wiedziała , ze ma żonę i dziecko

tak omotała mojego głupiego męża , ze biedaczek beczał mi wczoraj która ma wybrac !!! wywaliłam za drzwi i pomogłam mu w wyborze . Jednak nie poszedł do niej na noc . Kochanka jest w ciązy a my mamy rocznego synka . Razem pracowali . Mowił ze chodzi bardzo skąpo ubrana i ma dziwne teksty do niego , aż biedaczek nie wytrzymał i się dorwał do niej . Okazuje sie , że ona jest w ciązy . Wczoraj mi powiedział chodz o romansie wiem od 2 tyg . Mam wielki mętlik w głowie . Ta suka wiedziała ze ma żone i dziecko . Jak mi stanie na drodze to zabije !!!

ona nie wiedzial ty jej napisales i wszystkim innym

W domu żona z małym dzieckiem, a temu zachciało się nowości i przypadkiem machnął dzieciaka ehhh. Zdrada to najgorsze co może spotkać, a tu jeszcze ciąża kochanki. Pytanie czemu wlasnie kobieta robi to kobiecie? Bo, że faceta ciągnie do lasu to żadna nowość... Autorko Twój mąż jeszcze chciał żebyś mu pomogła wybrać noo kretyn:D

Trollujesz, czy taka głupia jesteś? Co to znaczy "omotała"? Facet własnego rozumu nie ma? A jeśli nie ma i kootasem myśli, to po co kobiecie taki prymityw w domu? Za zdradę zawsze odpowiada zdradzający i tyle.

Aha, to znaczy, że twój mąż nie wiedział, że ma żonę i dziecko? No to super "małżeństwo" macie... Wirtualne w simsach chyba :D

nie krytykuj jesli nie znasz tematu ... pisze " wiedziała " bo mąz kilka razy zwracał jej uwage na jej zachowanie czy słowa które ewidentnie wskazywały ze ma ja przeleciec . Mowił mi o tym . Zreszta kierownik tez o tym wiedział i ja ostrzegał ze wyleci jesli sie nie uspokoi . A ona dalej swoje . Nagie fotki przy przysyłala i filmiki . Wiem ze facet ma rozum , ale mysle ze słaba wole . Dzwoniał rano kolezanka i mówila ze ona spotykala sie z innym facetem od roku . Pewnie jeszcze idiote na nie swojego dzieciaka złapała

gość dziś Aha, to znaczy, że twój mąż nie wiedział, że ma żonę i dziecko? No to super "małżeństwo" macie... Wirtualne w simsach chyba smiech.gif xxx nie badz taka mądra bo może twoj cudowny mężus rżnie inn a panne i nie masz o tym pojecia

nela2929 dziś I na zdrowie niech mu wyjdzie! Nie będę chłopu rozrywki zabraniać :)

Autorko, ale już pomijając te kobiete, jej zaczepki, kręcenie na dwa fronty itp. to niestety, ale Twój mąż jest baran

gość dziś nela2929 dziś I na zdrowie niech mu wyjdzie! Nie będę chłopu rozrywki zabraniać xxx taaaaa .......... a gul podskakuje idiotce

A niech i tzipę mu pod nos podstawiała, twój mąż był ci winien lojalność. Nic nie usprawiedliwia tego co zrobił.

ona wiedziala, ze ma zone i dziecko, twoj maz tez o tym wiedzial, nie? ;)

hahahahaha, nawet kierownik wiedział :D no, ale leć dalej z tą prowokacją

gość dziś hahahahaha, nawet kierownik wiedział smiech.gif no, ale leć dalej z tą prowokacją x OMG tu kolejne kretynki pewnie tez do wyra sie pchaja zonatym facetom

ona to zroboła obcym dla siebie osobom, a twój mąż własnej żonie i własnemu dziecku. i to jest najgorsze.

No i właśnie między innymi przez takie tępe baby jak autorka postu, faceci mogą sobie zdradzać i zawsze im się to upiecze. Nie. To nie kochanka jest winna zdrady - choćby wskoczyła facetowi nago do łóżka. Zdrady jest winien tylko i wyłącznie zdrajca. Kochanka to obca osoba i ona nic nie jest Wam winna. Mąż Wam przyrzekał i coś obiecywał, a nie jakaś obca baba. Dlaczego kobiety same strzelają sobie w kolano?

Zgwałcona też jest zwykle winna gwałtu. Prawda?

13:39 a to ktoś siłą go do wyra obcej baby zaciągał?

gość dziś gość dziś xxx to ty jestes tępa !!! nigdzie nie napisałam ze tylko ona jest winna !!! naucz sie czytac tępoto

Są winni OBOJE - mąż i kochanka.. to po pierwsze. Ktoś tu próbuje wybielać kochanki, ale zazwyczaj takie kobiety nie są zdrowe psychicznie. Normalna porządne kobiety, wiedząc że facet jest zajęty nie pchają się w takie coś.

