Czy opłaca mi sie pracowac w tej firmie? Chyba nie

Od 5miesięcy pracuje w prywatnej firmie 4h dziennie, miala byc to praca biurowa, a z tygodnia na tydzien coraz rzadziej tam bywam bo mam polecenia sluzbowe,zeby zalatwiac sprawy na miescie, robie czasem dziennie 100-150km swoim autem. Nie taka byla umowa na początku pracy, mialam siedziec w biurze. Zarabiam 1300zl, z czego wydaje na paliwo 600... mialo byc 1000 za prace i 300 na paliwo ale okazuje sie,ze wydaje dwa razy tyle ale szef wykluczyl zakupu sluzbowego auta, a moje sie już sypie. Poza tym ciagle jestesmy na minusie...na leki dla syna i nas wydalismy w tym miesiacu juz 600zl i nie mamy ani grosza...mysle,ze czas zrezygnowac

Sama.soboe odpowoadasz a niby pytasz. Po co?

no ale nie zrezygnujesz

Ja bym nie dorabiała jakiegoś Janusza biznesu...

czas zacząć jepać szefa na kase. to idealna okazja o ile w umowie masz wyszczególniony zakres obowiązków.

chociaż jak znam życie to niecałą prawdę nam tu opisano. szefem jest ten kto jest sprytniejszy a nie ten co sie nazywa szef. nawet jak byś tam poszła pracować zeby go zbamkrutowac to nie ma w tym nic niewłaściwego:) tak to juz jest i sie nie zmieni dopóki cwaniakom nie polecisz po kosztach

on to wie ty tego nie wiesz. poza tym kooorfa jest jeszcze kwestia VATu za paliwo. nie wiem w sumie jak o dokładnie wygląda ale gdybys sie z nim dogadać ze swiadczysz mu usiuge trasportową to chyba moglibyście sobie bydwoje przy odpowiedniej papierologii ddpisac to z podatku.