Lekarz mnie olal czy mam prawo byc zla

Otoz przed nowym rokiem bylam u lekarza.Mam problem z nogami bo mi puchna.Dala mi skierowanie na badania zrobilam je dopiero nowym roku bo dostalam okres.Pani doktor powiedziala ze jak zrobie badania i jak spuchnie mi noga to mam przyjsc.I wczoraj juz zaczela puchnac stopa dzis mam banie.Postanowilam udac sie do niej.Przyjmuje 3 dni w tyg. wtorek sroda czwartek.Od8-14.I dzis poszlam ok 13.Nikogo juz nie bylo z pacjentow.Wchodze do gabinetu a ona potraktowala mnie jak powietrze.Ze ona juz prace skoczyla.Wkurzylam sie i poszlam.Specialnie zwolnilam sie z pracy by zdarzyc a tu takie cos.

skarga do kierownika przychodni . Przyjecia pacjentów to jej z****** obowiazek .

ta lekarka jest sfrustrowana pewnie z tobą pisze

Nie spodziewalam sie po niej takiego zachowania.Zawsze jak do niech przychodze to jest bardzo mila.Bardzo dokladna.Wypyta sie o wszsytko.Zbada bardzo dokladnie. Kilka lat temu pomogla mi.A dzis takie cos.

Tak to jest z tymi lekarzami. Moja matka z rakiem 3 razy jeździła do przychodni zanim dostała zieloną kartę.

dodzownic sie do przychodzi graniczy z cudem.Zapisy do niej sa tylko w piatek na przyszly tydzien.I znow nie mam jak tego zrobic.

up