Wydaje mi się, że ten temat to prowo, ale pokazuje smutną prawdę. Tak nas zaprogramowało patriarchalne, szowinistyczne, katolskie i mizoginistyczne społeczeństwo, że zawsze wszystkiemu winna jest kobieta. Zdradziła - jest szmatą i należy jej się publiczny lincz. Mąż ją zdradził - jej wina, bo czegoś mężowi brakowało. Jest kochanką - kurfa rozbija rodzinę i omotała biednego misia. Wręcz go zmusiła do romansu. Została zgwałcona - jej wina, bo sprowokowała. Po co durna bździągwa chodzi w krótkich spódnicach albo biega wieczorem po lesie? A mężczyzna zawsze jest przez kogoś usprawiedliwiony. Miał prawo znaleźć kochankę, bo żona nie dawała dwa razy dziennie (co z tego, że pracuje i ogarnia dom i dzieci, ma być na zawołanie). Albo jakaś "natarczywa panna latała za nim", więc ją z litości przeleciał A potem drugi i trzeci. Tak jakoś wyszło. Lub po alkoholu na imprezie integracyjnej. Miał prawo się zapomnieć, wiadomo jak to jest. Zgwałcił, bo biedaczek był samotny a żadna nie chciała po dobroci. Przecież należy mu się, żeby któraś dała mu doopy. A kiedy to on zostanie zdradzony, ma prawo niewierną babę pobić i nazywać wszystkie kobiety dziffkami.

Do 13:54 Jako kobieta popieram te słowa.

A ona czemu jest winna? Jakąś obietnicę złamała? Nie dotrzymała słowa, oszukała kogoś, skrzywdziła? Nie pisz że skrzywdziła ciebie sypiając z twoim mężem- życie seksualne obcej kobiety nie powinno cię w najmniejszym stopniu obchodzić, choćby sama zdradzała męża z dziesięcioma kochankami, jest dorosła i przed sobą się rozlicza z tego co robi. Winny zdrady i rozpadu twojego związku jest tylko i wyłącznie twój mąż, który chciał się przespać z kimś poza własną żoną i chwilowe bzykanie postawił ponad dobro rodziny. Taaa, omotała go, bo to warcząca domina a on jest napalonym piętnastolatkiem. Mam przystojnego męża, często wychodzi beze mnie, nie wyglądam po ostatniej ciąży jak ósmy cud świata a w domu bywa chaos przez małe dzieci, wraca z pracy do kupek i zupek, a ostatnio sam mi opowiadał rozbawiony jak jedna z panienek w knajpie przystawiała się do niego tak mało subtelnie, że już ktoś ze znajomych przyhamował ją mówiąc że mój ma żonę i dzieci i żeby sobie odpuściła. Bo ludzie którzy mają z nim kontakt, doskonale wiedzą że dla niego rodzina to świętość.

czy wy naprawde jestescie takie tępe ? nie oczekuje odp kto jest winny . Pisze o mojej sytuacji .

Tak, popieram. W tym szowinistycznym świecie, to kobieta zawsze winna, a facet już mniej. Ale zbulwersowało mnie wybielanie kochanki, a oboje - ona i ten facet to zwykłe szuje.

13"59 nie badz taka pewna ze rodzina to świetośc . Moj tez tak miał i mowił o tym ze sie przystawia . Ale to trwało prawie pól roku . Widocznie stała sie taka chwila kiedy nie wytrzymał . Mnie tez wydawało sie ze rodzina to świetosc . Kierownik kolega tez ją upominał a ona dalej swoje . Wczoraj sie dowiedziąlm ze wysylała mu nagie fotki i nagrywała filmiki z wibratorem .

Najgorsze jest to, ze właśnie kobiety takich mężczyzn usprawiedliwiają. Niejeden romans u siebie w pracy już widziałam, o każdym prakTyczynie wiedzieli wszyscy. KobieTy takie polują na wielu, ale romans mają zazwyczaj tym, który też jest do tego chetny.Mojemu koledze babka kładka biust na biurku, jak do niego do pokoju przychodzila, a on mi wtedy wysyłał sms-a "Ratuj mnie". Twój mąż był chętny i zgodzil sie na to, co inny mógł odrzucić. A szef mogl o tym wedziec bo odrzucil ja np wczesniej.

gość2529 dziś Ja nie próbuję wybielać kochanek. Nic nie pisałam o ocenie ich moralność. Jednak o zdradę należy obwiniać zdrajcę, a niestety bardzo często bywa, że żony bardziej obwiniają kochanki mężów niż mężów, co jest zwyczajnie nieracjonalne i szkodliwe dla kobiet. Mężczyznom się wybacza, traktuje się ich jak bezwolne, słabe istoty, co oni odbierają jako przyzwolenie na zdradę.

Z mojego doświadczenia, żonaci i dzieciaci są najbardziej chętni do tych spraw... Jeśli mi się facet podoba to nie ma znaczenia dla mnie ilość żon czy dzieci :-) z tym, że pierwsza nie wychodzę z inicjatywą.

gość Przystawiała się, ok. Ale chyba odpuściła sobie jak się dowiedziała że twój mąż, KOCHA ciebie i dzieci i ani mu w głowie skoki w bok. Po za tym dla większości normalnych kobiet sam fakt, że facet jest zajęty i obojętnie czy jest szczęśliwy w tym małżeństwie, czy nie - z miejsca go dyskwalifikuje... To odróżnia normalne kobiety od tych mniej normalnych. Może jestem staroświecka, ale nie ruszyłabym zajętego faceta, choćby mnie nagabywał, łaził za mną itp... NIE I KONIEC... Bo mam swoje zasady i skoro facetowi przychodzi tak łatwo zdrada i tym samym traktuje kobiety przedmiotowo TO NIE CHCIAŁABYM MIEĆ Z TAKIM KIMŚ NIC WSPÓLNEGO...