Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co to jest czysta miłość? Kiedy jest się ze sobą z uczucia a nie z innego powodu

Polecane posty

Gość gość
zawsze musi być jakiś bodziec impuls inicjujący. "ZAINTERESOWANIE" czyli interes. ja nie dziwie ci sie, że słowo interes...w sensie biznes:D ci sie źle kojarzy. ale tak to działa. ogromna wiekszośc związków inicjowana jest chęcią wykorzystania seksualnego. tak możesz sobie nazwać stosunek. jak jestes piertolniet a feministka albo skończyłaś psychologie i nie traktujesz ludzi poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Boga w to nie mieszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chciałbym ci wytrącać argumentu z reki ale co znaczy "tylko"? mało? za mało? czyli że nie jestes zadowolona z tego co dostajesz? chcesz więcej? czy to nie jest interesowność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To co wymieniasz, to jest duzo dobrych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "ogromna wiekszośc związków inicjowana jest chęcią wykorzystania seksualnego" Masz na mysli facetów, czy kobiety też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
95% społeczeństwa ma niepoprawne rozumienie miłością ale jeśli im dobrze z takim stanem rzeczy to kogo obchodzisz czy ktoś jest z kims dla kasy czy d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza sie. wiekszośc jak nie wszsycy są tak ogłupieni słowami że można z nimi zrobic co sobie ci nieogłupieni zyczą. widac to wszędzie dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np to co widzisz jes w 90 % zdeterminowane tym jak jest to nazwane i z czym skojarzone. tak naprawde proces obróbki obrazu odbywa się w mózgu i nie chodzi mi tylko o perspektywe odległość kolory itd. widzisz drzewo. jakbyś nie wiedziała ze to drzewo to c***j cie tam wie co bys widziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli "miłość" kończy się bo: - ktoś zachorował - nie jest bogaty - nie ma seksu lub mniej niż by się chciało - jest bezpłodny - znalazł się ktoś lepszy etc. to znaczy że nigdy w tej relacji miłości nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojego narzeczonego kocham za nic i on mnie tez jak sie poznalismy nic nie mialam tylko same dlugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co więcej twoja swiadomość poszczątkowych bodźcach klasyfikuje dany obiekt jako rozpoznany bezpieczny itd. widzisz kawałek kory widzisz całe drzewo a przynajmniej tak ci sie wydaje. to jest spora kompresja danych. ja nawet nie jestem ci w stanie zaręczyć czy świat dookoła faktycznie realnie istnieje. całkiem możliwe że sama go budujesz z zasobów algorytmu dekompresującego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko jak dla mnie rozwija sie w zbyt przewidywalny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie ma seksu bądź jest mniej niż by się chciało" uwzględnianie potrzeb partnera to jedna z podstawowych cech miłości. ale mogłąś nie wiedzieć. niezbędne sa kompromisy jezeli nie jest mozliwe identyczne stanowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wracajac do tematu wzroku. biorąc pod uwage to co powiedziałem mózna założyć ze na drzewie siedzi sobie kilka stworzeń których nie dostrzegasz bo po prostu nie wiesz o ich istnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam gdzie są potrzebne wieczne kompromisy albo ludzie się nie dobrali albo to g****o nie miłość. Widzisz możliwość kompromisu jeśli chodzi o seks w sytuacji gdy człowiek jest ciężko chory? Chyba że dla kogoś bzykanie się z innymi w tym czasie jest normalne to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stosowanie szantaży seksualnych to droga do rozstania o ile ich funkcja informacyjna, edukacyjna, wychowawcza sie zdewaluowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś W zupelnosci sie zgadzam, a jestem, uwaga uwaga, facetem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś rozumiem jesli kobieta najpierw mowi a jak facet nie slucha to posuwa