działo się jej nic takiego a teraz ma 13 lat i nie widzę żeby oglądanie bajek w wieku niemowlęcym żle na nią wpłynęło ,wiem o tym ,że każde dziecko jest inne .Jest tez taka sprawa, zamieszkaliśmy z teściami ze względu na remont jesteśmy już u nich prawie 5 miesiąc i zastanawiam się czy tez nie jest tego przyczyna ,dlatego ,że u siebie byliśmy sami mieliśmy codzienny rytuał był spokój i pomimo ,że mały oglądał te bajki to w nocy nie budził mi się tak często jak teraz, może 2 razy ,ale to na jedzenie czy przebranie i jak miał kolki to tez się budził ,ale to już było normalne .Tutaj jednak nie ma tej ciszy wieczorem jak mały zasypia zawsze mąż prosi rodziców o troszkę ciszej i przyciszenie telewizora to zawsze słyszymy żebyśmy nie przesadzali nie przesadzamy bo nigdy nie było tak ,że jak mały spał w ciągu dnia to była cisza ,albo wszyscy chodzili na paluszkach normalnie telewizor był włączony oczywiście nie na fula ,ja gotowałam obiad myłam naczynia i mały spał ,ale jeżeli chodziło o wieczór to jest oczywiste ,że dziecko potrzebuje troszkę większej ciszy bo to już jest wieczór potrzebuje się wyciszyć po kąpieli i było tez tak ,że jak go karmiłam wieczorem robiłam to w salonie przy włączonym telewizorze zgaszonych światłach mały był przy piersi a ja kończyłam kolację, pózniej zanosiłam go to sypialni do łóżeczka i spał do czasu kiedy budził się na jedzonko ,ale to właśnie w zależności kiedy zasypiał .Teraz u teściów przecież nie pójdę go karmić nawet nie chodzi ,że muszę wyciągnąć pierś bo tego się nigdy nie wstydziłam ,ale sam fakt ,że światło się świeci oni głośno rozmawiają mały się obraca oni zaczynają do niego zagadywać rozbawiają go on zaczyna wstawać tak samo jest jak nie zasypia w łóżeczku my się nie odzywamy to teściu wchodzi do pokoju zaczyna do niego mówić mały się śmieje my jesteśmy nerwowi przez to mąż upomina tatę ten na to ,że on nie będzie spać bo się wyspał ,że musimy to zaakceptować bo to małe dziecko i nie zawsze będzie spało kiedy my chcemy tak zwłaszcza ,że mały przeciera oczka i marudzi bo jest śpiące .Odkąd jesteśmy u rodziców jesteśmy wiecznie nerwowi a dziecko to odczuwa ,wiem ,że nie powinno się mieszkać z teściami a zwłaszcza z dzieckiem bo pózniej właśnie tak to wszystko wygląda i nie żebym narzekała bo jesteśmy im bardzo wdzięczni za wszystko i na prawdę są dobrymi teściami ,ale pomimo to nie powinno się tak długo razem mieszkać bo są plusy i minusy ,bo nawet jeżeli ma się fajnych teściów tak jak moi to są częste konflikty różnego rodzaju i w doradzaniu wychowywaniu dziecka .Staram się nie puszczać małemu bajek bo to może być największy minus tego budzenia się przez telewizor czy jakiegokolwiek innego sprzętu przez, które są włączane bajki. Proszę o radę zastanawiam się nad wizytą u lekarza tylko do jakiego iść w tej sprawie, nie będę o tym mówić teściom bo zaś usłyszę ,że po co .Powiem jeszcze ,że teściu pali papierosy wychodzi na pole bo mąż robił mu wieczne awantury o to ,że pali w domu jak jest małe dziecko, mi to tez przeszkadza zwłaszcza ,ze jestem alergikiem i mam astmę oskrzelową ,ale ja tam mogę wytrzymać pomimo ,że za każdym razem głowa mnie boli jak pali w domu i tez się przez to denerwuję ale tutaj bardziej chodzi o małego tym bardziej ze ma wadę serca i może tez mu to przeszkadzać, a jak mąż jest w pracy to teściu pali rano w kuchni, ale przecież nie zabronię mu palić w jego własnym mieszkaniu. Dlatego musze wytrzymać jeszcze dwa tygodnie bo idziemy już do siebie ale im bliżej przeprowadzki tym bardziej się denerwuje bo to się co chwile przeciąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. Po co dziecku telewizor ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej właściwie porady oczekujesz? Sama wymieniłas szereg możliwych przyczyn, nie dojdziesz do tego jaka jest właściwa,zobaczysz jak mały będzie funkcjonować w domu. Oczywiście że ani tv, ani światło, ani wchodzenie do pokoju nie pomagają małemu zasnąć, tylko nie wiem skąd w ogóle pomysł żeby usypiac dziecko karmiąc w jasnym i głośnym pomieszczeniu, w towarzystwie. Na warunki u nich nic nie poradzisz, skoro np tv słychać w całym mieszkaniu to zapewne jest ciasno, i na pewno i tak nie jest im łatwo gościć was tyle miesięcy. Równie dobrze może być i tak że w domu, w ciszy i przy odpowiednim świetle będzie miał problem ze spaniem, jak wiele małych dzieci, niejedna matka skarży się na to ze przez pierwszy rok albo dłużej nie przespala żadnej nocy. A z tego ze tv jest niezdrowe i niemowlęta nie powinny go oglądać chyba sama zdajesz sobie sprawę? Dowód anegdotyczny to żaden dowód, to że twojej siostrzenicy nie zaszkodziło nie znaczy że nie szkodzi synkowi. Mój dziadek palił całe życie a raka ani problemów z krążeniem nie miał, moja siostra opycha się fast food ami a nie ma nadwagi ani cukrzycy, to znaczy że papierosy i fast foody nie są szkodliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko karmi sie i usypia w spokoju i ciszy. Najlepiej przyciemnione swiatlo. Dziecko nie powinno ogladac telewizora. Moze Twoje dziecko jest przebodzcowane. Ogolnie rozumiem, ze jestes w gosciach. Jednak jestem zdania, ze wiedzieli, ze bedziecie z malym dzieckiem. Dlatego nie rozumiem dlaczego maz nie wyjasnil im, ze dziecko wymaga specjalnych warunkow. I to nie jest wymysl. Dziecko nie ma jeszcze wyksztalcobego ukladu nerwowego. Moi rodzice chcieli ogladac telewizje z moim synem, podawac mu cukier i inne rzeczy. Wyjasnilam, ze jak beda tak zachowywac to nie zostana z wnukiem sami bo nie stosuja moich regul. Gdy maz wyjechal na 2 tyg i bylam u todzicow to jak slyszeli, ze schodze na dol z malym to wylaczali telewizor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam.ochoty czytac tego wypracowania. Skroc do kilku zdan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×