Tesciowa nazwała mnie suką u spoliczkowała za to ze wywalilam

z mojego pokoju jej meble. Wprowadzilam sie do niej bo ona mieszka ze swoim synem i mezem a ja jestem w ciazy z jej synem. Od kiedy sie wprowadzilismy bez przerwy sie z nia kloce glownie o to ze wszystko ma byc tak jak ona chce. Moj brat zostal wyrzucony ze swojego mieszkania i nie mial co zrobic z meblami wiec je wzielam a wywalilam tesciowej. No i rozpetalo sie pieklo. Nie wiem zupelnie co teraz, nazwala mnie suka, wrzeszczala, szarpala mnie. Wszystkie rzeczy wywalilam na smietnik. Nie ma juz ich wiec nie wiem czego oczekuje.

to super zrobiłas ! wlazisz do obcych ludzi i sie rządzisz . Wyrzucasz kogos rzeczy i jeszcze morde drzesz . Wywaliłabym natychniast i pogonila psami szmate .

Najlepiej się rządzić u siebie, pod swoim dachem. Tam jesteś u siebie... Masz dupowatego faceta maminsynka, bo lepiej już siedzieć na wynajmie niż kątem u teściów. Ale ty chyba też liczyłaś na to że ktoś cię utrzyma.. ktoś zapewni... dlatego tak łatwo ci przyszło zamieszkać z teściami. To takie trochę - przedłużanie dzieciństwa, byleby nie brać odpowiedzialności i losu we własne ręce. Teściowa nie miała prawa cię bić - to nie podlega dyskusji. Ale zrozum, że nie jesteś u siebie i nigdy nie będziesz...

Ale syn jest jedynakiem wiec to i tak bedzie jego wiec bede u siebie/

Będziesz u siebie, ale za czterdzieści lub więcej lat. Moja teściowa ma 94 lata i ma się dobrze. Ja ma teraz 63 lata, wiec gdybym mieszkała u niej, to nadal nie byłaby u siebie, mimo, że za kilka miesięcy zostanę prababcią, bo moja wnuczka jest w ciąży. Ale przez te 40 lat musisz jej we wszystkim słuchać, bo to ona jest u siebie, a Ty jesteś u niej na jej łasce. :)

"Ale syn jest jedynakiem wiec to i tak bedzie jego wiec bede u siebie" SZKODA DYSKUSJI, MOJA POWYŻSZA WYPOWIEDŹ MÓWI WSZYSTKO... Szczególnie zdanie : " Ale ty chyba też liczyłaś na to że ktoś cię utrzyma.. ktoś zapewni... "