sie do szantazu w akcie ostatecznej desperacji. ale jesli zamiast powiedziec, rozmawiac, stosuje szantaz, fochy, to sama sobie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz. to jest kwestia negocjacji. nie wiem jak bardzo chora jesteś ale gwarantuje ci że gest nawet niedokońca szczery pod postacią wyrażenia troski że ktoś sie musimęczyc razem z tobą przez twoja chorobę skłoniłby ją do uznania cie za osobę warą takiego poświecenia. w tak paradoksalny sposób to działa. ja gdybym tonął to ne wymagałbym od parnerki żeby toneła ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało tego gdybym jakochał łączyły by mnie z nia wspomnienia wspólne doświadczenia przekonanie o tym że była warta każdej chwili jaką z nia spedziłem to bym jej nawet na to nie pozwolił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak nie to bez obrazy ale i tak miałbym wyjepane na to z kim i czy sie piertoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakiej miłości w takim razie mówisz? :D zresztą nieważne. Wszystko jest pięknie gdy jest dobrze w życiu ogólnie. Gdy braknie kasy, wyglądu czy zdrowia to i miłość się kończy. Podziękuję za coś takiego. Naprawdę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
placzesz sie kobieto. tu nie chodzi o to żeby ktos miał racje chociaz akurat ja ja mam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarówno prawdziwą przyjaźń jak i miłość, poznaje się w biedzie. Nie wtedy kiedy jest wszystko kolorowo i super dobrane, wtedy wiadomo że nawet największy egoista będzie zadowolony. Dopiero kiedy pojawiają się trudności i przeciwności, wychodzi na ile osoby które są w związku się kochaly, a na ile był to układ oparty na korzyściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma prawdziwej miłości, jest miłość albo nie ma miłości, ludzie są w związku bo sie kochają lub tylko dla korzyści. Ludzie często oszukują siebie i innych wmawiając miłość, pod czas kryzysu prawda wychodzi na jaw. Tak ładnie jest pisać o bezinteresownej miłości ale ona nie istnieje. Nawet miłość rodzicielska nie jest pozbawiona korzyści. Dzieci kochają rodziców bo oni są dla nich jedynym światem, bez znich są bezradne. Rodzice kochają swoje dzieci bo np spełniają sie ich marzenia, bo realizują sie jako rodzice. Bywa, ze rodzice mówią, ze kochają swoje dzieci ale w czynach tego nie widać. Dzieci są bite, poniżane, odrzucane bo nie spełniają wymarzonego wizerunku przez rodzica. Jak jest miłość między rodzicami a dziećmi to nawet najgorsze przewinienia są do wybaczenia. W związku kobiety i mężczyzny już tak ta miłość nie działa. Autorka tak pięknie opisuje ta bezinteresowna miłość , a ja jestem przekonana na 99%, ze gdyby miała wybaczyć zdradę to by zmieniła zdanie. Ktoś tu napisał dlaczego kochamy swoją rękę? Bo ona jest nam potrzebna. Jak komuś ręka nie jest potrzebna to może sobie ja amputować ;) Będzie to okazanie bezinteresowności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezinteresownie to kocha pies swojego pana. Nawet bity będzie merdał ogonem i wyczekiwał powrotu swojego pana kata. Każda inna miłość to korzyści, bo nie kochamy lub przestajemy kochać ludzi którzy nas nie kochają czy zdradzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie możesz gościu mieć rację. Ja i tak wiem że ja mam. Sam się kiedyś przekonasz. W teorie każdy mądry a jak przychodzi do praktyki to nagle zmienia zdanie ;) jestem w stanie uwierzyć jedynie w bezinteresowna przyjaźń. Przynajmniej masz pewność że nie chodzi o twoja d**e ani kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:52 pożądanie przyciąga, przywiązanie zatrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrzę na pary dookoła siebie i większość z nich jest ze sobą z wygody albo innych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:43 zgadza się, widzę ogromny dysonans między tym co faktycznie łączy ludzi w pary, a tym, co się o miłości mówi, pisze, śpiewa, marzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×