Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko to nie jest moja bajka

Polecane posty

Gość gość

Mam 3-miesięczne dziecko i muszę to głośno powiedzieć - ono mnie unieszczęśliwia. Mam swoją małą firmę, i o ile do końca ciąży pracowałam tak jak zawsze, tak teraz jestem ograniczona i skazana na pracę w domu. Męczy mnie to. Brakuje mi tego porannego biegu, kontaktu z pracownikami, obowiązków do wypełnienia. Teraz moje życie kręci się wokół karmienia, przewijania, usypiania i sprzątania po tym, jak się "uleje". Momentami chce mi się wyć. I z góry mówię- nie mam żadnej depresji, bo kiedy jadę do firmy sprawdzić na własne oczy jak się mają sprawy, to odzyskuję radość życia, tą, którą miałam przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego oczekujesz? Oddaj dziecko do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co decydowałaś sie na dziecko ? Nie każdy musi miec dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dziecko to nie bajka. To duzo radosci ale tez obowiazkow, wyrzeczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, tez tak mialam. Dziecko jest jeszcze malutkie, duzo obowiazkow. Ja mam teraz 9 msc dziecko i powiem Ci, ze macierznstwo jest fajniejsze - dziecko bardziej kontaktuje, usmiecha sie, wchodzi z Toba w interakcje. Inna sprawa ze wiekszego maluszka juz mozna na dluzej zostawic np z mezem czy babcia i miec wiecej luzu troche. Twoje dziecko dopiero co sie urodzilo, macierzynstwo to wyrzeczenia i nie wierze ze myslalas, ze wszystko bedzie po staremu? Chyba zadnej matki nie uszczesliwia babranie sie w kupie, ale trzeba robic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję, że wszystkie obowiązki związane z dzieckiem wypełniam mechanicznie, żeby nie powiedzieć- odbębniam. Jestem zmęczona tą monotonią, nie karmię nawet piersią, bo nie wyobrażam sobie siedzieć bez ruchu przez godzinę. Nie zaniedbuję dziecka, ale czuję, że to wszystko co przy nim robię jest bez sensu. Macierzyństwo wydaje mi się bezużyteczne i nudne. A kiedy przychodzą do mnie znajome i zaczynają gadać na temat dzieci, to chce mi się rzygać. Ile razy próbowałam zejść na temat książki, filmu czy polityki (o czym normalnie rozmawiałyśmy, zanim urodziłyśmy) tyle razy koleżanki uparcie wracały do tematu dzieci i tego jakie kupki danego dnia zrobiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Jesteś aktywna kobieta która lubi ciągły ****** rozwój. Ale to nie znaczy ze jesteś zła mama. Teraz jest z pewnością ciężko, ale później dziecko gdy podrośnie będzie mogło się toba inspirować, może będziesz dla niego przykładem przedsiębiorczości, dyscypliny, zdecydowania. Musisz tylko przeczekać ten najtrudniejszy okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, to minie. Moje dziecko ma 1.5 roku, chodzi do żłobka na 6h, potem z babcią 2h, a potem z mężem odbieramy ją i jesteśmy w domu i jest już luz. W pracy zawsze coś się dzieje, a jak wracamy do domu to taki spokój i radość. Z dzieckiem można już się dogadać, ciekawie jest, zawsze coś nowego się nauczy. Na początku podejrzewałam u siebie depresję, ale to mija im dziecko jest starsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, poczekaj jak dziecko podrosnie, znajdz nianie a ty do pracy. Tylko z perspektywy mnie czyli matki 2 dzieci pracującej w korpo : ciesz się tym czasem z malenstwem bo on nigdy nie wróci. Nie przesadzaj z tą robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×